Strona 1 z 2

DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 18:54
przez Gelber
Witam.

Chciałbym zaopiekować się jakimś małym kotkiem z warszawy. Najlepiej od 5-8 miesiecy. Nie mam innych zwierząt. Mieszkam samotnie i potrzebuje towarzyskiego kota :). O sobie powiem ze studiuję dziennie i mam sporo wolnego czasu. Proszę o linki do tematów z kotami do przygarnięcia ;>. Płeć nie gra roli.

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 19:04
przez bloo
bloo pisze:I jeszcze posterylkowa, i nie tylko, Brunia:

Malutka i dzikadzika Brunia: Obrazek Obrazek

Brunia większa i już nie dzikadzika: Obrazek Obrazek

Brunia dzisiejsza, posterylkowa (sterylka wczoraj, kota ma się bardzo dobrze): Obrazek Obrazek


To mój post z 4 stycznia. Brunia po sterylizacji doszła już całkowicie do siebie. Ma 5 - 6 miesięcy, odrobaczona, w pełni kuwetkowa. Jeszcze trochę nieśmiała, ale bardzo lubi pieszczoty i zabawy z człowiekiem :wink:

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 19:04
przez kropkaXL
Gelber-kliknij w mój banerek-pierwszy w podpisie-małe kotki czekają na domy!!!!!!!!
Z transportem jakoś załatwimy!!!!!

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 19:34
przez miniboni17
Mam dwie prześliczne półroczne kicie,uratowane ze wsi

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 20:04
przez eneda
Strażak

5 miesięczny bardzo miziasty, nakolankowy, kuwetkowy, spokojny kociak :)
Wątek Strażaka: viewtopic.php?f=13&t=104929

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Rajmund

To roczny wesoły kociak po przejściach. Dusza towarzystwa :lol:
Wątek Rajmunda: viewtopic.php?f=13&t=103929

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Rysio

Wątek Rysia: viewtopic.php?f=13&t=105148

Obrazek

Obrazek

Obrazek


KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI:
791533440

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 21:36
przez maja_brygida22
To ja podrzucę jeszcze takie kocie dziewczynki:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=104864, ewentualnie może spodoba się Trufelka?????????? Trochę starsza, ale naprawdę kochana i bardzo potrzebuje domu: viewtopic.php?f=13&t=102864&start=270

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 22:25
przez wejaga
Mój Remi z podpisu szuka domu, ale on nie nadaje się na jedynaka :-).

Jego wątek: viewtopic.php?f=13&t=104655 .

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 14:23
przez becia_73
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2953277 ... ukaja.html
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/3236229 ... klamy.html
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/3223487 ... eczka.html
Tu jest kilka linków do ogłoszeń maluchów.
Ale może dorosły , towarzyski kotek.........
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/3239071 ... curek.html
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2599343 ... _domu.html
Polecam gorąco :ok: starszego kota, z doświadczenia wiem,że często warto zaryzykować ... :D

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 14:54
przez joluka
A może moja słodka Mrówcia? W razie czego służę dodatkowymi informacjami i zdjęciami na PW

viewtopic.php?f=1&t=106181

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 14:57
przez magaaaa
Przejedź się na Paluch.
Tam jest Dzikus od 2007r w schronie, oraz inne bardzo potrzebujące domu koty.

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 15:05
przez atla
Gelber! polecam ci kotkę z tego wątku: viewtopic.php?f=13&t=106370&start=45
ona bardzo potrzebuje domku. w schronisku powoli odchodzi...

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 15:44
przez ewar
Powinnaś wziąć dwa koty,szczególnie,jeśli jesteś zainteresowana kociakiem.Jedynak to zły pomysł.Nie tyle chodzi o dobro kota,co o Twoję wygodę,uwierz mi.

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 16:16
przez alareipan
Też zapraszam do Dzikusa:
viewtopic.php?f=13&t=106409

I ogólnie na Paluch... biąrąc kota z Palucha dajesz mu szansę na życie, w większości przypadków jedyną :(

Tu wątek:
viewtopic.php?f=1&t=104969

Tu jedna z ostatnich aktualizacji, tego co nam się udało zobaczyć:
alareipan pisze:Niestety nie mam nowych informacji, ale mimo wszystko przypomnę.

