Strona 1 z 1

Koteczka Pieguska szczęśliwa juz w swoim domku :)

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 22:36
przez mercy
Pieguska trafiła do schronu 1.5, w piekny słoneczny dzień
razem z 4 innych swoich przyjaciół :(
2 nie przeżyła...stres...choroby....tęsknota?
1 kocurek został juz adoptowany
a Pieguskę zabrała BUDRYSEK na dt

Jest bardzo przyjazna kocicą, lubiaca pieszczoty :)
wspaniale mrrrrruczy :1luvu:

Ma ok 8-9 miesięcy, jest wysterylizowana i zaszczepiona


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

BUDRYSEK ma pod opieka wiele kociaków, jeżeli mozesz pomóc bazarkowo, karmowo lub w inny sposób bedziemy wdzięczni :)

Re: Koteczka Pieguska tęskni za domkiem...Żywiec

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 13:40
przez mercy
tak bardzo lubie sie tulic...:(

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Koteczka Pieguska tęskni za domkiem...Żywiec

PostNapisane: Pon cze 14, 2010 9:06
przez elu
mrrr ;)

Re: Koteczka Pieguska tęskni za domkiem...Żywiec

PostNapisane: Pon cze 14, 2010 23:26
przez BUDRYSEK
Pieguska jest wspaniałą kicią :)
typowo nakolankową, pragnaca przebywac czały czas z człowiekiem
wspaniale mrruczy i tuli się

Re: Koteczka Pieguska tęskni za domkiem...Żywiec

PostNapisane: Czw cze 24, 2010 9:33
przez elu
mercy pisze:Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Ma serduszkowy nosek :love:

Re: Koteczka Pieguska tęskni za domkiem...Żywiec

PostNapisane: Czw cze 24, 2010 15:00
przez BUDRYSEK
Pieguska juz w swoim domku...od poniedziałku :)
szybko zaaklimatyzowała się...weszła tam jakby mieszkała tam od zawsze :)
pozwiedzała...i wyciagneła się wygodnie na kanapie ;)
państwo zachwyceni :)

będzie miała tam dobrze :)
syn tych ludzi ma tez ode mnie koteczkę...dzikuskę...ale juz wszystko ok :)

Re: Koteczka Pieguska tęskni za domkiem...Żywiec

PostNapisane: Czw cze 24, 2010 19:45
przez elu
BUDRYSEK pisze:Pieguska juz w swoim domku...od poniedziałku :)
szybko zaaklimatyzowała się...weszła tam jakby mieszkała tam od zawsze :)
pozwiedzała...i wyciagneła się wygodnie na kanapie ;)
państwo zachwyceni :)

będzie miała tam dobrze :)
syn tych ludzi ma tez ode mnie koteczkę...dzikuskę...ale juz wszystko ok :)

:1luvu: :ryk: :1luvu: