Fundacje prosze o Pomoc! Poznań! Wilczak

Jesien jesien a u nas wiosna. Male kotki biegaja miedzy samochodami, po dachach, uciekaja przed amstafem i dobermanem. Są śliczne, puchate, idealne. NA moim osiedlu mieszkaja Panie z kociego pazura i agapeanimali. Jak moga zajmowac sie obcymi kotami jak pod nosem zaraz dojedzie do tragedii? Prosze jesli ktos ma wplyw na interwencje tych fundacji. MOje maile pozostaja bez odpowiedzi. Jesli te kotki i ich mama znajda dom przekaze duzy dowod wdziecznosci. Ja kocham koty ale moj maz jest gotow wywiesc je do schroniska gdzie czekalby je tylko morbital. Prosze to moj apel o pomoc! NIe wyobrazam sobie zeby przezyly zime na dworze. Sprawa jest powazna, wcale nie smieszna. Prosze pomozcie.