Miau.PL

Bardzo proszę o tymczas dla całego białego kocurka. Kotek ma 5 miesięcy, komplet szczepień, jest zdrowy, odrobaczony.
Kocurek został oddany do adopcji 2 miesiące temu. Pani początkowo była nim zachwycona, jednak szybko uległo to zmianie. Głuchota kota (jest biały) zaczęła jej dokuczać. Tłumaczyła, że kot nie jest karny, nie można na niego krzyknąć, gdy broi, bo jest głuchy. Ponadto kot zniszczył jej choinkę i już go nie chce. Nie pomogły moje tłumaczenia, że każdy kot może zniszczyć choinkę lub przynajmniej stłuc kilka bombek (taka kocia natura). Gdy znalazłam kotu dom stały i wysłałam wiadomość do opiekunki, nagle dostałam odpowiedź, że kot uciekł (nie wiem jak, skoro są zabezpieczenia na balkonie i w oknach- chyba się teleportował). Nowy opiekun zatem rozmyślił się, a kotek nagle się znalazł, z tym, że pani każe go zabierać natychmiast.
Ja wzięłam na tymczas w zeszłym tygodniu agresywnego starszego kota plus mam jeszcze trzy na "stałym tymczasie" z e.coli hemolit. Nie mam gdzie go upchnąć, by się nie zaraził albo nie został pogryziony przez innego kota.
Biały to unikat, nie zagrzeje miejsca długo na tymczasie. Ale trzeba go niezwłocznie zabrać, by znowu tej pani "nie uciekł" .

Może warto wpisać miasto?

Koniecznie wpisz miasto, w którym jest kotek.
Wiem, że to nie śmieszne, ale uśmiałam się z tego, że przeszkadza pani głuchota kota. Mam białą głuchą Abi i to że nie słyszy robi z niej wspaniałą kotkę. Jest odważna i wesoła, niczego się nie boi - jest boska. Jak dla mnie głuchota kota niewychodzącego, to atut. Nasza Abisia wibruje się na pralce, jeździ na odkurzaczu - jest super.
No i pokażcie mi kota, który nie interesuje się choinką
Kocurek poprostu źle trafił.

Też mam głuchą kotkę i tak jak pisze CC-to wręcz czasem atut,nie boi sie petard,odkurzacza,a żeby ja zawołac,wystarczy popukac w podłogę-wyczuwa drgania i reaguje!-poza tym ma wspaniały węch i nawet jak śpi,a ja wchodzę do pokoju-poznaje zapach perfum i budzi się !
Przy misce tez jest pierwsza.
Nikt z odwiedzających nie wie ,że jest głucha,dopiero jak mówię o tym ,to wszyscy sa zdziwieni-bo tak na dobrą sprawe ,tego nie daje sie tak szybko zauważyć.Ja i tak ją kocham,dla mnie jej głuchota nie ma najmniejszego znaczenia.
Oby kocio znalazł własciwy domek-szkoda go!
Wklej zdjęcia!!!!

Mi radzą, żebym wzięła kota w tymczas, bo Azor jest nadpobudliwy i kastracja zmieniła jego zachowanie tylko wobec naszego synka.
Azor jednak wciąż niezaszczepiony
Jeśli to bezpieczne, to biorę i jak już w jednym wątku o FIVkach z Katowic pisałam, że przez 1 miesiąc potrzebuję wparcia finansowego i merytorycznego, by nie popełnić takich błędów jak być może popełniłam z Azorem.
Mam możliwość izolacji kota w łazience tak długo, jak wytrzymam

najszczęśliwsza, Twoja wczorajsza decyzja o wstrzymaniu się z tymczasowaniem była słuszna.

jak też potwierdzam
Głuchota u kota to prawie same plusy
nareszcie mam z kim odkurzać mieszkanie

Podrzucę. Tego kociaka trzeba zabrać jak najszybciej od tej niekociolubnej baby.

Prosimy podać miasto

Sorry, z tego wszystkiego zapomniałam faktycznie podać miasto. Warszawa, kot przebywa w Warszawie.
Dopóki był u mnie na tymczasie, również cieszyłam się z jego głuchoty, głównie przez odkurzacz- śmiesznie atakował szczotkę i rurę.
Biały ma pecha- znalazła się wymarzona nowa opiekunka, która miała poprzednio także głuchego białego kota (zmarł śmiercią naturalną). Wszystko było załatwione, cudowny domek w Lublinie i dzień przed moim przyjazdem pani dzwoni, że właśnie pod bramą znalazła kota. Ręce mi opadły- już nie tłumaczyłam, że temu białemu grozi niebezpieczeństwo itd.

Zdjęcia mam nieaktualne sprzed 2 miesięcy. Prosiłam Panią, by mi przesłała aktualne, co ułatwi poszukiwania nowego domu, i można się domyślić, że ich nie dostałam. Wszystko na zasadzie utrudniania życia. Awantury jej nie zrobię, bo może się to odbić na kocie.

a zdjęcia konieczne...

A może ten wątek przenieść na Koty i napisać w temacie Warszawa?
Sprawa jest pilna.

Jeśli wykombinujecie transport do Łodzi, to ja go wezmę do siebie na DT.

CoolCaty!!!!!!! Ty jesteś jak koci anioł - pojawiasz się zawsze tam, gdzie największa potrzeba - i ratujesz życie tylu kotom.......