» Wto cze 15, 2010 21:23
Re: pamiętnik Poldka
ja to kiedyś, jak jeszcze miałem takie dwie kulki z tyłu mnie, pod ogonem, to normalnie wziąłem i nasikałem Takim Dużym, co przyjechali do mojej Dużej, na worek, w którym spali - bo tam było czuć, że ci Duzi mieli jakieś INNE KOTY!! to przecież nie do pomyślenia, żeby w MOIM domu było czuć INNYMI Kotami! no to nasikałem i już pachniało tylko MNĄ. BARDZO PACHNIAŁO. Ale już nie mam tych kulek i nie wiem, co Ci doradzić, żeby te Twoje baby nie podkradały Ci zabawki.. Podobno na baby działa, jak się ktoś rozpłacze, ale przecież wiemy, że chłopaki nie płaczą, co nie? to baby płaczą. Moja Duża dziś płakała, wiem, ale nie powiem, bo to sekret.. Ona jest teraz w Międzyzdrojach i widziała nad morzem, w porcie, takie biedne chore Koty, i jak do nas dzwoniła, to wyczułem, że płakała. Moja Duża często tak ryczy, bo jej głupio, że nie może pomóc wszystkim Kotom. Ja tam się cieszę, że mi pomogła, bo to zaraz będą 2 lata, jak ją znalazłem na ulicy.. I całkiem fajnie sobie żyję, choć nie mam kulek i nie chodzę na dwór. Więc słuchaj, Poldek: nie obcyndalaj się, tylko oswajaj, brak kulek i niewychodzenie to naprawdę lepsza rzec, niż latanie po wolności i umieranie po 4 latach na cały wachlarz chorób. No i łóżko, ŁÓŻKO!! nie zapominaj o łóżku...
aha, ktoś mi tu pisał (cześć, Duża!), że te sraluchy to nie do nas - też tak sądzę, ale nasza Duża, jak tak mówi, to patrzy na nas właśnie i ja już nie wiem. Rozglądałem się, czy może do kogoś innego to mówiła, ale tylko dostałem zeza i Duża się ze mnie śmiała. To wiesz co, to ja już wolę być sraluchem, niż mieć zeza.. jeszcze nie trafiłbym do miski i wtedy to dopiero byłby HORROR...
dobranoc, Poldek. Pomyśl o tym, co Ci napisałem.
Twój w kolorze,
Nocuś.