Strona 1 z 70
pamiętnik Poldka

Napisane:
Nie cze 13, 2010 18:45
przez Killatha
No to zmusiły mnie paskudne baby do pisania. Podobno tak mam łatwiej znaleźć dom. Jak tak bardzo tej Dużej przeszkadzam to niech mnie zwyczajnie wypuści. Chętnie sobie pójdę.
Ale Duża mówi, że nie może bo to nie mój teren i bym się zgubił albo przegoniłyby mnie miejscowe kocury.
No nie wiem, muszę się zastanowić. Czy wolę klatkę, pełną michę i czystą kuwetę czy raczej wolność i bójki z innymi kocurami.
a tak teraz wyglądam

a jeśli ktoś ma ochotę na ładny banerek to bardzo proszę

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/poldekw][img]http://tnij.org/poldekb[/img][/url]

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/h88p][img]http://img508.imageshack.us/img508/7554/bazacopy.gif[/img][/url]
co jeden to ładniejszy, tylko wybierać
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Nie cze 13, 2010 19:07
przez Amika6
Poldek nie bądź frajer, baby wcale nie są paskudne.
Nie wiesz co tracisz, czas zmądrzeć ty uparciuchu
Snejki
kiedyś przezwany "wkurzonym szeryfem"
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Nie cze 13, 2010 21:55
przez milenap
Polduś przemówił i to bez plucia

Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Pon cze 14, 2010 10:03
przez MaryLux
Baby bywają fajne, wiem coś o tym, bo mam harem: Inkę, Kulkę i Dużą 
Psot
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Pon cze 14, 2010 10:45
przez ewar
Taki jest ładny!
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Pon cze 14, 2010 11:19
przez siasia1981
I widzisz kochanieńki, z babami nie wygrasz
ale one wcale nie takie wredne, przekonasz się jeszcze
cioteczka siasia wie co mówi

Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Pon cze 14, 2010 11:56
przez Betaka
Poldeczku kochany - kolejna baba, co to wie lepiej melduje się na wątku

Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Pon cze 14, 2010 19:43
przez Killatha
cześć Snejki
cześć Psot
te baby doprowadzają mnie do szału
chodzą cały czas i miauczą
jak nie te czterołape to Duża
no dobra, Duża nie miauczy ale marudzi, że mam być grzeczny i nie pluć, nie syczeć, nie prychać, nie drapać
gdzie tu dorosłego kocura uczyć dobrych manier?!
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Pon cze 14, 2010 21:37
przez KotkaWodna
siewka, Poldek, to ja - Nocek (ta moja Duża mówi na mnie Ponocnik, ale ja jej jeszcze kiedyś za to naszczę do buta, jak babcię kocham...kurczę, nie pamiętam babci, ale niech tam - w końcu tak się mówi, no nie? poza tym, ja jestem szalenie fajny, więc moja babcia na pewno była jeszcze fajniejsza..) Więc tak, słuchaj: jak przestaniesz syczeć i walić łapą, to Twoja Duża może weźmie Cię kiedyś do łóżka... staaaary... Ty nie masz pojęcia, co to za mnóstwo extra dobre, takie łóżko.. a jak będziesz naprawdę grzeczny, to kto wie, może Twoja Duża też kupi Ci koc leleks... eleks... ten, no, lelektryczny (uwaga, trudne słowo...) Wiem, co miauczę - ja byłem grzeczny i dostałem. Mój koc jest zielony, i koc Poli też jest zielony, i Jaśnie Pani Piksy też jest zielony, ten koc lelekstryczny. Bo to jest ten sam koc, wiesz? tylko nie wiem, czemu nasza Duża mówi czasem "poszły mi z MOJEGO koca, sraluchy!!!"... No więc nie bądź wiśnia i szybko się oswój. To nie boli!
Twój w kolorze - Nocuś.
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Pon cze 14, 2010 22:15
przez milenap
Jakie fajne chłopaki się odezwały

