Strona 1 z 2

PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Śro mar 31, 2010 0:13
przez sabina skaza
KOCHANI, padam na pysio, bliźniaki i kotki ze stoczni to mega wyzwanie :wink: ale jakie przyjemne za to :D
na http://www.miauhotel.pl znajdziecie zdjęcia kotuchów które obecnie mieszkają u mnie. szkoda ich znów na ulicę, a nikt się póki co po nie nie odezwał. są to zwierzaki uratowane z akcji RATUJMY KOTY ZE STOCZNI.
MONIKA- trikolorka, charakterna, ale nie agresywna, raczej wycofana, rokuje na fajnego kotka, miss miau hotel, cudna i mega zdrowa, ale robi: pchiiiiiii głaskana, ja się nie poddaję- i ja miziam.....roczna, sterylizowana.
MASZEŃKA- raz miła, raz łapą strzeli....kto to wie kiedy to zrobi? ale kotka ogólnie sympatyczna, szczególnie gdy widzi miskę :wink: :ryk: buraksa roczna sterylizowana
CALINECZKA- typ brzydkiego kaczątka...ogon łysy, chudy, sierść ni czarna, ni brązowa, chorowała od grudnia, nasz najdłużej hospitalizowany stoczniowiec. ale wygląda o niebo lepiej, plamy łyse po poparzeniu kwasem odrastają, jeszcze miesiąc- a będzie podbijać kocie serca....już się do niej złażą demptowskie kocury :lol: sterylizowana ok. roczna panna, wygląda na 4 mies- mała. problemy astmatyczno- alergiczne nie sprawiają jej problemów w dobiegnięciu do miski i opróżnieniu jej do dna. zaczyna wyglądać jak mały rozdęty tobołek. proludzka!!!!!!!!!!!!!!!
SALLY BROWN- oko kaprawe, ucho ponadrywane :? pirat całą gębuchą :D , charcząca, bo niestety znów problem astmy, alergii- ciężko to określić. czarno biała pitarka po sterylce, mała, ok roczna, wesoła, apatyt duży na życie.
SAJLOR- ogromny czarny pan bez jaj, przewodnik zabaw i inicjator tańców wywijańców w ogrodowym kojcu, dziewczyny ze stoczni za nim szaleją.

no i mój gość specjalny- KOTKA SENIORITA MOLLY- o niej nie ma co pisać :1luvu: :1luvu: :1luvu: miłość mego życia, ideał, piękność i mega miziak- 6 mies czarnula, nie sterylizowana jeszcze.

ZAPRASZAM DO SIEBIE - ZOBACZCIE TE KOTY NA ŻYWO, POCZUJCIE JE, ADOPTUJCIE!!!!!!!!!
KAŻDY KOT DOSTANIE CERTYFIKAT ORYGINALNEGO STOCZNIOWCA!!!!!!!!!!!
KOTY Z KSIĄŻECZKAMI ZDROWIA, SZCZEPIONE, ODROBACZONE.

Re: PKDT-"stoczniowcy w maiu hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Śro mar 31, 2010 9:18
przez mpacz78
:ok: :ok: :ok: Za dobre domy :ok:

Re: PKDT-"stoczniowcy w maiu hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Śro mar 31, 2010 9:32
przez mpacz78
Obrazek

Re: PKDT-"stoczniowcy w maiu hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Śro mar 31, 2010 9:35
przez mpacz78
Obrazek
CALINECZKA

Re: PKDT-"stoczniowcy w maiu hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Śro mar 31, 2010 9:39
przez mpacz78
Obrazek
MASZEŃKA

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Śro mar 31, 2010 11:52
przez sabina skaza
będę dosyłać moni zdjątka kociastych a ona wstawi :oops: bo ja trąba jestem :wink: fajne koty :D

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Śro mar 31, 2010 17:41
przez Angel_
Stoczniowcom nalezy sie wkoncu normalne zycie :ok:
Za domy :ok: :ok:

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Śro mar 31, 2010 22:53
przez sabina skaza
to są kochane koty, tylko czasem sykną :? :wink:

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 11:56
przez kinga-kinia
sabina skaza pisze:będę dosyłać moni zdjątka kociastych a ona wstawi :oops: bo ja trąba jestem :wink: fajne koty :D


przecież to proste nawet na fotosiku konto ci założyłam
Trzymam kciuki za koty by znalazły domki :ok:

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 20:03
przez AnnAArczyK
Byłam! Widziałam! Hotelik pani Sabinko jest naprawdę SUPER, a w nim zadowolone z życia, grzeczne kociaki! Jestem pod wrażeniem Calineczki - taka, delikatna i taka miziasta! Taka kruszynka:-) I jaki ma pięęękny ogoooonek:) Hm, gdybym tak mogła kolejną biedę do siebie...ale niestety...zdrowy rozsądek mojego męza stoi na przeszkodzie...:-) A Calinka jest fajniutka i zasługuje na Człowieka o złotym serduchu! I pewnie szybko go znajdzie, bo koteczka robi wrazenie!

