Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Sob sty 22, 2011 23:56
przez jessi74
powodzenia a kotka miała jakies badania robione? ja opiekuję się kotką z nowtowrem płaskonabłonkowym
Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Sob sty 22, 2011 23:56
przez Madziulla
Biedactwo. Wracaj do zdrowia koteńko
Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Nie sty 23, 2011 0:11
przez envy
Serce się ściska Podobnie, jak inne osoby w tym wątku, trzymam mocno kciuki
Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Nie sty 23, 2011 7:50
przez Tysiek
Kicia na pewno świetnie sobie poradzi
Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Nie sty 23, 2011 8:06
przez kamari
za zdrowie koteczki i dobry domek
Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Nie sty 23, 2011 8:16
przez nemeless
Trzymamy kciuki za małą
Dużo zdrowia Bezusiu
Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Nie sty 23, 2011 8:38
przez agiis-s
ode mnie tez mocne kciuki ...
Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Nie sty 23, 2011 9:23
przez e-dita
Pixia, wrzuciłam link z allegro na facebooka z prośbą o udostępnianie. Kciuki za koteczkę
Re: Bez-Usia- rak płaskonabłonkowy- amputacja małżowin usznych:(
Napisane: Nie sty 23, 2011 11:55
przez ewan
Biedulka, za zdrówko. Dziewczyny może wejdziecie na wątek funduszu onkologicznego(banerek w moim podpisie) i wspomożecie groszem aby były środki na leczenie takich biedactw. Im więcej wpłat choćby najmniejszych widomo daje większe możliwości. Może założycielka wątku poprosi o banerek dla malutkiej, podepniemy i więcej osób pozna jej historię.