Strona 1 z 14

Jon i Gaja - szukamy domów

PostNapisane: Śro sie 25, 2010 21:22
przez makabresku
Jest u mnie koteczka na tymczasie, od Agness78, cudna strasznie i miła, ale nie w tym sęk. Byłam dzisiaj u znajomych emerytek, które dokarmiają bezdomne koty, żeby zobaczyć, jak się ma sytuacja - we wrześniu będę szukała domu dla dwóch maluchów stamtąd. No i jest dramat. Ktoś im podrzucił dwumiesięcznego łaciatego kocurka, a dzień wcześniej na cmentarzu znalazły burą koteczkę, też na oko dwumiesięczną, bardzo malutką i chudą. Starsze koty je lały bezlitośnie, kocurek ma podrapany łebek.
Z tego samego źródła jest Szpilka Turkawki z tego wątku - viewtopic.php?f=13&t=114358

Wzięłam kociaki, bo co miałam robić, tym samym mam w pokoju kocięta w liczbie trzech - wyżej wspomnianą wrocławską srebrną Therru i te dwa bezimienne jeszcze maluchy. O ile Therru spokojnie może u mnie zostać jakieś dwa tygodnie albo i dłużej, bo to tymczas w pełni planowany, to z tymi dzieciakami mam problem.
Raczej nie są rodzeństwem. Oba nieziemsko miziaste i ufne, czyste, na oko zdrowe. Kocurek jest biały w takie ciemne dymne łaty, ma półdługą sierść, bardzo przystojny z niego facet, zaczepny, lubi się bawić i poluje na moją rękę. Koteczka jest bura, maleńka, przekochana i coś jest nie tak z jej tylnymi łapkami - jak chodzi, to się tak dziwnie buja na boki, ma problem z wchodzeniem na schody, jakby te łapki były słabsze. Nic jej nie boli, bo obmacałam. Może ktoś ją kopnął albo nadepnął, bo strasznie wszystkim się plącze pod nogami. Jutro jadę z nią na prześwietlenie, jak będę coś wiedzieć, to dam znać. Czy to może być spowodowane osłabieniem? Jest okropnie zagłodzona. Zjadła i śpi jak kamień.


Jutro z rana zrobię im zdjęcia, bo aparat mam jedynie w komórce i przy żarówkowym oświetleniu nie mam co liczyć na fajne foty.

Bardzo proszę o jakąś pomoc, bo nie wiem, w co łapy włożyć, jasny szlag.

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Śro sie 25, 2010 21:49
przez Agness78
PILNIE DT POTRZEBNY DLA MALUSZKÓW :!: :cry:
Pomocy..... :(

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Śro sie 25, 2010 21:53
przez Agness78
A to śliczne sreberko Theruu :1luvu: już bezpieczna dzięki Makabresku :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Kto nam pomoże i przygarnie na tymczas potrzebujące kotki? :(

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Śro sie 25, 2010 23:14
przez makabresku
Ano, Therru jest odjazdowa. Co prawda czuje się panią na włościach i obraziła się mocno, jak przyniosłam te maluchy, ale już wyluzowała i nie syczy.
Koteczka, ta bura, jest na skraju wygłodzenia, taki szkielecik. Je i śpi. Nic więcej. Z nóżkami coś wyraźnie nie gra, są słabe i trudno jej się ułożyć. Biedny mały zajączek. Z kociakiem lepiej, nie jest chudy, ma fajną lśniącą sierść i mruczy na sam widok człowieka.

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 5:50
przez turkawka
Pilnie domki tymczasowe! Gdzie te domki?

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 7:47
przez Agness78
Podrzucę bo to pilnie szukamy DT :!: :(

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 8:40
przez makabresku
Okej, mam kilka zdjęć,nędznej jakości, ale zawsze to coś.
Therru
Obrazek
Obrazek
Koteczka
Obrazek
Obrazek
Kocurek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Koteczka jest strasznie słaba, od wczoraj cały czas śpi, rano znalazłam ją w takiej samej pozycji, w jakiej zostawiłam ją wieczorem. Wstaje tylko na jedzenie, do kuwety pomagam jej włazić, bo ma wysokie brzegi i nóżki nie dają rady. Zaraz skoczymy do weta.

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 8:58
przez Agness78
makabresku pisze:Okej, mam kilka zdjęć,nędznej jakości, ale zawsze to coś.
Therru
Obrazek
Obrazek
Koteczka
Obrazek
Obrazek
Kocurek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Koteczka jest strasznie słaba, od wczoraj cały czas śpi, rano znalazłam ją w takiej samej pozycji, w jakiej zostawiłam ją wieczorem. Wstaje tylko na jedzenie, do kuwety pomagam jej włazić, bo ma wysokie brzegi i nóżki nie dają rady. Zaraz skoczymy do weta.


Martwi mnie ta bura koteczka :( czy ona ma gorączkę? czy je? rzeczywiście wygląda jakby ją cos bolało :(
Zapytaj weta czy nie mógł by wszystkim kociakom podać surowicy, którą podaje się kociakom na wypadek Panleukopenii :(
to straszne świństwo i zwykle takie piwniczaki i dzikuski dostają surowicę na starcie jak trafiają do schroniska.
Nie pamiętam jak to sie nazywa ale chyba jest tylko na rynku surowica dla psów caniserin ale kotom tez się podaje, tylko jest ryzyko wstrząsu po podaniu i trzeba u weta przeczekac z godzinę po podaniu.

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 9:02
przez makabresku
Zaraz będę dzwoniła, dowiem się. Dobijam się do tego polecanego doktora Mazura z Oleśnicy, ale ma wyłączony telefon, czy ktoś zna może jakiś stacjonarny do niego? Małej nic chyba nie boli, obmacałam ją dokładnie, ale kiepsko chodzi. Strasznie wycieńczona jest.

Therru i kocurek są na gumtree, małej tam jeszcze nie wrzuciłam, bo nie wiem, w jakim jest stanie.

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 9:18
przez makabresku
Aaaaaaaa! Kurcze, dobre wieści, kwadrans po opublikowaniu ogłoszenia zadzwoniła do mnie pani z Wroca w sprawie kocurka, dom niewychodzący, ośmioletnia córka, zgadzają się na podpisanie umowy adopcyjnej, tyle że w kwestii tej umowy jestem trochę zielona - czy ktoś mógłby mi powiedzieć, co tam dokładnie powinno być?

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 10:33
przez turkawka
No i tak bedziesz dzwonic do mnie po wizycie u weta, to Ci powiem dokladnie co i jak z tymi adopcjami. W domu mam umowe adopcyjna i ankiete od Agnes78, to jak wroce to Ci wysle. Temu domkowi to i tak warto zrobic wizyte przed adopcyjna. Wiecej przez telefon!

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 11:02
przez Agness78
turkawka pisze:No i tak bedziesz dzwonic do mnie po wizycie u weta, to Ci powiem dokladnie co i jak z tymi adopcjami. W domu mam umowe adopcyjna i ankiete od Agnes78, to jak wroce to Ci wysle. Temu domkowi to i tak warto zrobic wizyte przed adopcyjna. Wiecej przez telefon!


No to widzę że Turkawki wsparcie masz :ok: :ok: :ok:
Ja w pracy więc nie mam jak podesłać chwilowo :oops:

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT, DS, cokolwiek

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 13:15
przez makabresku
Byłam z kociakami u weta (tą dwójką, Therru została). Oba odrobaczone, mała na szczęście nie ma żadnego poważnego urazu, tylko lekki stan zapalny, prawdopodobnie stawów. Dostała antybiotyk, witaminy i już łazi po pokoju, mam jej do środy podawać leki, a potem druga wizyta kontrolna. Ma też lekką gorączkę, ale nie jest źle. Kociak z kolei ma jakieś zmiany skórne na uszach, został wypsikany takim sprejem przeciwgrzybicznym i prawdopodobnie trzeba to będzie za tydzień powtórzyć, więc nie wiem, czy go teraz wyadoptuję.

Dostałam mejla w sprawie Therru, ale sprawdziłam numer w necie i raz, że kobita właśnie sprzedaje pięciomiesięcznego shitzu bez rodowodu, a dwa, że ma małe dziecko, więc odpada.

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT/DS

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 15:20
przez makabresku
Słuchajcie, ja jakaś głupia jestem, ale zdecydowałam, że maluchy wydam najwcześniej w przyszłą środę, jak ta mała przestanie dostawać zastrzyki, a stan uszu kotka będzie w miarę możliwy do określenia. Raz, że nie chcę nikogo obarczać chorym kotem, a dwa, że mała dużo lepiej czuje się przy kocurku i nie chcę jej fundować stresu podczas leczenia. Co prawda przez ten czas zwariuję z taką ilością, ale jakoś nie wydaje mi się, że powinnam je teraz komuś wciskać. To byłoby świńskie z mojej strony i wobec domku, i wobec kotów. Natomiast za parę dni chętnie, niech mi się tylko dzieciaki podleczą.

Re: Wysyp kociąt pod Oleśnicą, potrzebne DT/DS

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 15:27
przez zuzzik
:1luvu: :1luvu: powodzenia makabresku!!!
kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok:
za kociaki :piwa: