Miau.PL

W okolicach domu mojej Mamy ( prawdopodobnie na opuszczonej posesji obok) tego lata okocila sie dzika kotka. Pojawiło się 5 kiciusiów (4 czarne, jeden popilaty). Mama z siostrą dokarmiały kocią rodzinkę. Kotka w ubiegłym tygodniu zginęła pod kołami samochodu (Mama mieszka przy bardzo ruchliwej ulicy), maluchy zostały. Już wcześniej planowałam z siostrą wyłapanie ich (zbliża się nieuchronnie zima), są one niestety dzikie i plochliwe. Pod domem mają miejsce w ktorym dostają jedzonko i mleko ( są malutkie- ok 2 miesięcy) przygotowałyśmy im równiez domek wylożony i obłożony styropianem (choć prawdopodobnie "mieszkają" na w/w posesji), w razie gdyby postanowiły zamieszkać w ogródku.

Czy ktoś może mi poradzić jak wyłapać takie dzikie maluchy ( najlepiej wszyskie na raz, bo nie wyobrażam sobie ze 4 zlapiemy a jeden biedaczek zostanie sam:( ) Spędzają mi sen z powiek

Z góry dziękuję za pomoc

napisz z jakiej okolicy są te koty? może jakaś forumowa koleżanka Ci pomoże?
można próbować łapać na jedzonko - ale to wymaga dużej cierpliwości - naprawdę ( na jakieś kocie przysmaki,rybkę,kurczaka itp)

Kotki znajdują sie na ołtaszynie

siostra z mamą je dokarmiają ale jak tylko widzą człowieka spierniczją:( nie wiem jak zdobyć zaufanie takich maluchów:(

wiem,że to nie pocieszające ale będzie bardzo ciężko - ja też mam kociaki do wyłapania i jakoś marnie mi to idzie - tyle że są z lasu
przydałaby Ci się pomoc - ale i tak będzie ciężko je oswoić nawet w domku -klatka by się przydała

One sa takie maleńkie że chyba dadzą się oswoić jak już się je wyłapie:) Siostra będzie dzwonić do schroniska z prośbą o pożyczenie klatki łapki, straż miejska nie wypożycza sprzętu:(

Isollde, może napisz w tytule, że chodzi o pomoc w ich złapaniu. Albo, że potrzebna klatka-łapka. We Wrocławiu jest sporo osób doświadczonych w łapaniu dzikusów, na pewno się odezwą. Ja nigdy tego nie robiłam, nie wiem jak, nie mam klatki ani doświadczenia

A jak się zmienia tytuł

wejdz w 1 post ===>> daj opcję===> zmień i wówczas możesz skorygować tytuł

chyba się udało:) dziękuję

Czy dysponuje Ktoś klatką łapką która może pożyczyć na weekend 23- 24 10. Ze schroniska mogą nam wypożyczyć dopiero po weekendzie

ja niestety nie ma i nie wiem kto może mieć - mozna próbwać do transporterka włożyć jedzonko i jakoś zwabić, ale to graniczy z cudem

no jeśli się nie znajdzie będę próbowała inaczej, siostra niestety odpada:( ma zajęcia

może ktoś z forum się odezwie z tych okolic? kto ma blisko i może pomóc - hop

Isollde, podałam link do wątku na schroniskowym. Ja, w razie czego, mam samochód i czas.
A wiesz już, co zrobisz z nimi po złapaniu, możesz zapewnić im opiekę?