Strona 1 z 7

Jednej ukręcono ogon, drugiemu obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 7:24
przez Kalinuwka
Aż trudno o tym pisać, z takim sadyzmem jeszcze się w naszym pięknym mieście nie spotkałyśmy.

Pierwsza kotka
Przyniesiona do lecznicy, z obrażeń wynikało, że ktoś chciał jej ukręcić ogon 8O Wet amputował. Kotka jest młodziutka, ma ok 6 miesięcy. To tricolor. Niezwykle spokojna i grzeczna, o miękkim i jakby lekko przedłużonym futerku. Urzęduje w gabinecie, cały czas śpi, odpoczywa po ty strasznych przejściach.

Druga kotka
Dostałyśmy sygnał, że na jednej z ulic mieszka starsza kobieta, która ma koty. Jednemu kotu wyłupiono oczy i wybito zęby. Nie żyje :cry: Druga koteczka ma ogon obdarty ze skóry. Ta, gdy przyszłyśmy, żyła. W transporter i do weta. Martwica, amputacja i być może jednoczesna sterylka. Byłyśmy na policji, ponieważ wskazano nam 2 potencjalnych oprawców. Policja nie wzięła od nas nawet danych! Stwierdzili, że to domniemanie i tyle. Zabrałyśmy wieczorem jeszcze jedną koteczkę, zostały jeszcze dwie. Starszej kobiecie ciężko jest się z nimi rozstać, ale chcemy ją namówić na zabranie wszystkich. Tam musi mieszkać jakiś psychol.
Kotka nr 2 ma jeszcze 3 dni w lecznicy, potem musimy ją zabrać. Nie mamy gdzie.
Błagam o dt dla nich, a szczególnie, dla tej drugiej.

Foty wrzuci Mimisia za jakiś czas.

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 7:59
przez Edytka1984
biedne koty,aż mi ciarki przeszły jak to przeczytałam

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 11:21
przez inaf
Kotów było około 20, lecz większość zaginęła w "niewyjaśnionych" okolicznościach lub zmarła po godzinach cierpień! Zabieramy stamtąd wszystko (jeszcze 3 koty jako potencjalne ofiary), prosimy o pomoc w ulokowaniu.

Szukam także chętnych do wielkiego przedsięwzięcia na całą Polskę (wielka kampania przeciw sadyzmowi): od namówienia nauczycieli w szkołach i przedszkolach do wygłoszenia krótkich prelekcji na temat sadyzmu, poprzez plakaty, artykuły w gazetach, aż do treści odwołujących się także do biernych osób wobec takich zajść.
Kto chętny?

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 11:34
przez inaf
....plakaty dla rodziców z myślą "zanim kupisz/ obdarujesz dziecko zwierzęciem wytłumacz mu, że to nie kreskówka i zwierzę nie ma 7 żyć" i dla katolików (do kościoła chodzi mnóstwo ludzi) w stylu "Biblia naucza, że Bóg brzydzi się znęcającymi nad zwierzętami (i odpowiednie cytaty ze Starego i Nowego Testamentu" itd.

Fajnie by było, gdyby z każdego miasta i miasteczka znalazł się ktoś chętny. Jeśli nie zaczniemy od edukacji to nic się nie zmieni

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 11:35
przez Zofia.Sasza
inaf pisze:....plakaty dla rodziców z myślą "zanim kupisz/ obdarujesz dziecko zwierzęciem wytłumacz mu, że to nie kreskówka i zwierzę nie ma 7 żyć" i dla katolików (do kościoła chodzi mnóstwo ludzi) w stylu "Biblia naucza, że Bóg brzydzi się znęcającymi nad zwierzętami (i odpowiednie cytaty ze Starego i Nowego Testamentu" itd.

Fajnie by było, gdyby z każdego miasta i miasteczka znalazł się ktoś chętny. Jeśli nie zaczniemy od edukacji to nic się nie zmieni

A przepraszam - jakie cytaty? Bo poza Księgą Koheleta, to ja sobie nie przypominam...

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 12:30
przez inaf
faktycznie, rozpocznijmy dyskusję na temat Pisma, bo to jest tematyka tych postów.... Nawet, jakby miało to być zdanie z psalmu, to warto je użyć. Ten, kto by chciał adresować np. swoje przedsięwzięcie do katolików, to chyba sobie wybierze odpowiedni fragment i nim się posłuży. A ten, kto by się podjął próby edukacji dzieci, tez coś wymyśli sensownego jako swój slogan.
Chodzi o to, by wziąć się za to wspólnie i spróbować coś zrobić na większą skalę

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 17:05
przez Never
zaznaczam :(

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 19:08
przez Mimisia
Tu jest zdjęcie jednej koteczki, tej po amputacji ogona:

Obrazek

Ma takie smutne oczy...

