Gda. 2 maluszki już mają tymczasik :)

Maluszki liczą sobie ok. 2.5 - 3 miesięcy...żyją na działkach, na jedzonko od niedawna wychodzą na śmietnik, który to przy tych działkach i blokowsiku się znajduje i gdzie od dawna dokarmiane są koty "duże"...
Maluszki jak narazie zdrowe...dobrze odzywione, przez moja mamę...ale zapewne nie potrwa to wiecznie...noce są zimne...zima zbliża się wielkimi krokami...nie przeżyją jej!!! a nawet jeśli..jakimś cudem...na wiosnę będą kolejne kocięta, kolejne koty do sterylizacji i błedne koło będzie toczyć się dalej....Ich mama znów zaciążona
muszę ją złapać jeszcze w tym tygodniu i zawieźć na aborcyjną...bo maluszki które się niedajboże urodzą są bez szans....
łapiąc ją, muszę także zabezpieczyć kocięta...
Kociaki oswoiły się już i przyzwyczaiły do człowieka..są ostrożne..ale nie uciekają w popłochu...największy kociak, bankowo kocurek...ten marmurkowy ciemny..podchodzi odważnie do nóg na jedzonko...daje się głaskać...jaśniejszy burasek...ma zabawowy charakterek, też daje się głaskać przy jedzonku...i biega za ptaszkami, muszkami i jest bardzo ciekawy świata...mama chodzi za nim i go pilnuje...biało szary jest najbardziej ostrożny ale też miałam już okazję pogłaskac i tego (przypuszczam że to dziewucha) i zajęta jedzonkiem nieszczególnie zwróciła na to uwagę...
Kociaki są śliczne, mają nieoklepane umaszczenie...buraski są nietypowo buraskowe...a i biało szary wyjatkowo urodziwy i ładnie ubarwiony....szybko się oswoją...adopcje też ruszyły...więc domki zapewne szybko się znajdą....Dostają Betamox w tabletkach od 2 dni...obawiam się że zimne noce im bardzo zaszkodzą...
Proszę o pomoc...o Dom Tymczasowy, bądź dom stały...dla tych kociaków to szansa na lepsze życie...
Marmurek z jasną główką i krawacikiem

Kremowy burasek z białym krawacikiem i białymi skarpetkami

Biało szara..dziewczynka!?

Maluszki jak narazie zdrowe...dobrze odzywione, przez moja mamę...ale zapewne nie potrwa to wiecznie...noce są zimne...zima zbliża się wielkimi krokami...nie przeżyją jej!!! a nawet jeśli..jakimś cudem...na wiosnę będą kolejne kocięta, kolejne koty do sterylizacji i błedne koło będzie toczyć się dalej....Ich mama znów zaciążona


Kociaki oswoiły się już i przyzwyczaiły do człowieka..są ostrożne..ale nie uciekają w popłochu...największy kociak, bankowo kocurek...ten marmurkowy ciemny..podchodzi odważnie do nóg na jedzonko...daje się głaskać...jaśniejszy burasek...ma zabawowy charakterek, też daje się głaskać przy jedzonku...i biega za ptaszkami, muszkami i jest bardzo ciekawy świata...mama chodzi za nim i go pilnuje...biało szary jest najbardziej ostrożny ale też miałam już okazję pogłaskac i tego (przypuszczam że to dziewucha) i zajęta jedzonkiem nieszczególnie zwróciła na to uwagę...
Kociaki są śliczne, mają nieoklepane umaszczenie...buraski są nietypowo buraskowe...a i biało szary wyjatkowo urodziwy i ładnie ubarwiony....szybko się oswoją...adopcje też ruszyły...więc domki zapewne szybko się znajdą....Dostają Betamox w tabletkach od 2 dni...obawiam się że zimne noce im bardzo zaszkodzą...
Proszę o pomoc...o Dom Tymczasowy, bądź dom stały...dla tych kociaków to szansa na lepsze życie...
Marmurek z jasną główką i krawacikiem


Kremowy burasek z białym krawacikiem i białymi skarpetkami




Biało szara..dziewczynka!?

