WAWA - 3 kociaki miziaki-słodziaki znalazły domki

Kocięta zostały zabrane z mrozu w święto Trzech Króli.
Są całkowicie zdrowe i oswojone - prawdopodobnie wyrzucone z domu.
Lubią zasypiać na kolanach u człowieka a gdy budzę się rano, wszystkie 3 przybiegają mi naprzeciw z mruczeniem i podstawiają się do głaskania - co jest problemem bo ręce mam tylko 2
Szukają odpowiedzialnych domów aby już nigdy nie musiały poniewierać się na mrozie.
Do adopcji pojedynczo lub w pakietach, w dowolnej konfiguracji.
Panie i Panowie, przedstawiam:
Król nr 1 (vel Kacper, Kropek, Karakan)
Najodważniejszy i najbardziej przebojowy z całej trójki. Cały czas plącze się pod nogami bo chce zeby go głaskać i miziać, ale na rękach nie usiedzi skoro tyle ciekawych rzeczy dookoła. Żywiołowy rozrabiaka z opcją ciągłego mruczenia.

Królowa nr 2 (vel Melchiorka, Pchełka, Kreska)
Prawie tak odważna i przebojowa jak brat, ale dla niej wartością nadrzędną w życiu jest zabawa. Gdy tylko zobaczy piłeczkę toczącą się po podłodze, wszystko inne przestaje istnieć, goni, łapie i ściska. W przypadku braku piłeczki można złapać własną tylną nogę lub ogon brata. Rozkoszna i pocieszna.

Król nr 3 (vel Baltazar, Niuton, Myślak, Mól książkowy)
Na tle rozbrykanego rodzeństwa wygląda dość niemrawo ale to tylko pozór. On musi po prostu wszystko dokładnie przemyśleć. Jak już przemyśli, to przychodzi i wywala brzuszek do miziania lub jednym chwytem poskramia zabawkową myszkę (w przeciwieństwie do mocno chaotycznych działań pozostałej dwójki). Wzięty na ręce wysiedzi najdłużej (i w tym czasie myśli). Zdecydowanie najładniejszy - puchata czarna kuleczka.

Więcej zdjęć maluchów: http://picasaweb.google.com/p.maciszews ... irectlink#

Kocięta będą zaszczepione i odrobaczone, korzystają z kuwety.
W przyszłości konieczna będzie kastracja/sterylizacja.
Koty wydajemy wyłącznie docelowemu dorosłemu opiekunowi (nie na prezent) i oczekujemy podpisania umowy adopcyjnej.
Szukamy domu bez możliwości wychodzenia kota na dwór, z zabezpieczonymi oknami/balkonem (siatka).
Kontakt: Agnieszka (691 407 724)
Są całkowicie zdrowe i oswojone - prawdopodobnie wyrzucone z domu.
Lubią zasypiać na kolanach u człowieka a gdy budzę się rano, wszystkie 3 przybiegają mi naprzeciw z mruczeniem i podstawiają się do głaskania - co jest problemem bo ręce mam tylko 2

Szukają odpowiedzialnych domów aby już nigdy nie musiały poniewierać się na mrozie.
Do adopcji pojedynczo lub w pakietach, w dowolnej konfiguracji.
Panie i Panowie, przedstawiam:
Król nr 1 (vel Kacper, Kropek, Karakan)
Najodważniejszy i najbardziej przebojowy z całej trójki. Cały czas plącze się pod nogami bo chce zeby go głaskać i miziać, ale na rękach nie usiedzi skoro tyle ciekawych rzeczy dookoła. Żywiołowy rozrabiaka z opcją ciągłego mruczenia.
Królowa nr 2 (vel Melchiorka, Pchełka, Kreska)
Prawie tak odważna i przebojowa jak brat, ale dla niej wartością nadrzędną w życiu jest zabawa. Gdy tylko zobaczy piłeczkę toczącą się po podłodze, wszystko inne przestaje istnieć, goni, łapie i ściska. W przypadku braku piłeczki można złapać własną tylną nogę lub ogon brata. Rozkoszna i pocieszna.
Król nr 3 (vel Baltazar, Niuton, Myślak, Mól książkowy)
Na tle rozbrykanego rodzeństwa wygląda dość niemrawo ale to tylko pozór. On musi po prostu wszystko dokładnie przemyśleć. Jak już przemyśli, to przychodzi i wywala brzuszek do miziania lub jednym chwytem poskramia zabawkową myszkę (w przeciwieństwie do mocno chaotycznych działań pozostałej dwójki). Wzięty na ręce wysiedzi najdłużej (i w tym czasie myśli). Zdecydowanie najładniejszy - puchata czarna kuleczka.
Więcej zdjęć maluchów: http://picasaweb.google.com/p.maciszews ... irectlink#
Kocięta będą zaszczepione i odrobaczone, korzystają z kuwety.
W przyszłości konieczna będzie kastracja/sterylizacja.
Koty wydajemy wyłącznie docelowemu dorosłemu opiekunowi (nie na prezent) i oczekujemy podpisania umowy adopcyjnej.
Szukamy domu bez możliwości wychodzenia kota na dwór, z zabezpieczonymi oknami/balkonem (siatka).
Kontakt: Agnieszka (691 407 724)