Polduś, musisz słuchać kolegów

Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Wto cze 15, 2010 10:12
przez Betaka
Siema Poldek,
Chłopie, jak wyjdziesz z klatki, to cały dom jest Twój. A i duża będzie chodzić jak na sznurku. Będziesz mógł ten cały koci babiniec gonić z kąta w kąt (ja tak robię z moimi dwoma pannami, chociaż ta mniejsza małpa tez potrafi mnie pogonić), spać będziesz w łóżku (rozpychać się można, bo Duża i tak złego słowa nie powie) lub na jej kolanach zalec (i będzie tak siedzieć nieruchomo dopóki Ci się nie znudzi).
Jak chcesz posmakować tego miodu, to musisz się oswoić – nie ma wyjścia.
Sznupek
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Wto cze 15, 2010 10:16
przez MaryLux
felisaquatica pisze:siewka, Poldek, to ja - Nocek (ta moja Duża mówi na mnie Ponocnik, ale ja jej jeszcze kiedyś za to naszczę do buta, jak babcię kocham...kurczę, nie pamiętam babci, ale niech tam - w końcu tak się mówi, no nie? poza tym, ja jestem szalenie fajny, więc moja babcia na pewno była jeszcze fajniejsza..) Więc tak, słuchaj: jak przestaniesz syczeć i walić łapą, to Twoja Duża może weźmie Cię kiedyś do łóżka... staaaary... Ty nie masz pojęcia, co to za mnóstwo extra dobre, takie łóżko.. a jak będziesz naprawdę grzeczny, to kto wie, może Twoja Duża też kupi Ci koc leleks... eleks... ten, no, lelektryczny (uwaga, trudne słowo...) Wiem, co miauczę - ja byłem grzeczny i dostałem. Mój koc jest zielony, i koc Poli też jest zielony, i Jaśnie Pani Piksy też jest zielony, ten koc lelekstryczny. Bo to jest ten sam koc, wiesz? tylko nie wiem, czemu nasza Duża mówi czasem "poszły mi z MOJEGO koca, sraluchy!!!"... No więc nie bądź wiśnia i szybko się oswój. To nie boli!
Twój w kolorze - Nocuś.
Nocek, czemu Ty się przejmujesz tym, co ta Twoja Duża gada do jakichś srtaluchów? Przecież Ty jesteś kotem, a nie muchą sraluchą!
Psot
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Wto cze 15, 2010 21:23
przez KotkaWodna
ja to kiedyś, jak jeszcze miałem takie dwie kulki z tyłu mnie, pod ogonem, to normalnie wziąłem i nasikałem Takim Dużym, co przyjechali do mojej Dużej, na worek, w którym spali - bo tam było czuć, że ci Duzi mieli jakieś INNE KOTY!! to przecież nie do pomyślenia, żeby w MOIM domu było czuć INNYMI Kotami! no to nasikałem i już pachniało tylko MNĄ. BARDZO PACHNIAŁO. Ale już nie mam tych kulek i nie wiem, co Ci doradzić, żeby te Twoje baby nie podkradały Ci zabawki.. Podobno na baby działa, jak się ktoś rozpłacze, ale przecież wiemy, że chłopaki nie płaczą, co nie? to baby płaczą. Moja Duża dziś płakała, wiem, ale nie powiem, bo to sekret.. Ona jest teraz w Międzyzdrojach i widziała nad morzem, w porcie, takie biedne chore Koty, i jak do nas dzwoniła, to wyczułem, że płakała. Moja Duża często tak ryczy, bo jej głupio, że nie może pomóc wszystkim Kotom. Ja tam się cieszę, że mi pomogła, bo to zaraz będą 2 lata, jak ją znalazłem na ulicy.. I całkiem fajnie sobie żyję, choć nie mam kulek i nie chodzę na dwór. Więc słuchaj, Poldek: nie obcyndalaj się, tylko oswajaj, brak kulek i niewychodzenie to naprawdę lepsza rzec, niż latanie po wolności i umieranie po 4 latach na cały wachlarz chorób. No i łóżko, ŁÓŻKO!! nie zapominaj o łóżku...
aha, ktoś mi tu pisał (cześć, Duża!), że te sraluchy to nie do nas - też tak sądzę, ale nasza Duża, jak tak mówi, to patrzy na nas właśnie i ja już nie wiem. Rozglądałem się, czy może do kogoś innego to mówiła, ale tylko dostałem zeza i Duża się ze mnie śmiała. To wiesz co, to ja już wolę być sraluchem, niż mieć zeza.. jeszcze nie trafiłbym do miski i wtedy to dopiero byłby HORROR...
dobranoc, Poldek. Pomyśl o tym, co Ci napisałem.
Twój w kolorze,
Nocuś.
Re: pamiętnik Poldka

Napisane:
Śro cze 16, 2010 20:58
przez Killatha
hmmm, Poldek z żałosna miną, domagający się przytulenia
ja bardzo chętnie tą jego potrzebę zaspokoję tylko może niech on ją wyraża w łagodniejszy sposób