Raport z wizyty w weekend 2-3.01.

- W pokoju adopcyjnym były 3 maluchy do 8 tygodni: 3 czarne i dwa bure pręguski. EDIT 10.01: 1 CZARNY POSZEDŁ, DWA BURE POSZŁY, OSTAŁ SIĘ JEDEN.
- Niestety w pokoiku uwiecznianie nie wchodziło w grę, więc muszę się posiłkować fotami z kartoteki, tych kotów, które pamiętałam.
- Kotów dorosłych w pokoiku było kilka, większość świeżo przyniesionych z azylu (zniknęły niektóre, które były 2 tygodnie temu, wątpię, że poszły, raczej wróciły na azyl). Był piękny rudo biały kot z azylu, ale na niego jest już casting. Nadal siedzi srebrny pers, a oprócz niego nevka (był nawet jej wątek na miau :!: ) i trzeci rasowiec - podobny do tej nevki (choć pan twierdzi, że to pers... ja się nie znam, ale persa to odróżniam :? ). Ten trzeci bardzo przerażony, siedział na szafie i miał ostro wkurzoną minę. Wszystkie trzy rasowce są PODOBNO zarezerwowane. Nie wiem na co czekają, srebrny jest juź na pewno po kwarantanie, nevka też, trzeci nie wiem, ale chyba po prostu siedzą tam i się kołtunią :evil: EDIT 13.01: OBA PERSY 689/09 I 690/09 (SREBRNY) PRZESZŁY NA POCZATKU STYCZNIA ZABIEGI KASTRACJI. JEST NA NIE LISTA CHĘTNYCH.
- Oczywiście niestety z powodu mrozu koty z azylu unikały wystawiania nosów na zewnątrz. Miałam jedną okazję, ale oczywiście koty zagrały w "kto pierwszy do dziury".
ObrazekObrazek

- Przypominam też koty z poprzednich weekendów. Na kolorowo edycja.



KOTY WEEKEND 2-3.01


Obrazek
:arrow: KOCUR Z OBŁĘDNYM SPOJRZENIEM. TEJ TWARZY NIGDY SIĘ NIE ZAPOMINA ;) CUDO! MIŁY, TOWARZYSKI, MIZIASTY, ZABAWOWY I POGADAĆ LUBI. WYGLĄDA NA JAKIEŚ 2-3 LATA. W BARDZO DOBRYM STANIE, JESZCZE NIEWYKASTROWANY. BYŁ W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 660/09


Obrazek
:arrow: ŚLICZNA TRI. DOROSŁA. W BARDZO DOBRYM STANIE FIZYCZNYM, ALE CHYBA PSYCHICZNIE SIADŁA. WYSRASZONA, PRACOWNIKA OFUCZAŁA, JAK CHCIAŁ JĄ DOTKNĄĆ (zresztą się nie dziwie, też bym fuczała). CHYBA NIE BARDZO ODNAJDUJE SIĘ W TAKIEJ DUŻEJ GRUPIE KOTÓW. BYŁA W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 677/09


Obrazek
:arrow: DYMNY KOCUR. DOŚĆ CHUDZIUTKI - TZN. MA NIEPROPORCJONALNIE DUŻĄ GŁOWĘ DO CIAŁKA, ALE WYGLĄDA DOBRZE. JESZCZE NIEWYKASTROWANY. PIERWSZY SIĘ PCHAŁ DO GŁASKANIA, ROZGADANY, LUBI MYSZKI DO ZABAWY. MA NIESAMOWITY KOLOR OCZU... TAKI MIÓD PITNY WYSOKIEJ JAKOŚCI ;) BYŁ W POKOJU ADOPCYJNYM. NR.678/09


Obrazek
:arrow: ROCZNA CZARNA KOTKA Z KILKOMA BIAŁYMI KŁACZKAMI NA PIERSI. W DOBRYM STANIE FIZYCZNYM. PODCZAS MOJEJ WIZYTY AKURAT SPAŁA. JEŚLI DOBRZE JĄ KOJARZE, TO WIDZIAŁAM JĄ JUŻ WCZEŚNIEJ, BYŁA SPOKOJNA, MILUTKA I KONTAKTOWA. BYŁA W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 635/09