Okazało się też, o ile czegoś nie przekręciłam, że ta kotka, której ogonek obdarto to jednak kocurek. Nie mam jeszcze jego zdjęcia, może Kalina ma, ale dzisiaj jest bardzo zajęta. Łapała kilka kotek pod szpitalem bielańskim w Warszawie, bo nasza koleżanka jest tam hospitalizowana i dała cynk o ciężarnych kotkach.

Przypominam, bardzo potrzebna pomoc i domy tymczasowe. U nas w żaden sposób ich nie wciśniemy. Ostatecznie czeka je schronisko, azyl, itp.

Edytuję: zdjęcia kocurka są na 4-tej stronie wątku.

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 19:23
przez seja
Mimisia pisze:Tu jest zdjęcie jednej koteczki, tej po amputacji ogona:

Obrazek


Patrzy się na to zdjęcie i chce się płakać :(

Finansowo nawet nie mogę pomóc, bo sama mam problemy...
Ewentualnie tymczas... ale daleko jestem...

Biedna kiciunia :cry:

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 19:26
przez iwona66
Coś transportowo mozna wymyślić ,ja wypraweczkę bym zapakowała :ok: :kotek:
zgłoście na watek transportowy :ok:

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 19:32
przez Mimisia
Moja kotka Ziutka też ma amputowany ogonek. Taki kotek bez ogonka wygląda trochę jak króliczek, żeby tylko ładnie jej się wygoiło wszystko i nie paprało...mam nadzieję, że wygoją się też rany na duszy kocinki i że będzie nadal ufać ludziom.

Seja, dziękujemy za propozycję. Zobaczymy, co powie na to Kalina, to jednak jest daleko, bardzo...są to duże koszty transportu, chyba, że ktoś i tak by jechał.

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 19:50
przez jamkasica
Ja będę jechać 08.10 do Gdyni. Co prawda najprawdopodobniej pociągiem :( Ale jeżeli do tamtej pory się niczego nie wymyśli to i te opcje można rozważyć...
Zaznaczam i :ok: za kotunie...

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 19:59
przez Alex405
to straszne :( podnoszę.

Jestem chętna do kampanii przeciw sadyzmowi.

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 20:04
przez Mimisia
jamkasica pisze:Ja będę jechać 08.10 do Gdyni. Co prawda najprawdopodobniej pociągiem :( Ale jeżeli do tamtej pory się niczego nie wymyśli to i te opcje można rozważyć...
Zaznaczam i :ok: za kotunie...


To podaj mi proszę na wszelki wypadek nr tel. do siebie na priwa. Dzięki za chęć pomocy.

Re: Jednej ukręcono ogon, drugiej obdarto ze skóry POMOCY!!!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 20:16
przez Mulesia
Kalinuwka pisze:Aż trudno o tym pisać, z takim sadyzmem jeszcze się w naszym pięknym mieście nie spotkałyśmy.

Pierwsza kotka
Przyniesiona do lecznicy, z obrażeń wynikało, że ktoś chciał jej ukręcić ogon 8O Wet amputował. Kotka jest młodziutka, ma ok 6 miesięcy. To tricolor. Niezwykle spokojna i grzeczna, o miękkim i jakby lekko przedłużonym futerku. Urzęduje w gabinecie, cały czas śpi, odpoczywa po ty strasznych przejściach.

Druga kotka
Dostałyśmy sygnał, że na jednej z ulic mieszka starsza kobieta, która ma koty. Jednemu kotu wyłupiono oczy i wybito zęby. Nie żyje :cry: Druga koteczka ma ogon obdarty ze skóry. Ta, gdy przyszłyśmy, żyła. W transporter i do weta. Martwica, amputacja i być może jednoczesna sterylka. Byłyśmy na policji, ponieważ wskazano nam 2 potencjalnych oprawców. Policja nie wzięła od nas nawet danych! Stwierdzili, że to domniemanie i tyle. Zabrałyśmy wieczorem jeszcze jedną koteczkę, zostały jeszcze dwie. Starszej kobiecie ciężko jest się z nimi rozstać, ale chcemy ją namówić na zabranie wszystkich. Tam musi mieszkać jakiś psychol.
Kotka nr 2 ma jeszcze 3 dni w lecznicy, potem musimy ją zabrać. Nie mamy gdzie.
Błagam o dt dla nich, a szczególnie, dla tej drugiej.

Foty wrzuci Mimisia za jakiś czas.


Ja bym nie odpuściła.
Napisałabym zawiadomienie o przestępstwie do Policji i przesłałabym do wiadomości Prokuraturze. Musieliby się tym zająć.