Strona 1 z 3

Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 11:38
przez kocia mama poznan
Jesien jesien a u nas wiosna. Male kotki biegaja miedzy samochodami, po dachach, uciekaja przed amstafem i dobermanem. Są śliczne, puchate, idealne. NA moim osiedlu mieszkaja Panie z kociego pazura i agapeanimali. Jak moga zajmowac sie obcymi kotami jak pod nosem zaraz dojedzie do tragedii? Prosze jesli ktos ma wplyw na interwencje tych fundacji. MOje maile pozostaja bez odpowiedzi. Jesli te kotki i ich mama znajda dom przekaze duzy dowod wdziecznosci. Ja kocham koty ale moj maz jest gotow wywiesc je do schroniska gdzie czekalby je tylko morbital. Prosze to moj apel o pomoc! NIe wyobrazam sobie zeby przezyly zime na dworze. Sprawa jest powazna, wcale nie smieszna. Prosze pomozcie.

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 11:54
przez CoToMa
A sama próbowałaś znaleźć tym kotom dom?

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 12:13
przez marinella
kocia mama poznan pisze:NA moim osiedlu mieszkaja Panie z kociego pazura i agapeanimali. Jak moga zajmowac sie obcymi kotami jak pod nosem zaraz dojedzie do tragedii? .



a co to za pretensje ? bo nie rozumiem
Wolontariuszki z KP są zapchane na maksa, jest kolejka chetnych na DT
Do tego nasze długi rosną
Kp nie jest w stanie zająć się wszystkimi kotami w poznaniu. Bolesne ale prawdziwe
dziewczyny się starają jak mogą, kosztem swojego wolnego czasu i nie tylko
Kazdy pomaga tam gdzie chce i tam gdzie może, nie Tobie oceniać i rozkazywać gdzie powinien

kocia mama poznan pisze: MOje maile pozostaja bez odpowiedzi. Jesli te kotki i ich mama znajda dom przekaze duzy dowod wdziecznosci. Ja kocham koty ale moj maz jest gotow wywiesc je do schroniska gdzie czekalby je tylko morbital

to jest tzw spychologia i ogromny szantaż emocjonalny
kochasz koty to im pomóż, napisanie maila i zwalenie roboty na innych zagłusza wyrzuty sumienia ale kotom niestety nie pomoże
takich maili na zasadzie : jedzcie i zróbcie ja może wpłace kase przychodzi sporo ale niestety czas wolontariuszy jest ograniczony, datki nie płyną szeroką rzeką a mieszkania nie są z gumy... :roll:
najlepiej jednak napisać rozpaczliwego maila/posta i uważać ze się przecież tyle zrobiło z miłości do kotów

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 12:24
przez Beliowen
Kocia mamo, co za problem - wystarczy kawałek łazienki i można po kolei wyłapać kociaki, podleczyć i poszukać domów.
Czy musi to robić fundacja? ;) przecież pomagać może każdy, potrzebujących pomocy kotów (niestety) wystarczy dla wszystkich.

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 12:58
przez covu
No to kocia mamo weź i pomóż.
Łazienka, piwniczka, nawet klatka w salonie wystarczy. Podlecz i znajdź domy.

Rozumiem, ze niektórzy nie mają możliwości pomagania kotom ze względów rodzinnych często, ale jeśli tak jest, to ten post jest nie na miejscu. Ja nie mogę, ale do innych mam pretensje... No wybacz :roll:

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 13:53
przez kaory
odbieram post bardzo osobiście, ponieważ mieszkam na osiedlu Wilczak i jestem wolontariuszką KP

ale:
1. nie widziałam żadnych kociaków biegających po osiedlu
2. tak jak pisze Marilenna - jest więcej pracy niż rąk do pracy, robimy co możemy
3. nie otrzymałam żadnego maila w tej sprawie

Kocia Mamo! akurat jestem w domu, możesz napisać do mnie na priw, umówimy się na przykład przy poczcie i wkażesz miejsce, gdzie są te kociaki, a ja ocenię, jak można im pomóc
możemy jako fundacja wypożyczyć Ci klatkę, którą możesz wstawić do łazienki i tam przetrzymać kotkę
zapraszam też do siebie do domu, jeśli jesteś zainteresowana zasadami funkcjonowania domu tymczasowego
a tu jest artykuł o domach tymczasowych oraz o tym jak można nam pomóc:

http://www.kocipazur.org/index.php?id=240

zapraszam!

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 17:15
przez marinella
kocia mama poznan pisze: Jesli te kotki i ich mama znajda dom przekaze duzy dowod wdziecznosci. .



ja jeszcze się odniosę do tego zdania, co by nie napisać przekupstwa
Kocia mamo, mam do Ciebie pytanie, jak sądzisz ile wynosi odchowanie i podleczenie miotu kociaków ( załóżmy 4-5 sztuk) zakłądjać wersje optymistyczną przez 1-2 miesiące ( choć coraz czesciej kociaki dłuzej szukają domu)
Podliczałaś to kiedyś bo warto sobie podliczyć zanim się złoży taką obietnicę

to jest podliczenie naszej wolontariuszki z 2006 roku a ceny poszły w górę
drevni.kocur pisze: ( piataka kociat ze schroniska )

Były u mnie od 05.05. 06
Szir-Szir do 06.06
Reszta (cztery) do 01.07


Jedzenie: =217,81
- gerbery +25,80
- mięso +66,40
- serek biały +3,90
- sucha karma +121,71

Piasek:=92,04
6x15,34

Leki: =370,13
Lakcid i strzykawki +17,98
patyczki do uszu +4,50
Otifree +29,00
Scanomune +120,00
Echinacea +19,65
Oridermyl +151,00
Vetminth - 5ml +20,00
Gentamicin +8,00

wet (w tym Synulox): =276,00
40,00
30,00
65,00
41,00
100,00 - szczepienia


RAZEM: 955,98zł = ok.190zł/kota

Nieźle, prawda?
Ja z tego zapłaciłam: 366,27 (jestem w szoku, że tak mało) reszta natomiast to:

dary: =589,71
mysia - 104,25 (scanomune 60,00 + 44,25 sucha karma)
agueska - 50,00
olinka - 50,00
Dunia - 77,46 (w suchej karmie)
Schronisko - 58,00 (Oridermyl i Gentamicin)
Koci Pazur - 250,00 (szczepienia i Oridermyl)

Chciałabym z całego serca podziękować wszystkim tym, którzy pomogli mi odchować Idnyjską 5. Bez Was nie dałabym rady!!


to tak na marginesie


dodam że poznańskie fundacje utrzymają się tylko i wyłącznie z darów i datków
Kazdy wolontariusz pracuje za darmo
naprawdę warto się zastanowić trzy razy zanim się skieruje takie słowa jak w pierwszym poscie do osób które naprawdę mają sporo na głowie i wieczne poczucie winy że nie mogą więcej

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 18:11
przez AnielkaG
Sprawa jest powazna, wcale nie smieszna

no i? :?:

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 15, 2010 19:55
przez kasiakom
No dziewczyny z Poznania, a szczególnie z wywołanych do tablicy Fundacji, a już wogóle z Wilczaka - baczność i po biegające kociaki marsz :!:
kocia mama poznań źle się czuje z tym, że nie pobiegłyście na pierwsze skinienie :roll:
Tak serio, to wiem, że ludzie myślą, że jak się pomoże nawet kilku kotom, to ma się zas..ny obowiązek pomóc każdemu, jakiego ktokolwiek znajdzie/zobaczy.
Jak się ma status Fundacji, to już chyba wogóle nie można podchodzić do pomocy zdroworozsądkowo, tylko brać, brać, brać, bo innych tak serduszka bolą.
Oczywiście, jak już napisane wcześniej, za co się kotka doprowadzi do stanu używalności to już nikogo nie obchodzi.
kocia mamo poznań spróbuj wyłapać kociaczki, przetrzymać i znaleźć im domki, zamiast atakować Fundacje.
Pewnie, że można poprosić o pomoc. Ale ładnie i nie na zasadzie szantażu i wymuszenia.
Trzeba też umieć zrozumieć, że Fundacje nie są na każde zawołanie, a udzielający się tam wolontariusze są zakoceni po kokardę. Uwierz, żadne miejsce DT u wolontariuszy się nie marnuje.

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Wto lis 16, 2010 21:04
przez Jolek
Przykro, że pretensje kierowane są do nas, wolontariuszy.
Pomimo, że pomagamy ile możemy, kosztem całego swojego życia, często z utratą balansu i zdrowego rozsądku - zawsze znajdują się takie głosy niezadowolenia.
Dziewczyny z KP w zasadzie powiedziały już wszystko.
Działamy podobnie, mamy takie same problemy, dużo wspólnych bolączek i ograniczone możliwości lokalowe i finansowe.
A wolontariuszem może być każdy, każdy może pomóc – chociaż na swojej ulicy.

To Twój pierwszy post tutaj.
Bez świadomości pomagania, świadomości swoich możliwości i znajomości skali problemu.

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Nie lis 21, 2010 23:08
przez grajda
A może by tak wyjść kocia mamo z jakąś propozycją pomocy wolontariuszkom z krytykowanych przez Ciebie fundacji? Najlepiej sama zostań wolontariuszką i dt.!

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Pon lis 29, 2010 23:31
przez kaory
do dziś ani się do mnie nikt nie odezwał w tej sprawie, ani nie widziałam żadnych kociaków, chociaż koci radar mam zawsze włączony, a teraz jak przechodzę przez osiedle, tym bardziej się rozglądam...

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 16:19
przez kocia mama poznan
Powiem wam tak... dobrze, że dopiero teraz na spokojnie przeczytałam te wszystkie wasze posty... Szkoda gadać..... Empatia wiecie co to jest? Wczuwanie sie w problemy innych.. jezeli mam male dziecko, jednego doroslego kota i faceta, ktory chce mnie zabic ze to, ze zaooknowe koty jeszcze zyja.... to czy słowo " desperacja i irytacja" dobrze do mnie pasowały?

teraz jest problem taki... kotki sa umowione na sterylke ale nie mam ich gdzie przetrzymac przed i po czyli około razem 8-10dni. Czy ma ktoś piwnice? Garaż? Gdziekolwiek? bo inaczej mi ich nie wysterylizują i wtedy to nie wiem....

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 16:36
przez marinella
kocia mama poznan pisze:Powiem wam tak... dobrze, że dopiero teraz na spokojnie przeczytałam te wszystkie wasze posty... Szkoda gadać..... Empatia wiecie co to jest? Wczuwanie sie w problemy innych.. jezeli mam male dziecko, jednego doroslego kota i faceta, ktory chce mnie zabic ze to, ze zaooknowe koty jeszcze zyja.... to czy słowo " desperacja i irytacja" dobrze do mnie pasowały? ..


nie ty jedna masz męża który nie lubi kotów

serio, to jest nie złośliwość ale zejdz z piedestału pokrzywdzonej przez los, większość ma trudne warunki lokalowe i niechetnego faceta

chcesz pomóc tym kotom ?
Pytania do Ciebie:
Ile jest kotów do wyłapania i wykastrowania
czy jestes w stanie je wyłapać
czy jeśli znajdzie się miejsce do przetrzymywania czy jestes w stanie nimi się zajać, tzn dowozić do weterynarza, raz dziennie je "oporządzić"
w jakim stopniu jestes w stanie partycypować koszty całej opareacji ? czyli koszty weterynarza i opieki nad nimi

to na poczatek
ile jestes w stanie dac od siebie i pomóc tym kotom z czym nie jestes w stanie przeskoczyć i potrzebujesz wsparcia i pomocy

Re: Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

PostNapisane: Śro mar 14, 2012 18:47
przez kocia mama poznan
piedestał.... bez przesady.....

kotek do wyłapania są 4szt w tym dwie jestem w stanie złapać...
nie mam ich gdzie trzymać przed sterylizacja i po ... tylko o to chodzi.... moge je karmic, robic budki na zime...
ale juz wiecej kotow nie moze tam być..... żadna nie potrzebuje pomocy weterynaryjnej....
chodzi tylko o ts na 10dni dla kazdej.... tyle