Strona 1 z 3

dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Pon kwi 05, 2010 13:50
przez niekopkotka
Witam,

jak w temacie, poszukuję pilnie tymczasowego domu dla kotki z maluchami w okolicach katowic, gliwic, tychów... kotka okociła się wczoraj, pierwszego dnia świąt ;) na wycieraczce u sąsiada. w takiej sytuacji nie miałam wyjścia i chwilowo przygarnęłam je do siebie, ale nie może tu zostać ponieważ nie mam miejsca ani warunków na zatrzymanie na dłużej takiej gromadki (małe mieszkanie w bloku, + dwa własne koty, na które "bura" strasznie nerwowo i agresywnie reaguje).

bardzo nie chciałabym wynosić kociaków gdzieś do piwnicy, bo mam ciągle w pamięci inne mioty, które miały nieszczęście tam mieszkać i ich smutne historie... brak światła, brud, porozsypywane trutki na szczury, nie mówiąc już o nieprzyjaźnie nastawionych lokatorach w bloku.. to wszystko sprawiało że maluchy kończyły swój żywot po kilku tygodniach :(

podsumowując, poszukuję jakiegoś miejsca gdzie bura z dziećmi mogłaby przesiedzieć te +- 2 miesiące, do czasu kiedy maluchy będzie można oddać. może to przesadny optymizm ale myślę, że do tego czasu uda mi się znaleźć chętnych na kociaki, w tej chwili mam dwie potencjalne osoby i oczywiście szukam dalej - jednak na chwilę obecną priorytetem jest DOM TYMCZASOWY.

kotka jest OSWOJONA i bardzo ufna, prawdopodobnie wyrzucona z domu :(

jeśli ktoś byłby w stanie pomóc to proszę o kontakt na maila - niekopkotka@gmail.com lub tel. - 513961847

poniżej kilka zdjęć kociej rodzinki

http://www.flickr.com/photos/29898986@N ... 649664377/
http://www.flickr.com/photos/29898986@N ... 649664377/
http://www.flickr.com/photos/29898986@N ... 649664377/

jeśli wątek jest w złym miejscu, to przepraszam, nie orientuję się za dobrze w forum.

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Pon kwi 05, 2010 14:09
przez ewar
Zaczęło się :cry: Śląsk, pomocy!

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Pon kwi 05, 2010 14:19
przez Bungo
Niekopkotka - ona będzie tak reagowała na wszystkie obce koty; to normalne w przypadku kotki z małymi, boi się o nie i odstrasza potencjale niebezpieczeństwo.
A tu, niestety, wszyscy zakoceni, więc o Dt trudno będzie.

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Pon kwi 05, 2010 14:40
przez zorba
Zaczęło to już się dawno, kotki w tym roku powariowały :( pewnie przez pogodę. Dobrze zrobiłaś, że ją przygarnęłaś. Będę podrzucać. Aż się sama boję, że i mi wkrótce stanie kocię na drodze.

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Pon kwi 05, 2010 17:15
przez Killatha
jak ja nie lubię takich wiadomości :(
zwyczajnie nie mogę pomóc inaczej niż tylko radą
tym bardziej, że spodziewam się podobnych sytuacji u mnie

czy masz możliwość załatwienia klatki bytowej?
mamuśka będzie bardzo nerwowo reagowała na inne koty póki maluchów nie podchowa
dobrym wyjściem byłaby właśnie klatka bytowa i przetrzymanie w niej kociąt z matką

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Pon kwi 05, 2010 19:29
przez niekopkotka
zdaję sobie sprawę, z tego, że kicia jest nerwowa z powodu dzieci, bo wczesniej kiedy zdarzało się jej u mnie nocować nie reagowała aż tak gwałtownie na inne koty. niestety nie mogę jej zatrzymać również ze względu na rodziców :( gdyby to zależało tylko ode mnie to bym ją zostawiła.
w każdym razie, jutro czeka nas jeszcze wizyta u weta - bura ma coś podejrzanie duży brzuch jak na kotkę po porodzie, obawiam się, czy na pewno urodziła wszystkie maluchy :/ więc wolę żeby ją doktor obejrzał. potem przeprowadzka do koleżanki, ale też wątpię czy zostanie tam dłużej niż dzień czy dwa, co też nie jest za fajne, wiem, bo tylko się bardziej dezorientuje zwierzaka. jest jeszcze opcja tej piwnicy... dysponujemy pomieszczeniem które można zamknąć, i odizolować i jeśli się tam wysprząta i urządzi jakiś domek to będzie to jakaś opcja.... ale no, sama nie wiem, źle mi się kojarzą te piwnice jednak. tak czy inaczej, na razie, tak się rysuje ich najbliższa przyszłość.

