Strona 1 z 18

Kociaki z meliny Mela i Melek już w domkach!

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 1:27
przez magaaaa
Melek to puchaty kocurek.
ego tata albo dziadek musieli być długowłosi.
A Melek jest puchaty i sliczny.
Ma 8 tygodni, ale wygląda na troche wiecej, bo jest duzy. I jeszcze puchatosc sprawia, ze wyglada na jeszcze wiekszego.
Tak wiec Melek bedzie duzym i poelnym kotem o oczach koloru bursztynu.
Ale zielonego bursztynu, niezwyklego!
Melek jest pogodny, wesoly, radosny - szuka domu, ktory go pokocha.
Obrazek
Obrazek

Melek nie był w melinie sam: kociaki z meliny:
http://www.dogomania.pl/threads/194957- ... ane-pomocy!
Wątek macierzysty na dogo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Mela.
Zdjęcia by esperanza.

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 6:27
przez Edytka1984
jejku a Ty skąd takie cuda masz?

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 7:46
przez esperanza
Czekam na foty Melka, bo nawet nie miałam szansy mu się dokładnie przyjrzeć.
Patrząc na warunki, w jakich żyły, to i tak nieźle wyglądają.
Dom jest brudny od sadzy, węgla. Tam generalnie panuje straszny syf.
Magaaaa jak między nimi jest aż 400gr różnicy, to myślisz że one są z jednego miotu?
Ci pijacy nie wiedzą, ile mają kotów, ani które to kotki.
Nie miałam siły już nic dorosłego brać na zabiegi, ale dadzą mi jak się zjawię.
Im jest wszystko jedno.

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 7:56
przez magaaaa
No mówię przecież że z meliny. Pijackiej. :mrgreen:
Esperanza pozabierała - kociaki te dwa i szczeniaki.
Mela jest śliczna, a to Melek:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Meluś ma to oczko takie biedniutkie, poza tym jest pięęękny - puchaty taki, ma trochę dłuższą sierść. Oczko wczoraj jeszcze wydawało mi się znacznie gorsze, może da się szybko wyleczyć.
Kociaki pieknie kuwetkują, kupki robią festiwalowe, piją kocie mleko i ładnie jedzą suchą karmę.
Chyba dziś im ugotuję kurczaka z ryżem.

Mela waży 750g, melek 1,1kg.
Niby nie wydaje się to wiele, ale tak na oko to spora różnica - zakladając oczywiście ze sa z jednego miotu (a chyba są, nie wiem...).

Marzę aby je wykąpać...
Po pogłaskaniu ich aż się łapy kleją :?

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 7:57
przez Edytka1984
z meliny Pijackiej - dobrze że zabrałyście kociaki stamtąd
mogło to się dla nich bardzo źle skończyć
teraz bynajmniej są bezpieczne i mają jedzonko

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 8:03
przez magaaaa
No. Ale za to nie mają pchełek...
Takiej ilości pcheł chyba jeszcze nie widzialam.
U bebcik kiedy je odbierałam - lezały na białym podkładzie - cały był obsypany martwymi pchłami.
Dziś rano na podłodze w łazience też miałam milion pcheł.
Aż się TŻ zainteresował, więc naprawdę musiało ich być dużo.
No ale zawsze to lepiej, ze były zdechłe niż żywe, nie? :mrgreen:

Za trzy dni chyba powtórzę odrobaczenie.
W kupach nie widziałam obcych, ale lepiej uważać.
:|

O rany, no mówię Wam, jak bym je chciala umyć... Są takie strasznie brudne... :(

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 11:18
przez magaaaa
No niestety. Fiprex po aplikacji powinien pozostać nieruszany na zwierzu 2 dni... :cry:
Nie wiem jak wytrzymam, ale będę się starać.

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 11:20
przez Edytka1984
piękne oba :1luvu: :1luvu: :1luvu:
teraz u kogoś na DT są?

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 11:21
przez joluka
no Magaaaa - gratulacje :1luvu: :P - zawsze Cię jakieś maluchy znajdą... :mrgreen:

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 18:26
przez magaaaa
Po pełnym wrażeń dniu kotki poszły spać. Ale bynajmniej nie do swojego wygodnego koszyczka:
Obrazek

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 18:43
przez Cameo
magaaaa, cudne, inieszylkretowe maluchy "przytargałaś" sobie na tymczas :mrgreen: :1luvu: wyrosną z nich cudne koty :D

esperanza, ładne zdjęcia robisz.

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 18:48
przez magaaaa
Ja mam w ogóle zdradziecki plan: wkleję zdjęcia esperanzy (jak się zgodzi) w ogłoszenia co to je własnie zaraz będę robić małej.
I się wyadoptuje; z takim serwisem - musi... :ok:

Z Melusiem jutro idziemy do wetki; chcę poprosić o antybiotyk chyba :roll: oczko brzydkie cały czas...

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 19:51
przez magaaaa
A to jeszcze ciepłe zdjęcia Melusia:
ObrazekObrazek
:1luvu:

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 20:14
przez esperanza
Dziękuję za miłe słowa :oops:

Uśmiałam się z tej foty ze śpiącymi kotami.
Powiedziałam mojemu TŻ-owi, że naszej Kocik bym takie coś do zabawy sprawiła, a ten na to, że chyba z opony do TIR-a...

Re: Mela i Melek - kociaki z meliny

PostNapisane: Pon paź 25, 2010 20:45
przez magaaaa
Cameo pisze: wyrosną z nich cudne koty :D

Ale ja tego nie zobaczę :cry:
To jest wkurzające w tymczasowaniu :?