Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 16, 2011 12:48 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

[quote="nausicaa"]wszytskich przyszłych i tyeraźniejszych właścicieli czworonogów z krakwoskiego schroniska dla zwierząt chciałabym przestrzec przed weterynarzami ze schroniska i polecam wybrać się do innego weterynarza, nawet jeśli pies ma postawioną jakąś diagnozę i bierze leki.

Nausicaa-taka opinia jest nie tylko krzywdząca, ale wręcz oczerniająca. Jesteś pierwszą osobą, która w ten sposób ocenia pracę weterynarzy ze schroniska. Po drugie nie ma w zwyczaju podawać
na forum imienia i nazwiska osoby, o której się pisze.Powinnaś pohamować swoje zapędy krytycyzmu.

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Pt wrz 16, 2011 13:02 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

nausicaa
to dzięki bogu że wyrwaliście tego psa ze schroniska,
tylko szkoda że szkalujesz dobre imię lekweta. A schronisko to nie Prywatna Klinika !
i tak przy okazji skoro dr Orzeł skierował do innego specjalisty to po kiego znowu przyjechałaś do schroniska ??!!
i napisz czy naprawdę ma padaczkę.

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Pt wrz 16, 2011 17:36 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

W schronie jest teraz 550 psów, 231 kotów nikt nie jest w stanie
z wetów czy wolontariuszy przy takiej ilości zwierząt wszystkiego zauważyć a w schronie moze ze stresu nie miała takich objawów.
A ile takich statuszków psich jest w schronie?????????
łatwo się pisze gorzej z rzeczywistością, bardo Ci sie chwali że taką staruszkę 12 letnią zabrałaś ze schronu ale to też był stres jej dom ,
po 12 latach schron i nowy dom.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Sob wrz 17, 2011 12:50 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Chciałbym nawiązać do postu napisanego przez osobę o nicku "Nausicca" w którym oczerniono pracę lekarzy weterynarii z krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.

Po pierwsze jeśli ktoś ma zamiar wymienić z imienia i nazwiska lekarza weterynarii niech ma także cywilną odwagę aby podpisać się pod napisanym przez siebie postem także imieniem i nazwiskiem.

Po drugie pisząc post na publicznym forum warto czasem zastanowić się nad tym co ma się do przekazania innym czytelnikom, proponuję aby na przyszłość "Nausicca" bardziej zastanowiła się nad formą i treścią - w ten sposób post nie będzie tak chaotyczny, a co najważniejsze stanie się jasny i czytelny dla wszystkich zainteresowanych.

Po trzecie publikując w poście imię i nazwisko lekarza weterynarii z krakowskiego schroniska należało także opublikować nazwisko tego "bardzo dobrego specjalisty kardiologa" który po przeprowadzeniu skomplikowanych badań za pomocą urządzeń nieosiągalnych dla schroniska także postawił złą diagnozę.

Po czwarte ataki padaczki u zwierząt wywołuje najczęściej stres, zmiana miejsca zamieszkania, nieznane odgłosy. Wszystko co nowe potrafi wywołać atak. Psiak przebywając w schronisku długi okres czasu mógł nie mieć ani jednego ataku ponieważ w jego życiu nie następowały znaczące zmiany. Zdiagnozowanie w schronisku padaczki u zwierząt przebywających tam przez dłuższy okres czasu bywa niekiedy bardzo trudne. Może się zdarzyć, że padaczka ujawni się dopiero po adopcji zwierzęcia.

Po piąte "Nausicca" krytykuje lekarza, który źle dobrał narkozę, ale z jakiegoś powodu w jej poście także nie padają jego personalia. Wszystko skupia się na lekarzu ze schroniska, którego obwinia się o wszystkie tragedie tego świata w myśl zasady - ktoś musi być winien.

Po szóste nie bez powodu uważam, że lekarze ze schroniska są bardzo dobrymi specjalistami, którzy starają się wszelkimi dostępnymi i niedostępnymi środkami pomóc każdemu zwierzakowi. Wiele z Was nie zdaje sobie sprawy ile istnień zostało uratowanych w schroniskowym gabinecie weterynaryjnym, który nie jest i nigdy nie będzie wyposażony w sprzęt jakim dysponują prywatne lecznice nastawione głównie na zysk.

Na zakończenie jeśli ktokolwiek w przyszłości zdecyduje się skrytykować lekarzy weterynarii krakowskiego schroniska proponuję, aby najpierw zapoznał się z ich pracą, statystykami umieralności, posiadanym sprzętem, możliwościami finansowymi oraz liczą zwierząt znajdującą się pod ich codzienną opieką.

Niestety najwięcej do powiedzenia na temat krakowskiego schroniska mają osoby, które nigdy nie były w schronisku lub bywają w nim sporadycznie, a szkoda bo mając podstawową wiedzę o tym miejscu nie wypisywały by anonimowo bzdur oczerniając ludzi z imienia i nazwiska, którzy dla dobra bezdomnych zwierząt poświęcają całe swoje życie.

Z poważaniem Andrzej Jaworski
Portal Miłośników Zwierząt "Chwila dla Pupila"

chwiladlapupila

 
Posty: 18
Od: Sob lip 03, 2010 17:27

Post » Sob wrz 17, 2011 14:29 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Słuchajcie, nie ma co rozdmuchiwać tej sprawy. Super, że psi senior znalazł dom, to najważniejsze.
Jeśli chodzi o błędne diagnozy, to są nagminne nawet w ludzkiej medycynie, a zwierzaka siłą rzeczy jest trudniej zdiagnozować, bo nie może opowiedzieć co go boli. A w schronisku ilość psów i kotów jest gigantyczna, więc naprawdę nietrudno przeoczyć któryś z objawów.

Afryka

 
Posty: 1054
Od: Nie kwi 12, 2009 16:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 17, 2011 17:51 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

a ja uważam że post nausicaa powinien zniknąć lub aby to sprostowała, beż obrażania i oczerniania lekarza !

nigdy w historii tego wątku nie było takiego jaja, ja osobiście jestem oburzona.

Watek ma służyć nie do osobistych wycieczek, ale pomocy krakowskiemu schronisku. Niezależnie od tego czy się lubi czy nie. Post jest nie fer, to tak samo jak przekaz; "W kancelarii parlamentu w komisji ds zwierząt ujawniono nieprawidłowości" a.. " Karina Sz.. wydaje publiczne pieniądze na zakup butów w sklepie 'SmyK' " .............. jest chyba różnica !?

a tak swoją droga, skoro pies nie miał objawów padaczkowych w schronie a wystąpiły po miesiącu od adopcji i to jeszcze podczas narkozy przy ściąganiu kamienia to gdzie wina lekarza schroniskowego ?? Objawy padaczki można zauważyć nawet w schronisku, był taki pies Adaś i jak dostawał aury to wiadomo było co będzie dalej. Dodatkowo jak Luminal nie skutkuje to raczej to nie padaczka tylko coś innego...

powtórzę; uważam że post nausicaa powinien zniknąć lub zostać sprostowany

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Sob wrz 17, 2011 20:12 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Wszyscy są oburzeni tym postem. Tylko jego autorka najprawdopodobniej nie zagląda na forum.
Przydałoby się wysłać jej pw, aby zrozumiala,jaki stek bezczelnych bzdur wypisała.

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 167 gości