Strona 1 z 48

Kociaki z Radlina-Willow i Pepper w DS :) Śnieżek odszedł :(

PostNapisane: Wto cze 08, 2010 22:36
przez fiona.22
Dzisiaj przyjechały do nas trzy maluszki z Radlina.
Kocięta są w bardzo złym stanie. Maluchy walczą z wirusem kociego kataru, który niestety zaatakował oczy.
Mają problemy z oddychaniem, mają duszność. Oczy są w tragicznym stanie…zaropiałe, potworne zapalenie praktycznie na całych oczach.
Maluchy są chudziutkie :(
Ich stan jest ciężki ale na razie stabilny. Rokowania jednak są co najmniej ostrożne.
Obecnie maluchy zostały umieszczone w szpitalu w lecznicy gdzie mają zapewnioną stała opiekę.
Niestety ich leczenie będzie bardzo kosztowne. Kociaki po ustabilizowaniu ogólnego stanu zdrowia, najprawdopodobniej będą musiały pojechać na konsultacje do okulisty.

Dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie finansowe dla maluchów. Niestety pobyt w szpitalu, leczenie, zakup leków i konsultacje sporo kosztują... :cry: A oprócz tych maluszków mamy obecnie pod opieką
ponad 30 innych kotów.

A oto maluszki:

Kocurek- Pepper
Jest najsilniejszy z całej trójki. Ma apetyt. Temp w normie. Waży 0,6 kg
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kocurek- Śnieżek
Stan stabilny. Zjadł po przyjeździe, wieczorem tylko podziubdział. Temp w normie Waży 0,4 kg.
Obrazek

Obrazek

Kociczka-Willow
Jest w najgorszym stanie. Nie chce jeść. Karmiona na siłę, pluje jedzeniem. Temp 40,2. Waży 0,3 kg


Willow bardzo dziękuje cioci Erin za przesłanie pełnej dawki cykloferonu i betaglukanu :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I troszkę fotek z wizyty i karmienia
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozliczenie:
Wydatki bez rachunku
-Animonda Cary kitten 200g 11,16 zł
-Animonda pasztecik 100g 26,29 zł
-Gourment kitten 8,8 zł
-Podkład 8szt 11,12 zł
-Krople do oczu (Gentamicin, Tobrexan, Difadol) 34,29 zł
-Mleko-Felinemilk 32 zł
-mokra karma 10,20 zł
-podkłady 5,80 zł (zapłacił Gem i nie chce zwrotu)
-krople do oczu II (Tobrexan, Difadol, Atecortin, Cusiviral) 62,36zł (48 zł zapłacił Gem i nie chce zwrotu)
-Mleko-Felinemilk 32 zł
-Convalescence 4 saszetki (po 10 zł) 40 zł
-pasztecik Animonda 55,8 zł
-podkłady 16,32 zł
-termofor dla Willow 12,40 zł
-Convalescence 5 saszetek (po 8 zł) 40 zł
-Gourment kitten 8,8 zł
-Gourmet kitten 8,8 zł
-Convalescence (po 8,5) 17 zł
-Purina kitten 1,5 kg dla Peppera 18 zł

Razem 397,34 zł

Wydatki z rachunkiem (leczenie)
- jeszcze nie podliczone

Wpływy
-72 zł Betta
-100 zł Gosiakot
-60 zł Taizu
- ? Willow_
-P. Ania wysłała dla maluchów 20 pasztecików Animondy plus 20 puszek Animondy :1luvu:
-Erin wysłała dla małej Willow 2 ampułki cykloferonu plus betaglukan :1luvu:
-Wsparcie z funduszu kotów niewidzących i niedowidzących na leczenie maluszków :1luvu:


232 zł-zostanie przeznaczone na opłacenie faktury z lecznicy.


Potrzebne:
-podkłady
-karma mokra dla kociąt (paszteciki, puszki, convalescence)
-mleko
-krople do oczu

Gdyby ktoś mógł nas wspomóc w zakupie tych rzeczy bylibyśmy bardzo wdzięczni. Jesteśmy spłukani i nie mamy funduszy, żeby z własnych kieszeni finansować utrzymanie maluchów :oops:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Po ponad dwóch tygodniach leczenia.
Pepper zwalczył chorobę. Nawet oczka pięknie się wygoiły.
Pepper waży 1,1 kg. Szaleje, bawi się i generalnie jest już zdrowym wesołym kociakiem. Ma bardzo ładny apetyt. Obecnie został przewieziony do hoteliku gdzie przechodzi jeszcze kwarantanne po leczeniu.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


**************************************************

Śnieżek w dalszym ciągu przebywa w szpitalu. Jego stan ogólny bardzo się poprawił. Jest wesoły, zainteresowany zabawą i szaleństwem. Wazy 0,8 kg. W wyniku choroby niestety rogówka została uszkodzona. Kocurek po zwalczeniu wirusa będzie wymagał konsultacji okulistycznej. Obecnie poza oczami jedynym problemem jest zatkany nos i świszczący oddech. Apetyt w normie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

**************************************************

Kotka Willow jest w najgorszym stanie. Niestety kotka nie zareagowała na antybiotyk i w związku z tym po 2 tyg zmieniliśmy antybiotyk na inny. Mała praktycznie stanęła w miejscu, przestała przybierać na wadze. Wazy tylko 0,4 kg. Oddech świszczący, nosek załadowany a oczy w bardzo złym stanie. Kotka przechodzi kryzys i niestety od kilku dni siedzi w inkubatorze. Jest osłabiona i niestety organizm nie trzyma temperatury. W krytycznym momencie temp spadła do 34 stopni. Obecnie mała poczuła się troszkę lepiej, temperatura utrzymuje się w granicach 36-37,5 stopni ale podgrzaniu w inkubatorze, temperatura wraca do normy.
Apetyt jest ale mimo wszystko dokarmiamy małą z butelki kocim mlekiem i convalescence. kotka obecnie dostaje cykloferon i betaglukan, który podarowała jej ciocia Erin.

Obrazek

Obrazek

i dwa dni później

Obrazek

Obrazek


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Willow-znalazła nowy domek :1luvu:
Wiek: ur ok 30.04.2010
Płeć: kotka
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: nie
Sterylizacja: tak
Willow była najmniejszą i najsłabszą koteczka. Podobnie jak Pepper i Śnieżek chorowała na koci katar. Niestety w wyniku powikłań po katarze kicia ma zmiany na oczach (szczególnie na prawym oku). Willow widzi i uszkodzenie oczu nie przeszkadza jej w normalnym funkcjonowaniu. Jest bardzo przytulaśna, kontaktową, miłą, kolankową koteczka. Jest zrównoważona, spokojna i bardzo ładnie dogaduje się z innymi kotami, nie boi się psów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pepper-już w nowym domku :1luvu:
Wiek: ur ok 30.04.2010
Płeć: kocurek
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Sterylizacja: tak
Pepper to młody kocurek, który przyszedł na świat w szopie. Ma za sobą dwutygodniowe leczenie i obecnie nie ma już śladu po chorobie. Pepper jest bardzo odważny, kontaktowy i rozmruczany. To istny wulkan energii, który nie ma nawet czasu na odpoczynek, bo ciągle chciałby się bawić. Zapowiada się na potężnego kocurka. toleruje inne koty.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Banerek dla kociaków
Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=6752985#p6752985][img]http://miau.strefa.pl/Kielce-3radlinki.gif[/img][/url]


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
14.03.2011
Gem pisze:Sniezek znow czuje sie gorzej. Jest apatyczny, nie chce jesc, w lewym plucu slychac jakies swisty. Konieczne jest zrobienie zdjecia rtg, a ja niestety nie dam rady ani dzis (wywiadowka), ani jutro i pojutrze (szkolenie). Nie wiem czy Ilona da rade sama to zalatwic - jego trzeba przewiezc na zdjecie do innej lecznicy. Moze moglby ktos jej pomoc?

Na te chwile Sniezek nie nadaje sie do adopcji. Taka jest opinia lekarek i ja sie z nia w pelni zgadzam. To niestety moze byc bezwysiekowa postac FIP - oby nie, odpukac! Poki jednak nie wykluczymy tego albo innego cholerstwa, Sniezek przestaje byc kotem adopcyjnym.

Domek zainteresowany jego adopcja zostal juz o tym poinformowany. Zamiast Sniezka zaproponowalismy Wilow, maja sie zastanowic.

Bardzo prosze o kciuki za Sniezka :ok:


fiona.22 pisze:Nie jest dobrze :(
Zrobiliśmy RTG i niestety są zmiany w płucach wskazujące na FIP bez wysiekowy :crying: Nie ma diagnozy 100% bo FIP bez wysiękowy w 100% można tylko stwierdzić po śmierci kota podczas sekcji. Ale niestety objawy są jednoznaczne :crying:
Uryczałam się dzisiaj strasznie bo nie dość, że takie biedne te koty to jeszcze ten FIP.
Dokąd Śnieżek będzie w miarę funkcjonował, bez bólu itp będzie sobie żył...
Bardzo w tym momencie potrzebne podniesienie odporności, żeby pomóc Śnieżkowi i zahamować troszkę wirusa. Pani Doktor zasugerowała Zyleksis. Jedna dawka 45 zł a trzeba podać trzy razy.

Poproszę o wsparcie fundusz immunologiczny. Może pomogą. My zadłużeni po uszy i dokąd nie wyjdziemy na prostą będzie problem z kredytowaniem leczenia :(

Gdyby ktoś zechciał wesprzeć Śnieżka finansowo będziemy bardzo wdzięczni i on zapewne również.


Śnieżek odszedł 26.03.2011 :cry:


Śnieżek
Wiek: ur ok 30.04.2010
Płeć: kocurek
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: nie
Sterylizacja: tak
Śnieżek podobnie jak Pepper został trafił do nas w tragicznym stanie. Po kilku tygodniach leczenia kocurek wyzdrowiał. Niestety ma powikłania po kocim katarze w postaci zmian na oczach. Są to zmiany nieodwracalne ale kocurek widzi. Śnieżek jest wyjątkowo kontaktowym kotem. Wspina się po spodniach chcąc wpakować się na ręce. Wykorzystuje też każdą nadarzającą się okazje, żeby dostać się na ramie lub szyję i wtedy zamienia się w żywy "szalik"
Chodzi za człowiekiem krok w krok. Idealnie dogaduje się z innymi kotami, zupełnie bezproblemowy. Nie boi się psów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Kocięta w tragicznym stanie !!! Potrzebne wsparcie

PostNapisane: Wto cze 08, 2010 22:41
przez Gem
A imiona? Bez imion to tak jakoś nie bardzo ;)

Re: Kocięta w tragicznym stanie !!! Potrzebne wsparcie

PostNapisane: Wto cze 08, 2010 22:49
przez fiona.22
Imiona już wymyślone :mrgreen:

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Wto cze 08, 2010 22:55
przez Mała Dzikuska
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/g57g][img]http://tnij.org/g57f[/img][/url]

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Wto cze 08, 2010 23:59
przez gaota
hop

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 6:41
przez zerduszko
fiona.22 pisze:Kociczka-Naika
Jest w najgorszym stanie. Nie chce jeść. Karmiona na siłę, pluje jedzeniem. Temp 40,2. Waży 0,3 kg

Tak właśnie myślałam, że niekoniecznie w najgorszym stanie są te kociaki, które my ocenimy na oko. Wydawało się, że Nerfi nie ma już dużo czasu....

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 7:18
przez Gem
Maluchy dostały synergal, kroplówki podskórne i dwa rodzaje kropli do oczu oraz dodatkowo maść. Kocurki ładnie zjadły, kotka niestety nie chciała. Wypluwała karmę, wypluwała pokrojonego na drobno kurczaka. Jeśli nie będzie jadła, organizm nie będzie miał sił, by się bronić przed chorobą.
Mamy już zamówione mleko, zobaczymy, co ona na to.

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 8:04
przez fiona.22
Idę zaraz w odwiedzimy do maluchów. Nikt nie dzwonił z lecznicy czyli żyją. Tak wiem taki czarny humor z rana :oops:

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 8:25
przez zerduszko
Gem pisze:Maluchy dostały synergal, kroplówki podskórne i dwa rodzaje kropli do oczu oraz dodatkowo maść. Kocurki ładnie zjadły, kotka niestety nie chciała. Wypluwała karmę, wypluwała pokrojonego na drobno kurczaka. Jeśli nie będzie jadła, organizm nie będzie miał sił, by się bronić przed chorobą.
Mamy już zamówione mleko, zobaczymy, co ona na to.

Moja koteczka też tak na początku reagowała, ale teraz i mleczko i convalescent bardzo jej podchodzi. Mam nadzieję, że i ta zacznie jeść :ok:

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 8:52
przez Willow_
Trzymam kciuki za kociaki, a imiona wymyśliły dodatkowo matki chrzestne na bazarku :ryk:
viewtopic.php?f=20&t=112359

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 16:38
przez delfinka
trzymam kciuki za maluszki

biedne maleństwa :cry:

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 17:05
przez Betta
Willow_ pisze:Trzymam kciuki za kociaki, a imiona wymyśliły dodatkowo matki chrzestne na bazarku :ryk:
viewtopic.php?f=20&t=112359



nuu.... pisałam na wątku o bazarku... imionka piekne mamuśki wymysliły :D

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 19:53
przez fiona.22
He he , zaraz przechrzcimy towarzystwo :mrgreen:

Informacje mam w sumie w miarę dobre.
Temp nie ma już u kociczki, mała nie je sama ale chętnie pije mleko dzisiaj ze strzykawki a jutro będzie butelka. Do mleka domieszamy convalescensa coby trochę wzmocnić mała. Ramo dostała jeszcze kroplówkę ale dopiero jak najadła się mleczka zaczęła szaleć.
Teraz wieczorkiem szalała z szarym kocurkiem. Biały nie miał ochoty na zabawę ale za to bardzo ładnie zjadł.
O szarym już nie będę mówić bo ten akurat najada się i to bardzo. A szaleje jak pijany zając.
Jest stan jest stabilny ze wskazaniem do pozytywnego zakończenia.
Bialy kocurek stabilny ale różnie może być.
Kociczka stabilna dzisiaj wieczorem dopiero odzyskała humor.

Koty nienawidzą mnie za to, że się znęcam nad ich oczami ale wyjścia nie mają :mrgreen:

Oczy jak na razie bez zmian. W najlepszym stanie oczy szarego kocurka w najgorszym białego.

Mimo to sadze, że nie obejdzie się bez konsultacji u okulisty. Oczywiście jak maluchy się wyleczą.

Dzisiaj było tez badanie kału. Kokcydiów nie stwierdzono ale za to jest ogromna inwazja glist.
Jeśli jutro maluchy będą się czuły dobrze zostaną odrobaczone jakimś delikatnym środkiem na początek.

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 19:56
przez Willow_
Bardzo dobre wieści - byle tak dalej :ok:

Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 20:16
przez fiona.22
Willow_ pisze:Bardzo dobre wieści - byle tak dalej :ok:


Wieści dobre i mam nadzieje, że tak zostanie.
U takich maluszków może się pogorszyć z godziny na godzinę niestety.
I w obecnej chwili trzeba się liczyć ze wszystkim.
Oczywiście zrobimy co w naszej mocy aby wszystkie kocięta przeżyły
ale na prawdę trzeba się liczyć ze wszystkim... :(

Już nie kracze lepiej...