Niebieskie ślicznotki ! Czy muszą wrócić do bezdomności ?
Napisane: Pt paź 15, 2010 21:35
To jest Grey :
Kliknij w fotkę, a obejrzysz kotka w pełnej krasie ....
Grey spędził pierwsze miesiące swego życia w barakach i magazynach przy ulicy Cybernetyki w Warszawie. Odłowiony dwa tygodnie temu wraz ze swymi towarzyszami bezdomnego życia, wykastrowany, dzięki wydatnej pomocy Aleby i jopop, jest teraz u mnie na tymczasie, ale za kilka dni obejmie w posiadanie swój Prawdziwy Dom.
Grzeczny, zdrowy, czysty, zabawowy kotek, któremu sie poszczęściło.
Ale Grey ma jeszcze dwie siostrzyczki. Identyczne jak on. Ciemnopopielate, prawie niebieskie, młode (najprawdopodobniej z tegorocznego wiosennego miotu).
Przebywają obecnie w warszawskiej lecznicy "Boliłapka" na rekonwalescencji po sterylizacji.
I wygląda na to, że za kilka dni będą musiały wrócić do swoich zimnych magazynów i baraków. Do swojej bezdomności.
Nie są dzikie. Są oswajalne. Grey w moim domu oswajał się 2 dni. Dziś bawi się z moimi kotami.
To piękne koty o oryginalnym ciemno-popielatym kolorze mięciutkiego futerka. Prawdziwa ozdoba mieszkania.
Czy nie znalazłby się ktoś, kto chciałby takim pięknym kotem ozdobić swoje mieszkanie ?
Do zabrania z "Boliłapki" są dwie identyczne jak Grey, wysterylizowane kocie dziewczynki.
Kliknij w fotkę, a obejrzysz kotka w pełnej krasie ....
Grey spędził pierwsze miesiące swego życia w barakach i magazynach przy ulicy Cybernetyki w Warszawie. Odłowiony dwa tygodnie temu wraz ze swymi towarzyszami bezdomnego życia, wykastrowany, dzięki wydatnej pomocy Aleby i jopop, jest teraz u mnie na tymczasie, ale za kilka dni obejmie w posiadanie swój Prawdziwy Dom.
Grzeczny, zdrowy, czysty, zabawowy kotek, któremu sie poszczęściło.
Ale Grey ma jeszcze dwie siostrzyczki. Identyczne jak on. Ciemnopopielate, prawie niebieskie, młode (najprawdopodobniej z tegorocznego wiosennego miotu).
Przebywają obecnie w warszawskiej lecznicy "Boliłapka" na rekonwalescencji po sterylizacji.
I wygląda na to, że za kilka dni będą musiały wrócić do swoich zimnych magazynów i baraków. Do swojej bezdomności.
Nie są dzikie. Są oswajalne. Grey w moim domu oswajał się 2 dni. Dziś bawi się z moimi kotami.
To piękne koty o oryginalnym ciemno-popielatym kolorze mięciutkiego futerka. Prawdziwa ozdoba mieszkania.
Czy nie znalazłby się ktoś, kto chciałby takim pięknym kotem ozdobić swoje mieszkanie ?
Do zabrania z "Boliłapki" są dwie identyczne jak Grey, wysterylizowane kocie dziewczynki.