Miau.PL

Moja znajoma szuka kogoś, kto zaopiekował by się jej 3-letnim kocurkiem na okres roku. Na jego utrzymanie będzie płaciła.

Kocurek ma ok. 3 lat. Został zagarnięty przez nią z działek ok pół roku temu. Na początku wielki dzikusek, a teraz wielki miziak. Bez kontaktu z człowiekiem popada w depresję.

Obecnie kocurek przebywa w łazience u mamy Marty, gdyż nie toleruje kotki rezydentki jej mamy.
Kocurek jest wykastrowany, umie korzystać z kuwety.
Kocurek ma tylko niesprawną tylną nóżkę, choć mimo tego świetnie sobie radzi.
Jeśli nie znajdziemy my DT, kocurek będzie zmuszony zamieszkać na działce budowlanej, w baraku.

Koleżanka obecnie mieszka z trójką małych dzieci i mężem w małym ciasnym pokoju. Ledwie się mieszczą i dlatego prosi o pomoc.

Zdjęcia kocurka:



Jeszcze raz proszę o pilną pomoc.

Podrzucę.
Dlaczego na rok? Czy potem z powrotem trafi do właścicielki?

Biedny kotek, kciuki za domek

Ania, podaj miasto w tytule, może w ogóle zmienić tytuł, na np. Płatny DT na rok albo bezdomność!!! na cito!
Poprosiłam o banerek na wątku banerkowym.

Właśnie- dlaczego na rok?

Ja tak sobie myślę, że jak ktoś by go na rok wziął i się zakochał w nim, to może potem nie chcieć go oddać

Banerek dla kotka :

Kod: Zaznacz cały

[URL=http://tiny.pl/hgvdd][img]http://tnij.org/gmf3[/img][/url]

amyszka pisze:Banerek dla kotka :

Kod: Zaznacz cały

[URL=http://tiny.pl/hgvdd][img]http://tnij.org/gmf3[/img][/url]

Pięknie dziękuję za banerek.

Marta chce przekazać kocurka na rok pod opiekę, bo się buduje. Za rok ma już mieć ukończoną budowę. Chwilowo mieszka w małym ciasnym pokoju, katem u kogoś.
Jeśli zdarzyłaby się sytuacja, że domek, który wziął by do siebie kocurka, zakochał się w nim to ona później nie robiła by problemu żeby kot tam pozostał.
Jeśli jednak by się tak nie stało to ona zabrałaby go do siebie z powrotem.

Ciekawy problem, zaznaczam

A to nie wpłynie na kociaka? Taka "poniewierka" ??

Podniosę.

Podnoszę.

Kinia na pewno mniej wpłynie dla kociaka zmiana domu, niż samotne życie na działce.

Kto może dać kociakowi dom na rok? Pieniądze na jego utrzymanie są, o to nie trzeba się martwić.

aż szkoda, że mieszkam tak daleko...

Basica pisze:aż szkoda, że mieszkam tak daleko...

Jeśli nie znajdziemy czegoś bliżej, a będziesz mogła go wziąć, to będziemy kołować transport.