Obrazek
:arrow: JEDEN Z "RECYDYWISTÓW" Z AZYLU, O KTÓRYM NIKT WCZEŚNIEJ NIE WSPOMINAŁ - "DZIKUS". CIĄGLĘ NA NAWROCIE K.K.. NIGDY NIE UDAŁO MU SIĘ PRZEJŚĆ DO POKOJU ADOPCYJNEGO, BO ZAWSZE KICHNIE PRZY WECIE. JEST NA PALUCHU OD 2007 ROKU :!: "DZIKUS", BO TRAFIŁ NIBY DZIKI, ALE TO BARDZO MIŁY, PROLUDZKI KOCUR. JEST NA KOCIARNI. NR. 627/07


Obrazek
:arrow: W TYM PRZYPADKU POTRZEBUJE WSPARCIA. WYDAJE MI SIĘ, ŻE KOT W KOŁNIERZU Z POKOJU ADOPCYJNEGO TO WŁAŚNIE TA KOTKA. JUŻ O NIEJ PISAŁAM, KOTKA MA KOŁNIERZ I JAKIEŚ POWAŻNE PROBLEMY Z ODBYTEM (- W pokoiku jest biały kot w grafitowe łaty w kołnierzu. 3 tygodnie temu był fatalny, wydawało mi się, że rzuca go goraczka, 2 tygodnie temu nie widziałam, bo nie wchodziłam do pokoiku. Ale teraz widać było, że jest lepszy. Nadal ma jakieś problemy z odbytem i kk, ale patrzył na mnie przytomnie z koszyka, wtedy nie kontaktował. Mało to pocieszające, ale mimo wszystko...). JAK JĄ WIDZIAŁM PIERWSZY RAZ TO BYŁA W FATALNYM STANIE, ALE WIDAĆ, ŻE MA SIĘ CORAZ LEPIEJ. W TEN WEEKEND NAWET WYSZŁA Z WILKINOWEGO KOSZYKA, JAK POTRZĄSAŁAM MYSZKĄ. WIDAĆ, ŻE MA OGROMNĄ WOLĘ ŻYCIA. STAN SIĘ POPRAWIŁ, ALE NADAL JEST... NAPISZĘ WPROST OBFAJDANA :( KOTKA Z KARTOTEKI MA NR 345/09 CZY KTOŚ MÓGŁBY SIĘ DOWIEDZIEĆ, CZY KOTKA W KOŁNIERZU MA WŁAŚNIE TEN NUMER?




KOTY WEEKEND 19-20.12


Obrazek
:arrow: SREBRNY PERS. DOROSŁY KOCUR, CUDO! NAJPIERW SIEDZIAŁ W KUWECIE, ALE NA MYSZKĘ SIĘ RUSZYŁ. WIDAĆ, ŻE PRZERAŻONY. WYGLĄDA NIENAJGORZEJ, CHOĆ TYŁ JUŻ MOCNO SKOŁTUNIONY. JEST NA KWARANTANNIE DO 24.12. NR 690/09 2-3.01 - NADAL W SCHRONIE. W LEPSZYM STANIE PSYCHICZNYM, ALE STRASZNIE SIĘ SKOŁTUNIŁ


Obrazek foto z 6.12 :arrow: ObrazekObrazekObrazek
:arrow: CZARNO-BIAŁA CHYBA KOTKA Z OSTATNIEGO BOKSU (OD WEJŚCIA) NA AZYLU. WYDAJE MI SIĘ, ŻE BYŁA NA FOTACH SPRZED 2 TYGODNI. JEŚLI TAK, TO BARDZO SIĘ POGORSZYŁA. :arrow: CZARNO-BIAŁE COŚ. NIE WIEM CZY KOTKA CZY KOCUR. DŁUGI, POCIĄGŁY PYSZCZEK, NA WYSOKICH NOGACH, BUDOWA RASOWCA. PEWNIE LECZONY NA K.K., JESZCZE W DOBRYM STANIE. BYŁ/A W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. 2-3.01 - CHYBA SIĘ MYLIŁAM, BO CHYBA TĘ KOTKĘ TERAZ WIDZIAŁAM. WYGLĄDA NA MŁODZIUTKĄ, KILKUMIESIĘCZNĄ. JEST W DOBRYM STANIE