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 20:18
przez sabina skaza
kinguś kochana a ja umiem wkleić zdjęcie jak mi je wrzucisz na fotosik, sama go nie wkleję do fotosika :x :roll:
dziękuję monika za poratowanie fotkami!!!!!!!!!!!!!!!!!
mam dylemat straszny, bo calineczka to faktyczne miziak straszny, i wiem ze będzie już niedługo piękna i znajdzie dom.....ale boję się o trikolorkę monikę. odkąd stoczniowcy poszli do woliery w ogrodzie, monika została sama, tęskni za nimi, siedzi w boskie w pokoju. nie umiem jej złapać, gryzie, drapie....ona chyba musi wrócić na wolność....nie będę jej umiała wyadoptować , jest ze mną prawie 3 tyg i dalej mi nie ufa......:x zastanawiam się nad jej wypuszczeniem. nie może wrócić jednak na ulicę, bo mieszkała niemalże na jezdni. wypuściła bym ją z sajlorkiem, bo i jego nie udało mi się pogłaskać przez 2 dni. ładny, miły ale jak widzi dłoń ludzką to ucieka. jest zdrowy, duży, a w stoczni ma budkę. myślę, że jakby moniczka wóciła z zaprzyjaźnionymi kotami na ich teren, reszta watachy i ją by przyjęła. nie ulega wątpliwości fakt, ze nie można jej wypuścić przy ulicy. masza i sally brown odkąd zamieszkały w wolierze i w budkach- nie moga nacieszyć się słońcem i trawką, ale za to niechętnie dają się łapać. poobserwuję te koty jeszcze pod kątem socjalizacji. masza jest już zdrowa, sally zawsze będzie astmatyczką- alergiczką. nie wiem co robić. czy trzymac je w klatce z nadzieją na dom i adopcję czy zwrócić im wolność i na ich miejsce zabrać jakies maleńkie kotki ze stoczni lub takie które wyraźnie potrzebują człowieka i chcą byc przez człowieka tulone. boże , że kot nie umie nam powiedzieć co jest dla niego najlepsze..... :cry: przyzwyczaiłam się do nich ogromnie, ale nie wiem czy trzymac je w "złotej klatce" czy "zwrócić"
im jakość życia na wolnej przestrzeni. martwi mnie sally, czy oddanie jej na wolność nie będzie równoznaczne z śmiercią dla niej.....ech, może nowy dzień przyniesie nowe rowiązania.....................

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Pt kwi 02, 2010 11:10
przez jarekm
Obrazek

Życzenia Radosnych Świąt Wielkanocnych wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny
i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Święconego w gronie najbliższych osób

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Pt kwi 02, 2010 20:55
przez sabina skaza
jarku dziękujemy za pamięć i ja ze swoimi stoczniowcami życzymy ci tego co w życiu najlepsze i najcenniejsze.....czyli zdrowych kotów :ryk:
a dziś trikolorka dała czadu, szaleje z maine coonem jak młoda wiewiórka. mam takie przemyślenia- niech adoptuje ja jakiś kot. od kiedy w hoteliku pojawiał się nowe koty, ona ożyła i jest szczęśliwa....mnie zaś nadal ma w nosie. to jest kotka idealna na dokocenie.

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Pt kwi 02, 2010 21:40
przez mpacz78
Jakby co też mam takiego co tylko koty kocha - Soksika, najbardziej kocha Jasia (Szczęściarza) - Jasiu go wychowuje jak ojciec.
A mi Soksik pozwala się pogłaskać raz na 3 dni jak ma humor, i tylko przez chwilkę, a oswajam go już ponad 3 mies. :roll: i tak jest duży postęp, bo z miesiąc temu nie mogłam się do niego zbliżyć na odległość mniejszą ni 2 m.
Ciągle nie mogę go wyadoptować bo nawet jakby ktoś po niego przyjechał, to bym go ganiała po mieszkaniu przez 2 godziny i nie wiem czy udałoby mi się go umieścić w transporterku.
Ale jakoś będę musiała go zapakować do transporterka bo czas kastracji już, po świętach umówię go do dr. Kasprzyka.

Re: PKDT-"stoczniowcy w miau hotel" do adocji- gdynia

PostNapisane: Pt kwi 02, 2010 23:32
przez Marlon
Wszystkim kociarom i kociarzom spokojnych świąt życzę :)

Oj Monika współczuje i Tobie i kocurkowi tego łapania :)