koty z dziury WR/Ostrzeszów/Kobyla Góra-grozi im śmierć
...ehh zacznę od tego,że znów kotki potrzebują pomocy ...tydzień temu znaleźliśmy koło gospodarstwa osadzonego w lesie 3 małe kotki i ich matkę, w tym gospodarstwie mieszkają ponoć ludzie z Niemiec mąż i żona w starszym wieku,którzy mają 2 psy i przyjeżdżają do Polski 2 no może 3 razy w roku..a sprawa wygląda tak,małe są dzikawe,boją się ludzi,maluchy na oko mają 3 no może 4 miesiące,matka ich nawet w dobrym stanie,natomiast małe bardzo głodne,przerażone
kiedy tylko jest możliwość idziemy tam i je karmimy,kiedy oddalam się na bezpieczną odległość wychodzą i jedzą to co przynieśliśmy . Maluszki piękne kolor whiskasowy z bielą i brązem 
I teraz sedno sprawy
Pytałam okolicznych ludzi mających domy w lesie,kotków nikt nie dokarmia,ludzie tam w ogóle potrafią kopnąć koty i niech zdychają "przepraszam za drastyczne wyrażenie",kotki są zdane na siebie,nie umieją polować,a wszyscy patrzyli się na mnie jak na głupka ,że chce pomagać kotom z lasu
mogę spróbować złapać te kociaki,jeden z nich najmniejszy i najsłabszy może nie dać sam rady,a my też nie jesteśmy tam na codzień by je dokarmiać
długo myślałam co z nimi zrobić, bo ja nie jestem w stanie nawet dt -mam swój zwierzyniec 2 koty i psa i chorego dziadka ,który wymaga opieki tyle co dziecko
dlatego zapytam niezawodne forum miau, skoro kotki są tam skazane na pewną śmierć może lepiej łapać je po kolei ,zaliczyć wizytę u weta i pytanie co dalej?czy ktoś by je przygarnął na dt z Wrocławia ,Oleśnicy itp w przeciwnym razie pozostaje tylko schronisko
szczerze to nie mam lepszych pomysłów ,a boję się ,że kociaki tam długo nie pociągną - zrobię kilka fotek i postaram się je szybko wrzucić na forum..poradźcie kobitki co robić ...nie chcę by jakaś dzika zwierzyna je zeżarła
zapomniałam dodać kociaki mieszkają w dziurze pod gospodarstwem
I teraz sedno sprawy
mogę spróbować złapać te kociaki,jeden z nich najmniejszy i najsłabszy może nie dać sam rady,a my też nie jesteśmy tam na codzień by je dokarmiać szczerze to nie mam lepszych pomysłów ,a boję się ,że kociaki tam długo nie pociągną - zrobię kilka fotek i postaram się je szybko wrzucić na forum..poradźcie kobitki co robić ...nie chcę by jakaś dzika zwierzyna je zeżarła
zapomniałam dodać kociaki mieszkają w dziurze pod gospodarstwem

