Ruda RudElla - już nie w schronisku! :)))

EDIT: RudElla pod koniec maja wyprowadziła się ze schroniska!
Na Paluchu mieszka takie cudo... Przedstawiam Wam RudEllę

RudElla to superkotka! Kto ją weźmie, na 100 % będzie miał z niej ogromną pociechę! Jest fantastyczna! Jak tylko w pobliżu schroniskowego boksu na kociarni znajdzie się człowiek, Rudella dostaje totalnej fiksacji
Pcha się do kratek pierwsza, wspina do góry, żeby "wziąć" ją na ręce, gada jak najęta
Na Paluchu wypowiadają się o niej w samych superlatywach. Kocia ma miękkie, delikatnie dłuższe, królicze futerko. Uwielbia się miziać. Jak weźmie się ją na ręcę, to robi się z niej mieciutki, mruczący worek 
Ciężko jej zrobić zdjęcia, bo maniakalnie pcha się do głaskania. Zresztą co będę opowiadać... Poniżej moje próby uwiecznienia RudElli z ostatnich weekednów




RudElla jest młodziutka, ruda i jest kotką... Koci ideał... ALE... RudElla trafiła do schroniska bez oczka. Sprawa jest stara, z przed miesięcy - tzn. pod powiekami są resztki oczka, ale bez żadnych stanów zapalnych, paprania się, czegokolwiek. RudElla ogólnie jest w dobrym stanie, ale od pierwszego dnia w schronie jest ciągle leczona, bo z nosa leci jej glut. Dostała już całą baterię antybiotyków. Teraz dostaje Unidox. Niewykluczone, że glucik ma związek z oczkiem, bo glut leci głównie z tej strony, gdzie oczka nie ma. Może pomogłoby wyłuszczenie resztek, ale na pewno byłoby dużo lepiej, jeśli odbyło się to w warunkach domowych, a nie w schronisku. Najlepiej gdyby zobaczył ją Garncarz. Jedno jest już pewne - RudElla jest zagrożona recydywą. Dlatego PILNIE szuka domu
UWAGA! Zdaje sobie sprawę, że ruda kotka to spora pokusa
Ale szukam dla niej odpowiedzialnego opiekuna, który zdaje sobie sprawę, że z RudEllą nie muszą, ale mogą się wiązać większe nakłady energii i finansów, a także osoby, która wywiąże się z zobowiązań tzw. umowy warunkowej, czyli wysterylizuje kotkę, w perspektywie zaszczepi na wściekliznę i rozliczy się ze schroniskiem.
Oczywiście w miarę możliwości wspomogę finansowo



Na Paluchu mieszka takie cudo... Przedstawiam Wam RudEllę


RudElla to superkotka! Kto ją weźmie, na 100 % będzie miał z niej ogromną pociechę! Jest fantastyczna! Jak tylko w pobliżu schroniskowego boksu na kociarni znajdzie się człowiek, Rudella dostaje totalnej fiksacji



Ciężko jej zrobić zdjęcia, bo maniakalnie pcha się do głaskania. Zresztą co będę opowiadać... Poniżej moje próby uwiecznienia RudElli z ostatnich weekednów














RudElla jest młodziutka, ruda i jest kotką... Koci ideał... ALE... RudElla trafiła do schroniska bez oczka. Sprawa jest stara, z przed miesięcy - tzn. pod powiekami są resztki oczka, ale bez żadnych stanów zapalnych, paprania się, czegokolwiek. RudElla ogólnie jest w dobrym stanie, ale od pierwszego dnia w schronie jest ciągle leczona, bo z nosa leci jej glut. Dostała już całą baterię antybiotyków. Teraz dostaje Unidox. Niewykluczone, że glucik ma związek z oczkiem, bo glut leci głównie z tej strony, gdzie oczka nie ma. Może pomogłoby wyłuszczenie resztek, ale na pewno byłoby dużo lepiej, jeśli odbyło się to w warunkach domowych, a nie w schronisku. Najlepiej gdyby zobaczył ją Garncarz. Jedno jest już pewne - RudElla jest zagrożona recydywą. Dlatego PILNIE szuka domu

UWAGA! Zdaje sobie sprawę, że ruda kotka to spora pokusa

Oczywiście w miarę możliwości wspomogę finansowo
