Strona 1 z 23

Henryczek - kociak, który nie może znaleźć Domu...w DS :)

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 16:58
przez Sin
Henryczka zobaczyłam przypadkiem, w miejscu gdzie żyje spora grupa kotów. Dokarmianych choć nigdy nie widziałam żadnej karmicielki, ale stoją tam miski, koty są w dobrym stanie. Czasem tamtędy przechodzę. Jest tam kilka ok 3-4 miesięcznych kociaków. Niemal wszystkie są czarne lub pingwinki. Czasem do nich zagadam, nie są dzikie ale dość płochliwe.
I wtedy zobaczyłam. Maleństwo.
Henryczka.
Z jedną szparką zamiast oczu.
Szukał jedzenia. Kiedy zobaczyłam pyszczek, niewiele myśląc - chwyciłam go i wrzuciłam do plecaka.
I jest.
Wczoraj nie ważył nic. Odwodniona skórka i kosteczki, brudny zadek, same pchły i kleszcze. Rozmoczyłam oczka, udało mi się otworzyć to, którego nie było. Usunęłam ropę i zaschnięte paskudztwa z sierści obok oczek. Henryczek zjadł kolację.
Rano w kuwecie nie było nic, oczy sklejone, ropa trysnęła przy przemywaniu w ilości, która mnie zaskoczyła...fuj.
Henryczek pociumkał śniadanko.
Wróciłam z pracy - kuwetka pełna, Henryczek ma głosik i miauczy.

U weta: został odpchlony, wyciągnięto mu ok 20 kleszczy, temperatura w normie. Henryczek bawił się na stole w lecznicy choć wczoraj był ledwo żywy 8O
Kroplimy i przemywamy oczka.
Jak wyzdrowieje poszukamy mu domku.
Najlepszego.

Serdecznie dziękuję: Marea za transport co w tym upale jest ogromnie pomocne (i mam wyrzuty sumienia bo myślalam, że będziesz jechać ze swoim kotem, a nie fatygować się specjalnie :oops: ) i za dary dla Henryczka - dziękuję również Blusik - Henryczek już wcina mielonego indyka :1luvu:

Henryczek jest jeszcze niezbyt ładny. Ale za tymi brzydkimi oczkami jest cudny kot. Naprawdę.

Re: GDA Henryczek Malutki

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 19:06
przez biamila
Jak wydobrzeje ciocia biamilka zrobi mu cudne foteczki :D

Re: GDA Henryczek Malutki

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 8:34
przez Sin
Ciocia biamila zawsze mile widziana :mrgreen:

Henryczek zaczyna wędrować, odzywa się, mruczy, sypią się z niego martwe pchełki. Nie widziałam robali w kuwecie ale to nie znaczy, że ich nie było :roll: rano widziałam jakiegoś kleszcza ale to była 5 rano... i teraz nie mogę znaleźć :| od wczoraj wyjęłam mu jeszcze ze 3...
Oczka po nocy lekko sklejone ale ropy nie ma, migotki zaczynają się cofać :D
Umyłam dziś dupcię Henryczkowi - nie podobało mu się ale to było konieczne.
W sierści ma mnóstwo pchlich odchodów.

A tak wygląda Henryczek :1luvu: czyli o jakieś 50% lepiej niż kiedy go przyniosłam :wink: (zdjątka lekko poruszone chyba mi się ręka trzęsie ;) )

ObrazekObrazek

Chyba mu jednak kupię conva bo on szuka cyca :roll: zjada recovery ale wyraźnie chce mleczka. Tak chociaż odrobina na dzień żeby się psychicznie lepiej poczuł.
Ma lekko zgazowany brzuszek ale to kwestia czasu.

Re: GDA Henryczek Malutki

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 11:28
przez Marea
:lol: Henryczek jest cudny i miziasty....

Madzia wsiada do auta i mówi "słabo on wygląda co?" patrzę, kociak brykający z ropiejącymi oczkami, bez tragedii :ryk: Widziałam już maleństwa w gorszym stanie które szybko dochodziły do siebie :) Madzia dramatyzuje :mrgreen:
Henrutek nadstawiał pysio do drapania, w ogóle jest super i sliczny: burasek z krawacikiem :)

Magda: mam mleczko Bephara dla kociąt, te w proszku zastępcze, chcesz? 8)

Re: GDA Henryczek Malutki

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 11:55
przez Sin
Bo ja panikarz jestem :mrgreen:
Ale wieczorem w środę nie wyglądał dobrze.

Kupiłam mu jedną saszetkę conva - bardzo się cieszy :) On jeszcze z matką na cycu być powinien :roll:
Troszkę go podkarmię na butli, bo stały pokarm je ale malutko.
Strasznie kochany jest.

Re: GDA Henryczek Malutki

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 13:38
przez Wawe
Fajny Henryczek. :D A za chwilę będzie: śliczny Henryczek. :lol:
Niech zdrowieje, rośnie i szybko domek znajduje. :ok:

Re: GDA Henryczek Malutki

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 13:46
przez Edytka1984
Henryczek rzeczywiście jest śliczny i pewnie wraz z troskliwą opieką będzie coraz piękniejszym koteczkiem :kotek: jak to dobrze że trafił w dobre ręce :ok: Oby tylko szybko znalazł swój domek na stałe :ok:

Re: GDA Henryczek Malutki

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 16:16
przez Mrata
Ojejku, jaki śmieszny maluch :) Niech sobie mieszka w pucusiowej klateczce, póki co !

Re: GDA Henryczek Malutki

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 19:50
przez Sin
Henryczek jest bardzo fajny :D
I będzie cudownym, towarzyskim, miziastym kotem.

Byłam u niego ze 40 minut - poszedł teraz spać :)
Biega jak szalony i skacze i robi boczki :lol: jest jeszcze taki... pokraczny, że wygląda to przekomicznie :lol:
Tak się rozbiegał, że stracił orientacje i nie trafił do kuwetki ale szukał i się starał ;)
Wysunięte migotki mu troszeczkę przeszkadzają w widzeniu ale opuchlizna się zmniejsza.
Wymiziałam, wybawiłam, napełniłam miseczki, wyczyściłam kuwetkę.
Troszkę mi go szkoda, że długo siedzi sam...a jutro muszę iść do roboty :? ehh, no ale co poradzić.
Butli nie chce - ale sam też pije, troszkę dostał strzykawką (mam tak jakby doświadczenie - patrz Pelasia, patrz Mietek ;) ) ale staram się żeby sam pił.
Mam nadzieję, że oczka szybciutko dojdą do ładu - bo są bardzo ładne tyko jeszcze ich nie widać - i będzie mu można zrobić ogłoszenia.

Re: GDA Henryczek Malutki - biegacz ;) foto

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 20:07
przez Marea
Zdrowiej Henrutku :D

Re: GDA Henryczek Malutki - biegacz ;) foto

PostNapisane: Sob lip 24, 2010 9:56
przez Sin
Henryczek zdrowieje - biega, kuwetkowo - unormowany :)
Oczka się nie sklejają, wydzieliny niemal wcale nie ma, nadal lekko spuchnięte i mogotki na wierzchu ale...jest poprawa.
Ma uroczy charakter :1luvu:
Brzuś okrąglutki :mrgreen:
Dziś szukał sutka na mojej ręce ale tak tylko żeby sobie pociumkać, a nie żeby pić.
Wyjątkowy słodziak :mrgreen:

Re: GDA Henryczek Malutki - biegacz ;) foto

PostNapisane: Sob lip 24, 2010 10:10
przez Edytka1984
a jak tam nocka minęła Henryczkowi? pospał coś czy rozrabiał?

Re: GDA Henryczek Malutki - biegacz ;) foto

PostNapisane: Sob lip 24, 2010 11:28
przez Sin
Tego nie wiem.
Henryczek niestety przebywa w klatce w piwnicy (ciepłej) i długo siedzi sam.
Ze względu na kwarantannę oraz stan psychiczny Mietka nie ma opcji by tymczasy biegały mi po domu (zreszta nie moim i to też jest problemem).

Ale jak jestem w domu to czesto zagladam i siedzę z Henryczkiem, od dziś do wtorku włącznie jestem w robocie i Bidulek będzie bardziej samotny :( Niestety nie mam wyboru :(
posiedzę z nim dłużej jak tylko wrócę.

Re: GDA Henryczek Malutki - biegacz ;) foto

PostNapisane: Sob lip 24, 2010 13:28
przez Edytka1984
:ok: :ok: :ok: kciuki za Henryczka - to taki cudny kociak :1luvu:

Re: GDA Henryczek Malutki - biegacz ;) foto

PostNapisane: Sob lip 24, 2010 19:19
przez Sin
Potwierdzam - jest cudny. Jest kochany.
Jak nie może odnaleźć kuwetki - to miaukoli.
Oczka coraz lepiej - czasowo migotki chowają się tak, że widać tylko odrobinę w rogu oka. Czasem wracają ale to pewnie jeszcze parę dni potrwa i tak szybciej zdrowieje niż zakładałam.

Filmik (złej jakości ale to takie urocze, że musiałam ;) ) : http://w441.wrzuta.pl/film/1Fk22DDFi4k/mvi_4469
No, chyba nie wygląda na chorego kotka? ;)
Ja już jestem zakochana :oops:

Fotki:
ObrazekObrazekObrazek

Ciocie będą zawiedzione ale jak dziś wróciłam z pracy to okazało się, że prawie nie ruszył hillsa...dałam mu miamora saszetkę z tuńczyka (90% mięsa) - to zjadł tyle, że wyglądał jakby piłkę tenisową połknął...wcale nie rozpieszczam kotka...wcale... :mrgreen: