Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Kocięta mają około 5 tygodni, są z miotu 5 chorych kociątek (ich rodzeństwo jest w stanie lepszym niż one, ciągle potrzebuje dt, bądź odpowiedzialnych ds, które doprowadziłyby je do zdrowia). Jedzą, kuwetkują, chłopiec fuczy jak najęty
Jeszcze w schronisku:
Dziewczynka :
Chłopczyk : 
U mnie: 

Zakładam im wątek od razu na kociarni, mam wielką nadzieję, że maluchy wydobrzeją, a może potem akurat tu ktoś odpowiedzialny je wypatrzy. Na razie dopiero jutro wybierzemy się do weta, staram się zakraplać oczka gentamycyną, ale często są zupełnie posklejane:( Póki co potrzebujemy dużo kciuków.

Jeszcze w schronisku:
Dziewczynka :






Zakładam im wątek od razu na kociarni, mam wielką nadzieję, że maluchy wydobrzeją, a może potem akurat tu ktoś odpowiedzialny je wypatrzy. Na razie dopiero jutro wybierzemy się do weta, staram się zakraplać oczka gentamycyną, ale często są zupełnie posklejane:( Póki co potrzebujemy dużo kciuków.