Strona 1 z 8

DT sisay: Mrozik, wszystkiego dobrego w DS! :))

PostNapisane: Wto lis 09, 2010 21:49
przez sisay
Słuchajcie zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia 8O

Jest przepiękny, whiskasowy, duży i ma COŚ w sobie :D
Podłużny pyszczek przypomina jakby norwega albo bengala.
Dostojny, elegancki, grzeczniutki i strasznie miziasty :1luvu:

Tyle na razie mogę powiedzieć po godzinie obserwacji :)

Chyba potrzebuję kogoś z dobrym aparatem, mój nie jest w stanie oddać uroku tego kota!

Kocio ma około 12-14 miesięcy, trafił do Szarej Przystani z czyjegoś podwórka, gdzie razem z bratem był dokarmiany przez ludzi.
Brat niestety nie chciał się nawrócić i pozostał dzikusem...

A oto ON :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Wto lis 09, 2010 23:16
przez Formica
Podpinam się. Mrozik był u mnie od maja/czerwca (musiałąbym sprawdzić w papierzyskach), ale on jednak potrzebuja domu z ludźmi na własność :P

Wystarczyło parę chwil u Sisay, a ten cały rozmruczany kot się objawił w pełni.

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 0:35
przez halbina
Piękniś, ale jego brat to dopiero przystojniak, szkoda, że dziki...

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 1:19
przez anulka111
Kurcze,ale miziak ci sie trafił :P

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 8:31
przez sisay
Miziak, ale nie chce na rączki. Sam wskoczy na kolana owszem, ale brania na rece sobie nie życzy.

Jest niesamowity :D
Wczoraj go czesałam, jak miał już dość to odsuwał się odrobinkę i siadał naprzeciwko mnie i patrzył :mrgreen:
W ogóle on wiekszość czasu siedzi i patrzy :)

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 9:01
przez anulka111
Rety jaki fajny kot :P

Zastanawiam sie ,czy wymienilabys sie ze mna na Gucia =2 dni polowania na kota i dalej nosi swoj szanowny dred pod pacha :twisted: jedyny osiag to to ,ze od gory jest wypudrowany i wyczesany,a na podwoziu coz udalo mi sie troche pudru wmasowac 8) =nie poddaje sie i walka trwa....licze ,ze do jutra upoluje pierdole i dreda sie pozbedziemy :twisted:

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 9:05
przez Amanda_0net
Jaki piękny kot :1luvu: :ok:

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 9:13
przez anulka111
Mrozik jest superancki :P

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 9:40
przez Formica
halbina pisze:Piękniś, ale jego brat to dopiero przystojniak, szkoda, że dziki...


Dymek zawsze był bardziej wycofany. Ale Mrozik też nie był u mnie jakąś przylepą. Stąd wniosek, że jak Mrozik znajdzie dome, to muszę Sisay Dymka sprzedać :twisted: . Widać ma u siebie w domu dobre fluidy :ryk:

No chyba, że ty Halbinko się zdecydujesz 8)

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 10:11
przez anulka111
Uwaga kryc sie Formica dzieli kotami :ryk:

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 10:46
przez sisay
Nie mówcie HOP! On jeszcze nie zna mojego domu, może się okazać ze zdziczeje w ciągu jednego dnia totalnie, jak tylko wyjdzie z pokoju 8O :lol:

Grzecznie zniósł odkurzanie jego pokoiku, siedząc sobie spokojnie w kącie.
Dużo wody pije :roll:

PS. Anulka, nie ma problemu dawaj Gucia do kompletu :twisted: Wyczeszę go moim super sprzętem tak, że kłaczek nie zostanie :ryk:

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 11:26
przez Amanda_0net
To może i moją myszkę Ci podrzucę :wink:

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 19:10
przez sisay
Spokojnie, nie wszyscy na raz :ryk: Moja moc przerobowa ma swoje granice :lol:

Słuchajcie wypuściłam niedawno chłopaka z pokoju. Psy się rzuciły obwąchiwać, z nadzieją ze zacznie uciekać (ten błysk w oku i gotowość do skoku :lol: ) a on ich ZBARANIŁ: To znaczy strzelił po baranku i psy zbaraniały :ryk:

Zrobił slalom między psimi łapami, zawijając elegancko ogonkiem i poszedł.
Przywitał się z Iskierką, Piorunkiem, dali sobie po prychu i jest cisza.

Iskierka, moja devonka, o dziwo nie ewakuowała się z rykiem, tak jak to było przy pierwszej tymczasi (Strzałce) tylko prychnęła i cofneła się za róg. Teraz zagląda wielkimi oczami :mrgreen:

Piorunek chyba się wystraszył, ale przeżyje :wink:

Ogólnie kocisko o imieniu Mrozik jest niesamowite :!:
Opanowane, pozytywnie nastawione, przyjacielskie - trudno uwierzyć że to był kiedyś półdziki kot 8O

Fajny wieczór, dziecko mi szybko zasnęło i gdyby nie to, że po powrocie do domu musiałam zeskrobywać całą zawartość śmieci z podłogi (a raczej to co z nich zostało, czyli najmniej jadalne fragmenty), to byłabym w całkiem dobrym nastroju :twisted:

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 21:13
przez halbina
a mój dzikawy tymczasik, ten od Formicy, gdzieś sie zaszył... :roll:

Re: DT sisay: Mrozik, moja nowa miłość :)

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 22:58
przez anulka111
Halbina znajdziesz :P