Miau.PL

Od dzisiaj jest u nas na tymczasie chudziutka bielutka Molly, o której była mowa tutaj: forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=113845&start=105.

Podróż autobusem do Krakowa zniosła dobrze, była bardzo spokojna. Teraz już jesteśmy w domku. No i są dwie wiadomości: jedna dobra - Molly zjadła ok. 1/3 saszetki z mokrą karmą (myślę, że to sukces, bo obawiałam się, że nie będzie chciała nic jeść), pozwiedzała mieszkanie i teraz śpi pod stołem. Druga wiadomość niestety jest gorsza - nasza kotka Grzanka zareagowała okropnym syczeniem na widok nowej koleżanki, do tej pory chodzi naokoło niej, syczy i "warczy". Na mnie i męża też jest zdenerwowana (pewnie ma nam za złe, że przynieśliśmy nową kicię). Na szczęście nie doszło do łapo- ani zęboczynów. Trzymajcie kciuki, żeby kicie się zaprzyjaźniły.
Jutro idę z Molly do weterynarza, napiszę później jak było i wrzucę jakieś fotki

Postaram się wydrukować ogłoszenie i powiesić w lecznicy, może ktoś przygarnie śliczną Molly, bo u nas niestety będzie mogła być tylko do końca sierpnia

Jak dobrze że ją wzięłaś!

Na pewno szybko znajdzie domek, jest prześliczna. Z rezydentką też pewnie dojdą do porozumienia, tylko trzeba dać im troszkę czasu
Może zrobić Wam banerek?

Widziałaś tego białego persika? co z nim? Dlaczego go oddano?

Hopsaj po domek piękna biała Molly
Przypominamy że u Grzanki Molly ma DT do września

Banerek by się przydał, jeśli to nie problem! Może dzięki niemu więcej ludzi się dowie o Molly i szybko znajdziemy dla niej nowy odpowiedzialny domek
Jak na razie nasza kicia cały czas jest na nas obrażona i zdenerwowana na Molly (a Molly nie reaguje na zaczepki). Może jutro jej przejdzie...

A persika nie widziałam niestety, nie wiem dlaczego został oddany...

Musisz uzbroić się w cierpliwość, rezydent jak nie przyzwyczajony do nowych kotów w domu buntuje się i miesiąc albo dłużej.
Będzie dobrze najważniejsze że Molly je

Melduję się na wątku
Ja bym jednak poprosiła moderatora o przywrócenie wątku na "koty" bo jednak bardzo pilnie szukamy dt/ds, a kicia ma tylko tdt. W tytule bym napisała, że kicia jest cała biała i młodziutka, że ma czas do 1.09....

Grzanko - jeszcze raz dziękuję za szansę dla Molly Wielkie kciuki, by doszła do siebie jak najszybciej. Jeżeli nie było walki, może Grzanka zaakceptuje tymczasową koleżankę, to zwykle trochę trwa.

dziękuje za danie jej szansy

hop-sa

zaznaczę sobie wąteczek ślicznej Molly a za dogadanie się koteczek , no i może znowu stanie się cud i Molly znajdzie domek, za to też

Molly ma 3 tygodnie na znalezienie DS...

Kto pokocha piękną białą Molly?

justyna8585 pisze:Molly ma 3 tygodnie na znalezienie DS...

albo następnego DT, tak?

mar9 pisze:

justyna8585 pisze:Molly ma 3 tygodnie na znalezienie DS...

albo następnego DT, tak?

Tak. Ale najlepiej by jednak było, gdyby to był DS.

Rozreklamowałam troszkę Molly wśród znajomych, założyłam jej nowy wątek na Kocim Zakątku na gazecie i dałam ogłoszenie na Animalpedię.pl... Dzisiaj na 15 idziemy do weterynarza, tam też powieszę ogłoszenie.

Pierwsza noc u nas minęła spokojnie. Dzisiaj nasza kotka mniej atakuje Molly, więc jest jakby lepiej. A z drugiej strony martwię się, bo Molly prawie ciągle śpi (jest bardzo osłabiona) i nic nie chce jeść. Udało mi się ją namówić tylko na wypicie kilku łyków mleka

Zdjęcie zdjecie to może dam ją na NK i któś mógłby dać małą na FB

grzanka.ch pisze:

mar9 pisze:

justyna8585 pisze:Molly ma 3 tygodnie na znalezienie DS...

albo następnego DT, tak?

Tak. Ale najlepiej by jednak było, gdyby to był DS.

Rozreklamowałam troszkę Molly wśród znajomych, założyłam jej nowy wątek na Kocim Zakątku na gazecie i dałam ogłoszenie na Animalpedię.pl... Dzisiaj na 15 idziemy do weterynarza, tam też powieszę ogłoszenie.

Pierwsza noc u nas minęła spokojnie. Dzisiaj nasza kotka mniej atakuje Molly, więc jest jakby lepiej. A z drugiej strony martwię się, bo Molly prawie ciągle śpi (jest bardzo osłabiona) i nic nie chce jeść. Udało mi się ją namówić tylko na wypicie kilku łyków mleka

czasem na początku pobytu w domu koty "odsypiają" stres
martwi mnie to niejedzenie, to nie może długo trwać, jak nie zacznie sama to będziesz ją musiała dokarmiać, chożby strzykawką