2- 8tygodniowe, "jak rasowe"- FOTy, prosze o allegro! Krk

Kocięta urodziły się na wsi, jest ich czworo, my wzięliśmy (wiem, wcześnie, ale jest bezpieczny) jednego kocurka, jedna kotka zostaje w gospodarstwie- będzie wysterylizowana (jest zgoda, tak jak na sterylizację matki). Domu szuka kocurek i kotka. Jeśli nie znajdą fajnego domu to weźmie je gospodarz który mieszka tuz przy ruchliwej drodze i nie wzbudza zaufania (chciał wziąc cały miot
).
Ich braciszek mieszka z nami od wczoraj, mozna powiedziec ze sa chyba wstepnie nauczone czystosci- sam poszedl od razu wysikac sie do kuwety
nie proszony i nie instruowany, tylko mu pokazalam wcześniej gdzie kuweta jest.
wiek okolo8 tygodni, może pare dni mniej/więcej. Są piękne- zdjęcia wstawię wieczorem (tak ładne, ze zebralam sie na odwage poszukac im domu i uprosilam wlascicieli, mysle, ze maja szanse na bezpieczniejsze zycie.) Mam zdjecia i filmiki z malymi, oraz zdjecia matki i prawdopodobnego ojca- koteczka szara "dymna"? jak wilk, bez prążków, kocurek bialy kilka beżowych łatek na grzbiecie, półdługowłose są, kocurek dłuższy włos, oswojone, matka błękitne oczy, ojciec czarny dymny- wygląda jak wilk. NIE jest to pseudohodowla, po prostu wiejskie gospodarstwo.
nieszczepione, nieodrobaczone, jedzą wszystko itd- no mieszkaja w szopie.
zapewniam transport (są koło Mielca,więc do Krakowa), mogę zając się tez sterylizacją (najlepiej wczesną, taką w 4 miesiącu).

Ich braciszek mieszka z nami od wczoraj, mozna powiedziec ze sa chyba wstepnie nauczone czystosci- sam poszedl od razu wysikac sie do kuwety

wiek okolo8 tygodni, może pare dni mniej/więcej. Są piękne- zdjęcia wstawię wieczorem (tak ładne, ze zebralam sie na odwage poszukac im domu i uprosilam wlascicieli, mysle, ze maja szanse na bezpieczniejsze zycie.) Mam zdjecia i filmiki z malymi, oraz zdjecia matki i prawdopodobnego ojca- koteczka szara "dymna"? jak wilk, bez prążków, kocurek bialy kilka beżowych łatek na grzbiecie, półdługowłose są, kocurek dłuższy włos, oswojone, matka błękitne oczy, ojciec czarny dymny- wygląda jak wilk. NIE jest to pseudohodowla, po prostu wiejskie gospodarstwo.
nieszczepione, nieodrobaczone, jedzą wszystko itd- no mieszkaja w szopie.
zapewniam transport (są koło Mielca,więc do Krakowa), mogę zając się tez sterylizacją (najlepiej wczesną, taką w 4 miesiącu).