Strona 1 z 2

RUDY KOTEK

PostNapisane: Pon lut 01, 2010 15:45
przez monciak
Gdyby ktoś chciał przygarnąć małego rudego kotka, który mieszka w Borkowie, proszę o kontakt!!!

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Pon lut 01, 2010 16:12
przez gisha
Napisz w tytule że to Trójmiasto .
Rudzielec szybko znalazlby domek, gdyby doprowadzić go do zdrowia .
Biedny kotek :cry: ,moze moglabys go w lazience przetrzymac , ja niestety nie pomogę bo przez dłuzszy czas nie będzie mnie w Trojmiescie

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Pon lut 01, 2010 16:12
przez mirka_t
Możesz go dowieźć do Bydgoszczy? Możesz go zabrać już do Siebie na kilka dni?

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Pon lut 01, 2010 16:13
przez nika28
Monciak, wysłałam PW.

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Wto lut 02, 2010 16:07
przez nika28
Co z kotkiem ?

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Wto lut 02, 2010 16:09
przez mercy
biedne maleństwo :(

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Wto lut 02, 2010 20:23
przez ezynka
monciak pisze:POTRZEBNY DOM TYMCZASOWY (A NAJLEPIEJ STAŁY) dla rudego kotka. W sobotę byłam przejazdem w Borkowie (k/Żukowa) i spotkałam małego rudego Kotka. On jest strasznie wychudzony, z ranką na łapce, trząsł się z zimna. Miejscowi ludzie są naprawdę okrutni - nikt się nim nie zajął, mimo że domy tam to prawie same wille. Podkarmiłam go tym, co miałam. Jak odzyskał trochę siły, zaczął wręcz rzucać się na jedzenie i mruczeć. Dzwoniłam w różne miejsca,ale nikt nie potrafi mi pomóc. Mogę pojechać po tego kotka, mogę go nakarmić, mogę wspomóc finansowo,ale nie mogę go przygarnąć pod swój dach. nie mam własnego mieszkania, a i tak jestem właścicielką dwóch dorodnych czarnych kotów.. Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo proszę o pomoc! Mogę kotka dowieźć, jeśli tylko ktoś zdecyduje się mu pomóc!

I co z maluchem?

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Wto lut 02, 2010 21:25
przez KarolinaS
też dołączam się do prośby o info; co z kotkiem :!:

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 0:52
przez Kaprys2004
Co z kotkiem? Odpowiedz proszę, bo nam serca pękną..!

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 1:15
przez kotika
Jeżeli to mały kociak to mam potencjalny dom dla rudego.
Trzeba go tylko wyleczyć. Mogę pomóc.

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 2:28
przez szyynka
nie lepiej juz zabrac go do schroniska niz tam zostawiac??

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 15:34
przez monciak
Już odpowiadam Kochani!!

przepraszam, że tyle to trwało. Zajęłam się trochę kociakiem, bo mi też serce pękało i jak już niektórym z Was pisałam - jest z nim lepiej :)) odzyskał siły - wcześniej nie mógł ruszyć się z miejsca, teraz już biega i... ucieka :) Tam jest 9 kotów (tyle przynajmniej naliczyłam) i wszystkie są silniejsze od rudzielca, dlatego on nie miał dostępu do jedzenia. Wczoraj nasypałam im tyle jedzenia, żeby wszystkie dały radę się najeść, łącznie z malcem. Odpowiedź a propos Bydgoszczy - jesli jego stan sie pogorszy, spróbuję zorganizować transport do Bydgoszczy,ale mam nadzieję, że a) wyzdrowieje zupełnie b) ktoś stąd się nim zainteresuje. Nawet nie wiecie, jaki kamień mi spadł z serca, jak go zobaczyłam w lepszym stanie.. Teraz najważniejsze to, go dokarmiać... Gdyby ktoś z sąsiedztwa chciał te kotki wspomóc,są tam dwie miski, do których mozna sypać jedzonko.

p.s. w schronisku chcą tylko zwierzęta domowe.. :(

Re: UMIERAJĄCY RUDY KOTEK

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 15:41
przez Zofia.Sasza
szyynka pisze:nie lepiej juz zabrac go do schroniska niz tam zostawiac??


Nie lepiej. Jak masz oddać młodego zwłaszcza kota do schronu, to już chyba lepiej go humanitarnie uśpić. Bo tam i tak nie przeżyje...

Re: RUDY KOTEK

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 15:48
przez rudomi
skoro to młody rudzielec, to na pewno znajdzie dom, więc lepiej mu go od razu zapewnić niż czekać - a np. kotika napisała, że miałaby potencjalny dom.

Re: RUDY KOTEK

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 16:21
przez tomysza
ja wciąż szukam małego rudego kiciusia!! mogę po niego nawet pojechać jak będzie trzeba!

zdjęć jakiś nie masz?
:)