Roczny kocurek Berlioz szuka DS

BERLIOZ, biało-czarny, nieduży kotek poszukuje swojego miejsca na ziemi.
Wprowadziliśmy się do domu, w którego obrębie mieszka roczny kocurek. Kot należał do byłych mieszkańców, którzy trzymali go w domu, nie wypuszczając na pole [załatwiał się do kuwety], z tego co mi wiadomo jako maluch został zaszczepiony.
Kotek nie przeżyje zimy poza domem, a ja niestety nie zapewnię mu dachu nad głową - cała rodzina prócz mnie jest uczulona na kocią sierść. Od ponad 3 miesięcy mieszka na polu, w chłodniejsze dni śpiąc w stodole. Zdziczał i na początku był nieufny, ale z czasem przyzwyczaja się do człowieka i daje się głaskać oraz brać na ręce.
Jest wesoły, myślę że kiedy go oswoić będzie strasznym pieszczochem
Kotek poszukuje DS, lub jeżeli ktoś może mu zapewnić - doświadczonego DT. Ja niestety nigdy nie miałam większej styczności z kotami, a nad ponownym przyzwyczajeniu kotka do życia w domu trzeba by troszkę popracować.
Teraz przebywa w okolicach Zgorzelca.


Wprowadziliśmy się do domu, w którego obrębie mieszka roczny kocurek. Kot należał do byłych mieszkańców, którzy trzymali go w domu, nie wypuszczając na pole [załatwiał się do kuwety], z tego co mi wiadomo jako maluch został zaszczepiony.
Kotek nie przeżyje zimy poza domem, a ja niestety nie zapewnię mu dachu nad głową - cała rodzina prócz mnie jest uczulona na kocią sierść. Od ponad 3 miesięcy mieszka na polu, w chłodniejsze dni śpiąc w stodole. Zdziczał i na początku był nieufny, ale z czasem przyzwyczaja się do człowieka i daje się głaskać oraz brać na ręce.
Jest wesoły, myślę że kiedy go oswoić będzie strasznym pieszczochem

Kotek poszukuje DS, lub jeżeli ktoś może mu zapewnić - doświadczonego DT. Ja niestety nigdy nie miałam większej styczności z kotami, a nad ponownym przyzwyczajeniu kotka do życia w domu trzeba by troszkę popracować.
Teraz przebywa w okolicach Zgorzelca.





