Strona 1 z 21

Świnki 3. Wiera, Jade i Lea - wszystkie w ds

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 19:34
przez Georg-inia
No może nie tak całkiem świnki, ale jak jedzą to :roll:

Świnki przyniósł ktoś do schronu. Czyściutkie, z różowymi stópkami, wyglądały jak prosto z kojca od mamusi :twisted: Miały wtedy 3/4 tygodnie i ledwo żyły z głodu. Magija znalazła się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, napasła Mixolem i tak to Magijowym autostopem Świnki pojechały do lecznicy, a stamtąd trafiły do nas. Nie umiały same jeść, miały luźne kupki i - mimo ładnej pogody - wiecznie marzły. A wyglądały, o tak:
Obrazek
to było zaraz przed długim weekendem, w środę 2-go czerwca. Teraz Świnki są już duuuuże ;) za to bardziej uświnione :oops: Usiłuję je doczyszczać po każdym jedzeniu, ale skutek tego jest taki, że kto je zobaczy to pyta czemu one wyglądają jakby były mokre? czemu białe futerko takie jakby pożółkłe? no przecież, że nie ze starości, tylko od kurczaka :twisted:

Ale ogólnie Świnki są czyściutkie: kuwetkują pięknie, starają się same myć - chociaż czasem grube brzuszki przeważają i jedna z drugą Świnka leeeci na boczek i tylko patrzy tymi ślepkami, cała zdziwiona :D

Lea. Króweczka ze śmiesznym, pasiastym ogonkiem. Największa przylepka, piszczy jak tylko człowiek się ruszy, bo chce na rączki. Wiecznie umorusana, futerko na buzi już całkiem w odcieniu gotowanej kury :roll:
Obrazek Obrazek

Jade, zwana przez TŻ-ta "Husky". Ma przedłużane futro, ale ten "karakuł" to ja nie wiem jak się jej na pleckach zrobił :oops: Dodam, że przed zrobieniem fotki usiłowałam ją wyczesać i takie właśnie cóś z tego czesania wyszło. Odważna zajrzydziura :)
Obrazek Obrazek
Jade od 5 lipca w domku stałym :)

Wierka. Co do jej płci najdłużej były wątpliwości. O ile pozostałe dwie panny się wiercą, o tyle ta... sami zobaczcie - tyle mi się udało "złapać" aparatem :roll:
Obrazek
Wierka ma już domek stały :)

Mam nadzieję odrobaczyć delikatnie w tym tygodniu i... no co... domków szukamy :)

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 19:45
przez kasiakom
Inga piękne te świnki :1luvu:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 19:46
przez sherina
śliczne :)

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 19:49
przez Georg-inia
witamy pierwsze Ciocie Świnkowe ;)

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 19:51
przez sherina
będziemy kibicować prosiaczkom, pewnie jedzą całymi mordkami :twisted:
skąd ja to znam..

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 19:52
przez kasiakom
Ale bym im te umorusane pyszczki i słodkie brzunie wycałowała :1luvu:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 19:54
przez Georg-inia
kasiakom pisze:Ale bym im te umorusane pyszczki i słodkie brzunie wycałowała :1luvu:


a myślisz, że co robię :oops: no może pyszczki nie, ale kładę sobie świnki po kolei na twarzy i ślimtam brzuszki ile wlezie :lol:
Sherina, one nie jedzą całymi mordkami. One jedzą całymi sobą :roll:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 20:05
przez Magija
moje dziewuchy długofaliste :1luvu:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 20:07
przez moś
Jakie puchate te swinki, sliczne, kciuki za domki- pewnie sie beda o nie bic :ok:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 20:27
przez Georg-inia
moś pisze:Jakie puchate te swinki, sliczne, kciuki za domki- pewnie sie beda o nie bic :ok:


oby, bo moje koty nieszczęśliwe :roll: boją się Świnek i nie wchodzą do sypialni w związku z tym. I biedaczki nie mają gdzie spać :roll: ;)

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 20:49
przez magdaradek
Georg-inia pisze:
kasiakom pisze:Ale bym im te umorusane pyszczki i słodkie brzunie wycałowała :1luvu:


a myślisz, że co robię :oops: no może pyszczki nie, ale kładę sobie świnki po kolei na twarzy i ślimtam brzuszki ile wlezie :lol:
Sherina, one nie jedzą całymi mordkami. One jedzą całymi sobą :roll:


ale się przyjęło dzięki ciotka59 ;)

śliczne dziewuszyska. Ale w ogóle szok - u Ingi dziewczyny :twisted: :mrgreen:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 21:00
przez atla
ciocia! ale masz pienkne te prosiaczki! :love: :love: :love:
szczyle kochane! w niedzielę tylko z daleka patrzyłam.... ojej! proszę ode mnie tez wyślimtać dziewuchy! wymiatają no! :ok:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 21:01
przez AgaPap
No zdarzały sie już u Ingi dziewczyny przecież. :mrgreen: :mrgreen: Zresztą teraz to już jedna stała jest - zanczy sięInga sie nawraca na rodzaj żeński :lol:

A prosiaczki cudowne :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A jak nasza Tośka była taka mała to nasz dziadowaty Feluś robił za dobrego wujka dla niej, mył i wylizywał jej futerko, pozwalał spać wtuloną w jego 6 kilowe boczki. Ale tylko dla niej, bo byla jeszcze Figa i Dropsik i one nie były tak faworyzowane. Zresztą do teraz Felix nawet jak chodzi wkur... po domu i innym kotom się dostaje to Tośka jest nieruszalna. :wink:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 22:43
przez Duszek686
Świnka1
Obrazek
Świnka2
Obrazek
Świnka3
Obrazek
:1luvu:

Re: Były sobie świnki trzy...

PostNapisane: Wto cze 15, 2010 23:09
przez gosiaa
"Uwaga stawiam zaporę, wypuszczam świnki, bo jeszcze dzisiaj nie biegały" :mrgreen: słodkie są, wszystkie trzy :1luvu: