Strona 1 z 5

[WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek ma dom :)))

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 18:21
przez Agita
Kiwi jest około 4-5 miesięczną czarną kotką. Została zabrana przeze mnie na „tymczas” z wrocławskiego schroniska. To cudowny, wesoły kociak. Pięknie się bawi i biega po domu. Zaczepia do zabawy wszystkie koty – beztrosko wierzy, że każdy kot chce się z nią bawić. Pięknie się przytula do dużych i mruczy. Jest bezproblemowa jeśli chodzi o jedzenie – wcina suche chrupki, mięso, konserwy. Została dokładnie odrobaczona i zaszczepiona. Ale..

Niestety ciężki start w życie zostawił u Kiwi pamiątkę. Jej mama najprawdopodobniej podczas ciąży przeszła chorobę wirusową, która wpłynęła na rozwój mózgu Kiwi. Przez to kotka ma lekkie objawy neurologiczne, które spowodowane są uszkodzeniami obszaru móżdżku oraz błędnika – kiwanie i kręcenie główką, gorsza równowaga i koordynacja ruchów, głuchota.

Upośledzenie Kiwi nie wymaga w tej chwili leczenia. Jej stan się poprawia :ok: – kotka ma coraz lepszą koordynację i równowagę, zaczęła skakać po meblach. Objawy nie przeszkadzają również w normalnym kocim życiu – jedzeniu, załatwianiu do kuwety, zabawie. Nie wiadomo jednak czy choroba Kiwi będzie postępować, czy, wręcz przeciwnie, objawy będą się zmniejszać.

Kiwi szuka domu, który:
• Będzie ją kochał pomimo tej ‘niepełnosprytności’. :1luvu:
• Będzie niewychodzący – Kiwi nie poradzi sobie na zewnątrz, nawet w spokojnej okolicy.
• Wysterylizuje ją, jeśli nie będzie ku temu przeciwwskazań zdrowotnych. Jeżeli operacja będzie niewskazana, to domek musi zobowiązać się, że zapobiegnie rodzeniu przez nią.
• Fajnie gdyby Kiwi nie była jedynym kotkiem w domu. Jest bardzo towarzyska i przyjaźnie nastawiona do innych kotów.

Obrazek

Filmik: ZABAWA

Kontakt: astruska@wp.pl

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 18:52
przez agatka84
Śliczna koteczka, mam słabość do czarnulków :1luvu:
Miałam u siebie ponad rok temu też kiwaczka, miał na imię Witek. Niestety, żył tylko 7 miesięcy.
Na początku wet myślał, że Wituś miał uszkodzony móżdżek, jednak potem postawił diagnozę, że objawy neurologiczne to wynik uszkodzenia aparatu przedsionkowego w uchu. Móżdżek był w porządku.
Wituś zmarł po narkozie, dlatego "uczul" potencjalnych właścicieli na wykonanie badań krwi przed podaniem narkozy. Witek był badany i ważony przed zabiegiem, jednak to było za mało. Do tej pory mnie boli i mam ogromne wyrzuty, że doprowadziłam do jego śmierci.

Trzymam mocno kciuki za znalezienie domu dla małej :ok: :1luvu:

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 19:02
przez Miss
oooo kicia ma to samo co mój Maniuś :D Czy też je jak świnka?

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 19:38
przez Kruszyna
Zaznaczam :ok:

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 19:47
przez JOOAŚKA
uryczałam się..mam wspomnienia do czarnuszków..teraz mam dwa buraski kocura kastrata i 3miesięczną koteczkę,ta koteczka jest śliczna,

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 19:49
przez JOOAŚKA
KIWI jesteś w moim serduchu :(

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 21:15
przez czarno-czarni
Ale groźną ma minę :-)

a kiedy wpadniesz po obrazek? A może moja mama wprosi się na oglądanie Kiwi :ryk: :ryk: :ryk:

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 21:26
przez Miss
agatka84 pisze:Śliczna koteczka, mam słabość do czarnulków :1luvu:
Miałam u siebie ponad rok temu też kiwaczka, miał na imię Witek. Niestety, żył tylko 7 miesięcy.
Na początku wet myślał, że Wituś miał uszkodzony móżdżek, jednak potem postawił diagnozę, że objawy neurologiczne to wynik uszkodzenia aparatu przedsionkowego w uchu. Móżdżek był w porządku.
Wituś zmarł po narkozie, dlatego "uczul" potencjalnych właścicieli na wykonanie badań krwi przed podaniem narkozy. Witek był badany i ważony przed zabiegiem, jednak to było za mało. Do tej pory mnie boli i mam ogromne wyrzuty, że doprowadziłam do jego śmierci.

Trzymam mocno kciuki za znalezienie domu dla małej :ok: :1luvu:


U nas też było takie ryzyko, ale Maniuś przeżył zabieg (kastracja+korekta entropium) i teraz jest rozrabiaką na całego.
Dwóch wetów powiedziało mi, że mój Manio jest taki nie w wyniku choroby jego mamy czy jak twierdzili w schronisku nieleczonego świerzba, a maltretowania :?
Mimo wszystko jest cudownym kotkiem. Mała też wygląda rozkosznie ;)

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 23:41
przez Cameo
Super że Kiwi ma DT :1luvu: jest piękna i zasługuje na wszystko co najlepsze :ok:

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Pt sty 14, 2011 12:05
przez Gosia B
Czy ta sprawa jest aktualna? Jeśli tak, bardzo proszę o telefon lub wiadomość na PW. Chciałabym porozmawiać o domu dla małej... Mój numer to 606 250 315

Pozdrawiam

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Pt sty 14, 2011 12:35
przez Zołzik
Trzymam kciuki za malutką :) :ok:

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Pt sty 14, 2011 13:39
przez JOOAŚKA
kiwi śliczna za domek :ok:

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Pt sty 14, 2011 15:15
przez Agita
Baaardzo wszystkim dziękuję za odpowiedzi. Dopiero miałam chwilę, żeby wszystko przeczytać, bo od rana biegałam po urzędach.

A teraz mogę już chyba ogłosić, że.. Kiwi w przyszły weekend pojedzie do Gosia B :dance: Lepszego domku nie mogłam sobie wymarzyć!

agatka84, jak tylko przyniosłam małą do domu, to szukałam wątków kiwaczków i na Wasz też trafiłam. Ciężko mi powiedzieć czy ta diagnoza z móżdżkiem jest trafiona. Wprawdzie badał ją specjalista neurolog z klinik weterynaryjnych we Wrocławiu, ale 100% pewność można mieć dopiero po rezonansie, na który sie nei zdecydowaliśmy. Też się obawiam narkozy, dlatego napisałam w pierwszym poście o sterylizacji i braku przeciwwskazań. Bardzo tez bałam się samego szczepienia, bo czytałam w którymś wątku o kiwaczkach, że było pogorszenie właśnie po szczepieniu. Na szczęści Kiwi nawet nie była ospała!
Miss, wasz wątek też czytałam i robiłam polecony "test odkurzaczowy" :lol: tym się utwierdziłam w przekonaniu, że Kiwi nie słyszy nic - jeździ na odkurzaczu :ryk: Przy jedzeniu trochę dziobie, ale jak świnka, to jada raczej moja persica - ona rozrzuca wokół miski, a Kiwi chodzi i sprząta (zjada z podłogi).
dagmara-olga, ja sierota ciągle zapominam! nawet wczoraj miałam zadzwonić wychodząc z pracy i.. pojechalam do sklepu i do domu! A mama jest jak najbardziej zaproszona, tylko się musi spieszyć! Jeśli to nie problem, to postaram się w weekend podjechać - będę dzwonić.

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Pt sty 14, 2011 16:17
przez Gosia B
Tak jest, mała Kiwi zamieszka u nas. Już się nie mogę doczekać kiedy ją zobaczę. Jest dokładnie taka sama jak nasza Wini, która niestety odeszła od nas w poniedziałek przed Świętami :( Kiwi to teraz dla nas taki promyczek nadziei :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: [WRO] Kiwi – mała kicia kiwaczek szuka domu,który ją pokocha

PostNapisane: Pt sty 14, 2011 16:18
przez czarno-czarni
wspaniale!
No to moja mama nie zdąży!

Podjedź po grafikę :-)