Agata - Hogata pojechała do DS :)

Jako że jestem konsekwentna
i przysięgłam nie brać tymczasów, od wczoraj pomieszkuje u mnie ta oto obywatelka 

Znaleziona tydzień temu w zimny i deszczowy dzień przez pewną panią. Jak to czasem bywa, części rodziny jednak zawadzała ("tata miał alergię"), wiadomość okrężną drogą dotarła do Agneski i Aski, dziewczyny wczoraj odebrały małą w drodze na babską imprezę, no i summa summarum została u mnie.
Ma cudowne orzechowe oczy, różowy nosek z białą strzałką i mnóstwo ocelocich cętek. Charakter IRA - jak tuzin wkurzonych Irlandczyków
- warczy jak bull, dorosłe koty porozstawiała po kątach i jest ssstrasssnym koteckiem. Bardzo energiczna i niezależna panienka. Ale były już mruczanki i zabawa (bawi się ślicznie, ze schowanymi pazurkami). Wszystkie zabawki są fantastyczne, a najfajniejsze te duże interaktywne, bo jak się zasyczy to spieprzają pod łóżko
. Opędzlowała michę gotowanego indyka wymieszanego z Animondą dla kociąt i zajmuje się sama sobą. Za godzinkę jedziemy do weta na przegląd i szczepienie, a potem oficjalnie zaczynamy kampanię ogłoszeniową.
Komu słodkiego kotecka?
Edit. Mała Agatka jest zdrowa jak rydz, oczka, uszki, paszcza. Została zaszczepiona i ma już książeczkę. Wieczorem będzie więcej zdjęć.



Znaleziona tydzień temu w zimny i deszczowy dzień przez pewną panią. Jak to czasem bywa, części rodziny jednak zawadzała ("tata miał alergię"), wiadomość okrężną drogą dotarła do Agneski i Aski, dziewczyny wczoraj odebrały małą w drodze na babską imprezę, no i summa summarum została u mnie.
Ma cudowne orzechowe oczy, różowy nosek z białą strzałką i mnóstwo ocelocich cętek. Charakter IRA - jak tuzin wkurzonych Irlandczyków


Komu słodkiego kotecka?

Edit. Mała Agatka jest zdrowa jak rydz, oczka, uszki, paszcza. Została zaszczepiona i ma już książeczkę. Wieczorem będzie więcej zdjęć.