Killatha - jeśli znalazłby się chętny do przygarnięcia i byłaby taka potrzeba, jestem w stanie załatwić klatkę, na chwilę obecną, póki są u mnie po prostu nie wpuszczam moich kotów do pokoju w którym siedzą.

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Wto kwi 06, 2010 20:44
przez MIGOTYNKA
:D :D :D :D Mama kocia i kocie dzieci czuja się dobrze. Kicia mama nazwana Kicia :D zwiedziła dom, pojadła, zdrzemnęła się na dywanie po czym udała się do kociaków i teraz śpią wygodnie w łazience :D
Na przywitanie wysikała się nam na podłogę, ale zaraz postawiliśmy w tym miejscu kuwetkę, bo chyba nie bardzo jej podeszła nasza propozycja. Jutro mąż zrobi drapak :D :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek:

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Wto kwi 06, 2010 21:04
przez zorba
Czyli koteńka ma DT ?

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Wto kwi 06, 2010 21:14
przez MIGOTYNKA
:ryk: Oczywiście, że ma :ok:

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Śro kwi 07, 2010 0:38
przez seja
Miała szczęście:) Szczęściara :)
Powodzenia nowemu DT życzę!

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Śro kwi 07, 2010 9:24
przez niekopkotka
tak, kicia z dziećmi znalazły domek tymczasowy, wczoraj nie dałam rady już nic napisać bo po powrocie z kociej podróży padłam ;) wszystko stało się tak szybko, że aż sama nie mogę w to uwierzyć ;) w każdym razie kociaki mogą spokojnie rosnąć do czasu aż znajdą się na nie jacyś chętni, no chyba że obecni opiekunowie zakochają się w całej szóstce i nie zechcą z nimi rozstawać ;)

co do kuwetki, bo wczoraj zapomniałam w tym całym zamieszaniu powiedzieć - kiedy bura była u mnie to z niej korzystała, aczkolwiek trzeba ją było do tego troszkę nakłaniać, bo próbowała szukać jakiegoś innego miejsca. wiadomo, na dworze załatwiała się w ziemi, czy piasku, a tu nagle jakieś cuda, żwirki pachnące :ryk: pewnie kwestia przyzwyczajenia. może ten nowy żwirek który przywieźliśmy, spodoba jej się bardziej.

migotynka, jeszcze raz wielkie dzięki :)) czekam na jakieś zdjęcia kiedy kotki podrosną :)

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Śro kwi 07, 2010 17:40
przez Killatha
ufff, odetchnęłam z ulgą
trzymam kciuki za zdrowie dzieciaków i ich mamy :ok:
myślę, że jak tylko będzie można to robić zdjęcia i już szukać DS
takie małe to rozczulają, a będzie więcej czasu na sprawdzenie potencjalnych chętnych

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Śro kwi 07, 2010 17:43
przez zorba
A kotka absolutnie musi mieć sterylkę!!!! Czy już ją oglądał weterynarz? Wspominałaś, że ma duży brzuszek. Karmiąca kotka może zajść w ciążę, a po co kolejne kocie dzieciaczki? Jak ja się ciesze :ryk:

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Śro kwi 07, 2010 19:37
przez niekopkotka
z uwagi na ekspresową przeprowadzkę nie było nawet kiedy iść do weta, ale już wczoraj rano kotka miała normalny płaski brzuszek. jeszcze u mnie, pierwszej nocy miała lekką biegunkę, chyba po mleku, które dostała od któregoś z sąsiadów, i wtedy właśnie miała ten brzuszek taki zaokrąglony trochę, potem już było w porządku.
właściwie sterylke miała mieć już jakiś czas temu, ale najpierw gdzieś zniknęła na dłużej, potem pojawiła się już z brzuchem wielkim i panie w urzędzie nie chciały dać papierka, zanim cokolwiek zdążyło się załatwić to bura zaczęła rodzić na tej wycieraczce nieszczęsnej ;) no, ale teraz pewno pójdzie pod nóż niebawem ;)

Re: dom tymczasowy dla kotki z młodymi

PostNapisane: Śro kwi 07, 2010 20:34
przez Kasia D.
niekopkotka pisze:wczesniej kiedy zdarzało się jej u mnie nocować


Teraz nie rozumiem.
Byłam pewna, ze widzisz tę kotkę pierwszy raz...
A tu niespodzianka: kotkę znasz od dawna...
I nie przyszło Ci do głowy jej wysterylizować?
Nie widziałaś , ze jest w ciąży?
Na co czekałaś?

Przecież takim sytuacjom mozna łatwo zapobiec sterylizując kocice.
Tym bardziej, ze na Śląsku bardzo prężnie w tym temacie działa Fundacja For Animals.