Miau.PL

Kotek w typie Maine Coon (jeszcze nie wiem czy kocurek czy kicia) bardzo chudy, pogryziony przez inne koty i z oczu lecą mu łzy, chyba ma kłopoty z kanałami łzowymi.
Jest piękny, młody ale bardzo zaniedbany. Był ciągle gryziony przez inne koty dlatego boi się innych zwierząt. Dzisiaj trafił do kliniki, gdzie zostanie odrobaczony, dostanie kropelki do oczu i będzie zaszczepiony. W klinice może przebywać tylko do 22 XII, bo w święta klinika będzie nieczynna, dlatego pilnie szukamy dla kota tymczasu lub domu.
Ze względu na kłopoty z oczami potrzebna jest wizyta u dr Garncarza.
Kontakt:
tel. 609 776 794
mail: gucho@poczta.onet.pl

O matko, jaka bida!

Trzymaj się Malutki!

ehh szkoda że malutki nie toleruje innych zwierząt, ciężko będzie znaleźć mu DT ale trzymam za to kciuki

jaki piękny

No i jak sytuacja, Paros?

Carmen201 pisze:No i jak sytuacja, Paros?

na razie bez zmian

Pomocy !!!
Zostały nam już tylko dwa dni...

Kocina nie nadaje się do domu, gdzie jest dużo zwierząt.
A tylko takie do tej pory pytały...

On jest mocno zestresowany ostatnimi zajściami i zmianami. Potrzebuje spokojnego miejsca (może to być możliwość przebywania w osobnym pomieszczeniu przynajmniej przez okres kilkunastu dni).
Wizyta u okulisty też pilna... Ale najpierw musi mieć gdzie się podziać.
Kot (bo to dość młody kocurek) jest w lecznicy na Gocławiu. Jednak brak transportu bardzo nam w tej chwili utrudnia działanie.

http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... _invites=0

Niestety mogę tylko trzymać. Oby udało mu się znaleźć chociaż TDT.

Możliwe że mam dla was dt ale w Opolu myśle, że jakby ten dt wypalił, można przez FB szukać transportu

pogadam jednak z mężem bo zal mi kociaka. Dostałby pokoik w którym my śpimy lub nasza kicię eksmitowalibyśmy na pokoje (ona w łazience ma kuwetę i jedzonko). Tylko ew. musiałby się znaleźć transport z Gocławia na DW. Wileński.
W Sylwestra też niebyły sam, bo zostajemy w domu. W chwili obecnej mąż jest w domu.

PS jak dogadam się z mężem to moglibyśmy go zabrać nawet dziś po południu. Prosiłabym tez o info czy jej sucha karmę i czy woli jedzenie puszkowe czy surowe mięsko.

Jola ( o ile nie mylę z inną Paros z "dogo")

Jeśli będzie problem zadzwoń - mam ew. tymczas dla kociambera......

Nie macie transportu powiadacie? Nie wiem czy kocisko zniesie nasze ciut przygłośne auto ale w razie czego mogę zaoferować transport po Warszawie, gdyby trzeba było za granice miasta naszego przytulnego to też dajcie znać zobaczę co sie da zrobić;)

O kontakt bardzo prosiłabym na FB gdybym tu długo nie zaglądała.
http://www.facebook.com/profile.php?id=100001442378242

Dziewczyny, nie mogę się dodzwonić do przyjaciel_koni, nie wiem, czy ona to wszystko czyta i wie. Do Joli (paros) nie mam numeru.
Super, że sytuacja się tak rozwinęła, tylko niech się ODEZWĄ dziewczyny!

Niezawodne FB