Strona 1 z 8

Zoya znalazła swój domek! Pojechała :)

PostNapisane: Nie lut 28, 2010 14:50
przez rambo_ruda
Historia jakich wiele- pewnie właściciele wypuszczali kotka na dwór :evil: Zoyka została zgarnięta z gdyńskiego podwórka spośród gromady swoich puchatych, wpół-zdziczałych dzieci przez otoz i przywieziona do schronu. po krótkim namyśle i szczepieniu zabrałam przylepę do siebię, bo nie mogłam uwierzyć że kot sam z siebie chce siedzieć człowiekowi na ramieniu i zawijać się na szyi. moje stado przyjęło kudłacza nadzwyczaj spokojnie. i tak po kolei, trochę wycinania kołtunów, trochę obcinania pazurków, trochę zakrapiania oczu i odrobaczania. 5 jest umówiona na sterylkę. był chętny domek, dlatego przez ten miesiąc nie zakładałam jej wątku. domek jednak powziął bardzo odpowiedzialną decyzję aby jednak Zoyki nie zabierać.

Zoya jest mega pieszczochem, ale nie namolnym. lubi zabawy sznureczkiem i myszki. lubi jeść kurczaczka, wątróbkę, serduszka, wciąga suche. daje przy sobie zrobić wszystko, i jest przy tym bardzo cierpliwa. przyjazna do innych kotów, ciekawska nowych ludzi. nie jest gadułą ale potrafi przypomnieć o śniadanku. zdrowa, za chwilę będzie wysterylizowana. długa sierść nie będzie sprawiać problemów, jedynie będzie trzeba regularnie co jakiś czas podwozie przeczesać. ta dymna piękność ma jednakże jedną wadę, którą mam nadzieję nowy domek albo zaakceptuje, albo zmieni, gdyż mi się to na razie nie udało. otóż Zoyka siku i owszem do kuwety, ale nr2 niekoniecznie. co poradzę, że wanną albo umywalką się lepiej zakopuje ;)

a teraz krótka prezentacja:

http://lh3.ggpht.com/_1mvi9F6wBMM/S4pz2 ... SC0361.JPG
Obrazek

http://lh4.ggpht.com/_1mvi9F6wBMM/S3ATI ... SC0225.JPG

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Nie lut 28, 2010 15:02
przez MIKUŚ
Rambo alez masz pięknego czarnego sierściucha na tymczasie :1luvu:

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Nie lut 28, 2010 20:32
przez mumka27
poznałam Zoykę jeszcze w Ciapkowie, kicia jak marzenie :1luvu:

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Pon mar 01, 2010 0:36
przez MIKUŚ
Zoyka szuka domu :lol:

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Pon mar 01, 2010 20:50
przez rambo_ruda
hop hop

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Pon mar 01, 2010 20:57
przez gosikbaum
piękna czarnulka!!! :1luvu: pik!pik!
mój Mietek tez hygenista jest i woli powierzchnie łatwo zmywalne:)

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Pon mar 01, 2010 21:07
przez moś
jaka podobna do mojego mosia :1luvu:
za domek, pewnie bedzie to w tempie ekspresowym :ok:
ps Rambo- rzucilas prace u mnie? :twisted:

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Pon mar 01, 2010 22:44
przez rambo_ruda
mosiu, ja już nie nadanżam! mam za dużo zajęć i w ogóle mało czasu na forum :(

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Pon mar 01, 2010 22:55
przez bibuś
A jak kotka do innych kotków i piesków???????????????????????? bo miałabym moze domek :oops:

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Wto mar 02, 2010 0:08
przez rambo_ruda
lubi inne koty, myślę że psem byłaby zainteresowana- w końcu to kolejny towarzysz do zabaw ;)

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Wto mar 02, 2010 6:29
przez bibuś
hmm no własnie , to duuzy dom i dwa duze psy, Marcelinka to psica o instynktach matczynych i przynosi sobie koty do domu kładzie na posłaniu i sie nimi opiekuje. Sama widziałam jak karmi takiego kilkumiesiecznego podrostka, tzn nie ma pewnie mleka ale ssanie to ssanie a kot był na to chętny........ Drugi pies to strerroryzowany doberman, boi sie wszystkich i wszystkiego(facet po przejsciach)koty po nim chodzą i nic :roll: Moi znajomi mieli kiedyś puchatego czarnulka lecz juz niestety za TM i chcą przygarnąc "czarne puchate ale nie z perską mordką" wiec Zoyka jest jak najbardziej ok. Tylko nie chciałabym aby sie zestresowała psami, wstepnie robie wywiad , bo moze sie okazac ze taki dom nie jest dla niej dobry i nie będę im robiła nadziei

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Wto mar 02, 2010 7:52
przez rambo_ruda
kurczę no obserwując jej zachowania myślę, że nie będzie problemu. mogę przeprowadzić test ze springer spanielem.

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Wto mar 02, 2010 8:53
przez bibuś
Obrazek

to Michalina z przyniesionym z dworu kotkiem :))

i jeszcze chciałam zapytac ile ona ma latek?

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Śro mar 03, 2010 0:14
przez rambo_ruda
Zoyka jest bardzo młoda, ma ok. roku.

Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

PostNapisane: Śro mar 03, 2010 6:51
przez bibuś
no to jak sie namyslisz to dam ci tel do chcacych Zoyke i ewentualnie bedziemy transport myslec bo miałaby kaaawał drogi az za Czestochowe :D