Miau.PL

Witam,
poszukiwany domek tymczasowy lub stały dla przepięknej tri kolorki:










Klara (robocze imię) została zabrana z rąk oprawców, którzy zawiązali jej żyłkę na szyi i deptali łapki lub ogon. Kocica nie ma złamań, co ciekawsze nie boi się człowieka. Pcha się na ręce, mruczy nieprzeciętnie a jak coś chce długo i namiętnie miauczy. Kuwetkowa. Gdyby tylko dogadała się z moją Marą nie pisałabym tego ogłoszenia. Niestety moja kocica nie akceptuje towarzystwa. Na razie kotka pomieszkuje u mnie, ale w nocy w czwartek wyjeżdżam i do tego czasu muszę jej coś znaleźć- inaczej czeka ją schronisko, a tego bym nie chciała- jest urocza, młoda, MRUCZY (czego moja kotka nie potrafi), gania za piłką, atakuje sznurówki, włazi tam gdzie się nie da wejść, tuli się do nóg...

Porób jej zdjęcia. Lepsze jakościowo. Postaraj się. Na pewno potrafisz. Wybierz te które są najładniejsze. Zdjęcie to 50% sukcesu.
Do tego jakiś tekst o kotce i ogłosznia rób na kazdym portalu jakim się da. Na pewno znajdzie dom!!!!!!

Ale musisz działać błyskawicznie!!!!!

Warto tez szukać DT, tylko nie schronisko... Jest piękna, znajdzie dom!

rude,tricolorki,szylkretki nie maja szans w schronie
pierwsze łapia wszystkie zarazy

Jejku, szkoda kotki, a pytałaś się tam w swojej okolicy?Może akurat ktoś by ją przygarnął?Niestety ja jej nie wezwę, gdyż mam już 2 kociaki

Hej Marna,
miałabym tymczas w Bydgoszczy dla kotki (nasz fundacyjny) - odezwij się do mnie na tel 691 222 527 dzisiaj albo jutro po 18 (ponieważ wcześniej jestem w pracy mogę nie mieć możliwości odebrania). Mój handlowiec będzie w tygodniu we Włocławku, więc mógłby kotkę odebrać.

cariewna pisze:Hej Marna,
miałabym tymczas w Bydgoszczy dla kotki (nasz fundacyjny) - odezwij się do mnie na tel 691 222 527 dzisiaj albo jutro po 18 (ponieważ wcześniej jestem w pracy mogę nie mieć możliwości odebrania). Mój handlowiec będzie w tygodniu we Włocławku, więc mógłby kotkę odebrać.

Wspaniale

Koteczka pojedzie w tym tyg do Bydgoszczy, a na razie dowiedziałam się że:
-mam w domu szafkę na buty! (do tej pory rzucałam je gdzie popadnie, ale takie małe coś zaczęło mi gryźć sznurówki);
-ubrania chowa się do szafek, chyba, że chce się mieć na nich ozdobę w postaci sierści;
-szafki się zamyka;
-szuflady też;
-najpierw sprawdza się czy szafka/szuflada nie zawiera w sobie kota;
-trzeba patrzeć pod nogi, bo można przejechać się na kulce;
-albo potknąć o przebiegającego kota;
-kot potrafi bezinteresownie podejść i się przytulić (czego moja Mara nie potrafi- znajduje mnie lub moją mamę tylko kiedy chce jeść);

Cieszę się, ze Klara nie pojedzie do schronu, ale taki mi szkoda, że nie zostanie u mnie

Marna, plz zadzwoń do mnie, bo gdzieś wciorciłam Twój numer Bartek będzie jechał jutro po kotkę, tylko będzie też dzwonił, żeby się jakoś konkretnie umówić

Przed kilkoma minutami Klara pojechała do domku tymczasowego. Kiedy ją zabierałam z ulicy wiedziałam, że tylko na kilka dni, że nie zostanie na zawsze. Przez ten krótki czas przywiązałam się do tego szkraba, witała mnie kiedy wchodziłam do domu, głośno domagała się uwagi i pieszczot. Dziś weszłam i była cisza. Martwa cisza, nikt do mnie nie podbiegł, mnie zaczął miauczeć. Jeszcze się łudziłam, że zdążę przed przyjazdem osoby, która miała ją zabrać, na szafce stoi miseczka z jedzeniem, w kącie kuwetka, powiedziałam "Klara...". Nic. Cisza. Uświadomiłam sobie, że jej już nie ma, ona nigdy nie kazała mi czekać...

Marna, w razie czego wszystko ok - Pani Małgosia zachwycona kotką (zmieniła jej imię na Maja - jest z niej taka pasiasta pszczółka ). Jest duża szansa, że kotka pójdzie już bardzo niedługo do domu stałego - wyadoptowaliśmy jakiś czas temu małą, burą koteczkę do bardzo fajnego domku - i teraz domek dorósł do drugiego kota, a Klara-Maja podbiła im serce.
Kotka będzie miała dobrą karmę, opiekę weterynaryjną, domek niewychodzący, fajną przyjaciółkę - ale przede wszystkim kochających ludzi Tylko trzymajcie kciuki

Niestety kotka nadal jest u Pani Małgosi, nie dogadała się w nowym domku z kotką, która tam mieszka. Szukamy dla niej domku, gdzie byłaby jedynym zwierzakiem.
W tym tygodniu idzie pod nóż, mamy obawy, że może być w ciąży (ma wielkie sutki).

Maja była w ciąży - jest już po sterylizacji. Mamy nadzieję, że agresja kotki była spowodowana jej odmiennym stanem i że teraz będzie bardziej przyjaźnie nastawiona do innych zwierzaków. To śliczna kotka - bardzo drobna i o pięknym umaszczeniu. Ale - wredota jakich mało
Szukamy domu!
Link do ogłoszenia kotki: http://www.kociadolina.pl/adopcje,160,Majka.html

Maja jednak lubi inne koty Po sterylizacji zaprzyjaznila sie z Nadia. Niestety adopcje idą kiepsko i nikt się po nią jeszcze nie stara