Miau.PL

Dzień dobry!
Otóż istnieje jedno takie cudo, które przyuważyłam w internecie, ogłoszone na jednym z portali. Gdyby nie fakt, że mam pod opieką najcudniejsze kocisko na świecie - Rydzka, od razu bym Misia przygarnęła.
Właśnie, Misio.
Misio jest 7-8 miesięcznym kocurkiem z Kielc . Jest zdrowiutki i po kastracji. Szukany jest dla niego domek, ponieważ nie toleruje go obecna kotka właścicielki Misia.
Ten przecudnie wielkooki kotek czeka na dobrą osóbkę, która zapewni mu nie tylko dach nad głową, pełny brzuszek i ciepły kąt do spania, ale również swoją bezgraniczną miłość! Nie wierzę, że nikt nie chciałby mieć takiego cudeńka w domu, bo sama nie mogłam przejść obojętnie obok Misia, dlatego spełniam swoją "misję" rozgłoszenia Cudeńka w internecie. Wszystkich zainteresowanych proszę najpierw o kontakt na forum.

ten kotek nie wygląda na 7-8 miesiecy ale na mniej......

czy wiadomości które są podane w ogłoszeniu są sprawdzone?

Kotek rzeczywiście piękny ale wygląda bidak na mocno wystraszonego

Zdjęcia Misia sa troszkę nie aktualne ale w chwili obecnej nie mamy nowych ;( Były robione kiedy miał 3 mies i był jeszcze dośc mocno przerazony całym światem wokół. Po tym jak został zabrany z ulicy, był potwornie nieśmiały, zabiedzony i zeszło troszkę czasu zanim załapał, że mieszkanie z ludzmi i kotami to nic strasznego.
Z aktualnymi zdjęciami na razie mam problem bo jestem tak zdolna, że zepsułam sobie aparat
Więcej o Misiu na watku kieleckich kotów na kotach
Ale skoro Mis doczekał sie własnego watku to warto go pociągnąć
Jak tylko bede miała nowe fotki to dorzuce

Znalazłam kilka zdjęć Misia z opźniejszego okresu kiedy to był już troszkę odstresowany i znalazł przyjaciela w dt.

Może i wygląda na wystraszonego, ale jak znajdzie dobry, kochający domek, na pewno się rozchmurzy. Mój Rydzek, jak przyjechał do swojego domku - mimo, ze zaaklimatyzował się niemal od razu - to z początku wszyscy zgadzaliśmy się, że ma jakieś takie smutne oczka. Jak chciał, żeby go głaskać, to z początku podchodził tak ostrożnie, nawet może troszkę niepewnie, ale za to jak już się go pogłaskało, to nie dawał spokoju. Nie lubił zostawać sam i prawie cały czas za kimś chodził. A teraz? W domu zdecydowanie rządzi Rydzek. Biega, skacze, szaleje, zaczepia. I takie oczy ma jakieś weselsze. Może mi się wydaje - pewnie tak. Po prostu wyrasta z małego kociaka to i się zmienia, ale mi się jednak wydaje, że jest taki całkowicie już wesolutkim, pewnym siebie młodym kocurkiem.

Tu jest Rydzek jak przyjechał: http://img121.imageshack.us/i/img3682u.jpg/
A tu jest Rydzek z niedawna, który właśnie maltretuje moje drzwi: http://img190.imageshack.us/i/img4417kopiakopia.jpg/

Dlatego uważam, że takie cudowne stworzonko jak Miś MUUUUUSI znaleźć domek, który go rozchmurzy! I mam nadzieję, że mu się uda. Nie wierzę, że nikt się w nim nie zakochał, noo.
HOP Misiu!

Mamy poważna i bardzo obiecującą kandydaturę na domek dla Misia.
Zaczynamy procedury adopcyjne i prosimy o kciuki
Mam nadzieję, że Miś jak najszybciej przeprowadzi się do Warszawy.

Bardzo się cieszę! W takim razie czekam aż coś będzie wiadomo. Trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko!

Uploaded with ImageShack.us

Juz wcale nie przestraszony tylko rozpieszczony

Jako poprzednia wlascicielka chcialam dodac, ze (Re)Mis jest przekochanym kociakiem, wszedzie mi towarzyszyl, nawet przy myciu zebow, strasznie gadatliwy jest (ale jest to rozbrajajace mrukanie a nie miauczenie) i bardzo chcal sie zaprzyjaznic z moja kotka, ona nie chciala (niestety jest dzikusem, innych ludzi tez nie toleruje...)
Przyszlemu wlascicielowi na pewno wniesie duzo radosci do domu wiec adoptowac i nie zwlekac!

hop.

No nie wierzę, że nikt się w Misiu nie zakochał.

Nie zupełnie nikt
Miś powoli pakuje walizki

Prosze o zmiane tytułu
Mis pojechał do swojego własnefo domku w sobotę
Tzn domek przyjechał po kota

Gratulacje

Moje gratulacje!

Rasma zmień tytuł watku Mis już nie szuka domku