Rudy, piękny, oswojony i bezdomny :(

Mieszka w Pszczynie, w miejscu nieprzyjaznym kotom. Jest oswojony, zostanie wykastrowany w ramach Operacji Zabieg prowadzonej przez Fundację Pod Jednym Dachem. Ale kastracja to wszystko, co możemy mu dać, a on przecież potrzebuje domu. Jest zjawiskowo piękny. A ponieważ w miejscu gdzie mieszka koty czasem znikają w niewyjaśnionych okolicznościach nowy dom to dla niego szansa na przetrwanie. Popytajcie, rozpuśćcie wici wśród znajomych. Może zdarzy się cud i ktoś go pokocha, przygarnie? Trzymam się rozpaczliwie tej myśli, bo nie chcę wyobrażać sobie chwili, w której po kastracji wróci na ulicę. Myślę, że także dom wychodzący będzie dla niego dobrym rozwiązaniem. Bardzo, bardzo nie chcemy skazywać go na niepewny los...


Link do wątku o sytuacji w Pszczynie:
viewtopic.php?f=1&t=116650


Link do wątku o sytuacji w Pszczynie:
viewtopic.php?f=1&t=116650