Strona 1 z 3

PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 16:41
przez nowanowaw
witam, nie jestem użytkowniczką forum ,ale poradzono mi to miejsce
w sprawie kota bezdomnego , ale oswojonego ,śpi w śmietniku dziś zauważyłam ,ze ma złamaną łapke nie mogę go zabrać do sieie ani pojechać z nim do weterynarza on otrzebuę pilnie opieki , może nie przeżyć , jest przyjazny ,kontaktowy ,oswojony proszę o pilny kontakt osoby z warwawy lub okolicy radzymina , które mogłyby go zabrać do lekarza i poszukać mu domu dziękuję

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 17:44
przez nowanowaw
proszę chociaż o informację gdzie zadzwonić aby go zabrano

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 17:57
przez Gretta
Może Azyl w Konstancinie?
Nie oddawaj go do schroniska na Paluchu, tam raczej nie przeżyje.

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 18:03
przez nowanowaw
wiem o tym, dlatego tutaj umiściłam informacje ,przecież tym się zajmujecie , ratujecie te istotki , może ktoś się ulituje i zabierze go
to nie mój kot ale szkoda mi go wcześniej go dokarmiałam tylko , ale teraz z chorą łapką nie da sobie rady bardzo proszę

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 20:00
przez przyjaciel_koni
Zadzwoń i porozmawiaj z Panią Jolantą. Tel. 501 980 665
Może będzie w stanie pomóc pomimo masy zwierząt jaką się zajmuje.
To bardzo trudny czas dla wielu zwierząt - zwłaszcza chorych - święta... Lekarze weterynarii też ludzie....
Zapytam jednak z ciekawości, czemu sama nie możesz zabrać kociny do weta ?
Napisz mi, czy się dodzwoniłaś. Złamana łapa bardzo boli, wymaga pilnej interwencji - nie powinno się pozwolić na niepotrzebne cierpienie.
I taka informacja - Tu większość Osób zajmuje się pomocą "nie swoim" zwierzętom...

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 20:15
przez ASK@
nowanowaw pisze:wiem o tym, dlatego tutaj umiściłam informacje ,przecież tym się zajmujecie , ratujecie te istotki , może ktoś się ulituje i zabierze go
to nie mój kot ale szkoda mi go wcześniej go dokarmiałam tylko , ale teraz z chorą łapką nie da sobie rady bardzo proszę

Tak sie składa,ze ratujemy te istotki w większości prywatnie.I tak sie składa,ze te istotki to nie nasze koty.Tylko takie smietnikowe znajdy,wyrzutki czy inne nieszczęscia spotkane na drodze. Nie przechodzimy obojętnie.Zgarniamy,zamykamy w łazienkach,piwnicach czy choćby w brodzikach i szukamy dalej jakiegoś bezpiecznego kąta. Byleby kota zabrac . Idziemy do weta, często na krechę bo dług za poprzednią istotke (nie nasza zresztą) jeszcze nie uregulowany.
Tez jestem ciekawa dlaczego nie mozesz zgarbnąć kota i iść do weta. Potem zdać sprawozdanie i szukac dalej tymczasu. Na mrozie kot kaleki to dla niego ból ,cierpienie i czesto smierć. Kot miziaty ma wielką sznse trafić na drania co mu jeszcze cierpienia doda. Moze ta łapa to własnie podarunek od takigoj łajzowatego ludziowego twora.
Nie osądzam tylko informuję,ze miau to skupisko ludzi dobrej woli chcących pomagac kotom. Nie mamy tego w zakresie obowiązków.
Prosze zadzwoń więc na numer podany przez forumowiczkę i zrób wszytko co w twojej mocy by kota uratowac. Nie czekaj.Większośc z nas jest zakocona pod sufit i dokarmia tabuny bezdomniaków. Może trochę się zejść zanim miejsce się znajdzie.A tu o życie kota chodzi.

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 20:27
przez przyjaciel_koni
ASK@
Nie denerwuj się tak... To wszystko my wiemy, a Osoba nowa zapewne nie.
Uświadomić należy, ale nie zniechęcić.

nowanowaw - Pani Jola wie już o sprawie - wykonaj ten telefon jak najszybciej proszę !

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 20:39
przez ASK@
przyjaciel_koni pisze:ASK@
Nie denerwuj się tak... To wszystko my wiemy, a Osoba nowa zapewne nie.
Uświadomić należy, ale nie zniechęcić.

nowanowaw - Pani Jola wie już o sprawie - wykonaj ten telefon jak najszybciej proszę !

Masz rację.Sorki.
To teraz Osoba nowa już wie z mojego nerwowego posta co i jak. Proszona więc jest o pilne zadzwonienie do p.Joli!

Jak sobie pomyślę o tym kocie z łapką na mrozie,to mnie mdli z nerwów. Moja ostatnia tymczaska Iwunia tak została znaleziona.Mord w oczach TZ był jak zobaczył kolejnego przybłynde. Okazało sie,ze prócz mocno poranionej,zaropiałej nogi ma rozległa pachwinowa przepuklinę. Musiała zawisnąć gdzies i porozrywac sie.Domowy kot,wywalony na mróz.Na śmietnik przy którym dokarmiam dzikuny.A jak bym ją zostawiła?

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 21:20
przez przyjaciel_koni
No zadzwoń !!! Tel. 501 980 665

Pani Jola czeka na namiary !!! Nawet nie napisałaś przecież gdzie ta kocina !
Zlituj się nad nim...
Można telefonować nawet do 24.00

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 21:53
przez Carmen201
O matko,
zadzwoń prosimy i daj znać na forum co i jak,
PROSIMY CIĘ!

Co do łapy, to będziemy coś rzeźbić, zawsze można zadzwonić na Straż Miejską i wziąć numer zgłoszenia, i się z nim do kliniki zgłosić (tak przyjmuje Książęca, już nie raz byłam).
Na razie trzeba gościa złapać, potem się CatAngel poprosi o fb, ta dziewczyna dt spod ziemi wyciąga.

Błagam Cię tylko, nie zostawiaj go samego sobie, zadzwoń!

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 23:17
przez Carmen201
No i CO TAM???

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 7:00
przez nowanowaw
dziękuję za odzew i nr już się skontaktowałam, pani Jola wie co i gdzie
ps gdybym mogła mu pomóc w jakikolwiek inny sposób zrobiłabym to

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 8:22
przez ASK@
nowanowaw pisze:dziękuję za odzew i nr już się skontaktowałam, pani Jola wie co i gdzie
ps gdybym mogła mu pomóc w jakikolwiek inny sposób zrobiłabym to

Wybacz,ale uważam inaczej. I mam takei prawo.
Kiedyś tez tak myslałam.Ale szybko zmieniłam zdanie. Kazdy może pomóc.Każdy.
Nawet dzwoniąc do p.Joli i zawożąc tam kota. I aby nie marzł i był bezpieczny przetrzymac go choć dzień czy nockę w łazience zanim go sie zawiezie.Dając datek na jego leczenie, darując karmę i żwirek, zapłacić 2 dyszki za ogłoszenie u CatAngel...
Form pomocy jest wiele,bardzo wiele.

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 13:09
przez ASK@
co z kotem?
Wiadomo coś?

Re: PILNE PROŚBA O POMOC OK WARSZAWY_ZŁAMANA ŁĄPA

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 13:28
przez Carmen201
Organizacja w toku.
Organizuje p. Jola, zdalnie.
Jak Kot już będzie bezpieczny w klinice, to dam znać, bo akurat będę tam dziś po południu/wieczorem ze swoją Kotką.