Obrazek foto z 6.12 :arrow: Obrazek foto z 31.11 :arrow: ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
:arrow: JEDEN Z RECYDYWISTÓW. BIAŁO-BURY Z CZERWONĄ OBROŻĄ. OCZKO NADAL FATALNIE, ALE GENERALNIE BEZ ZMIAN. TERAZ BYŁ W OSTATNIM BOKSIE :arrow: BIAŁO-BURY - CHYBA W NAJGORSZYM STANIE, GLUTY, JEDNO OCZKO (LEWE) FATALNE. CZERWONA OBROŻA. NIESTETY NUMERU NIE UDAŁO SIĘ SPISAĆ. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM




KOTY Z WEEKENDU 6.12


ObrazekObrazekObrazek foto 2-3.01 :arrow: ObrazekObrazek
:arrow: BIAŁO-RUDY, CHYBA NIEKASTROWANY. JEST W TRAKCIE ANTYBIOTYKU NA KK. SUPERKOT. MIZIASTY, ROZKRZYCZANY. JEST TEŻ OBECNIE NA STRONIE PALUCHA MA KWARANTANNIE. NR 667/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM, ALE W KSIĄŻCE Z KOTAMI JEST. 2-3.01 - NADAL JEST W PIERWSZYM BOKSIE OD KOŃCA! NIE BARDZO ZROZUMIAŁAM, CZY SKOŃCZYŁ ANTYBIOTYK, CZY MA NAWRÓT KK, ALE CHYBA CHODZIŁO O TO, ŻE TEŻ KICHNĄŁ PRZY WECIE I PRZEZ TO NIE DOSTAŁ SIĘ DO POKOJU ADOPCYJNEGO :evil: TO KOSZMAR, BO KOT JEST ZAJ@#%#$^ :!: PIĘKNY, MA TAKIE KRÓLICZE, PUCHATE FUTERKO. MIMO MROZU, WYSZEDŁ NA WYBIEG I DARŁ SIĘ DO MNIE. BARDZO LGNIE DO CZŁOWIEKA, MANIACTWO GŁASKANIA. WYGLĄDA DOBRZE, A "LECZY SIĘ" NA KOCIARNI :evil:


ObrazekObrazekObrazek
:arrow: UROCZA, BIAŁO-SREBRNA KOTKA. BARDZO MIZIASTA. MA URWANY OGON W POŁOWIE! CHYBA CZEKA NA PLASTYKĘ. BYŁA W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. NUMER NA OBROŻY BYŁ CAŁKOWICIE ROZMAZANY.
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - KOTKA JEST PO PLASTYCE OGONKA I PO STERYLCE. PODOBNO DOCHODZI DO SIEBIE...


Obrazek
:arrow: CZARNA KOTKA Z KILKOMA BIAŁYMI KŁACZKAMI NA SZYI. NARDZO SMUTNA, "NIERUCHOMA". NA NOSIE GRZYB? BYŁA W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI.
19-20.12 - NADAL JEST W OSTATNIM BOKSIE. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM


ObrazekObrazek
:arrow: BIAŁO-BURY KOCUR Z CHARAKTERYSTYCZNYM CIAPATYM NOSKIEM. MIZIASTY, SMUTNY, CHORY. NR 439/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM


Obrazek
:arrow: BIAŁA KOTKA Z BURYM OGONEM I ŁATKAMI NA GŁOWIE. TYLKO MI MIGNĘŁA W JEDNYM Z PIERWSZYCH BOKSÓW KOCIARNI ZA PSAMI (CHYBA W DRUGIM). ŚLICZNA!
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM


ObrazekObrazek
:arrow: RUDY Z BIAŁYM KRAWATEM, ŚWIERZN NA NOSIE. TEN KOCUREK BYŁ TYDZIEŃ TEMU W 2 BOKSIE OD RECEPCJI ZA PSAMI, W TYM TYGODNIU BYŁ W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. MAM ZAPISAMY NUMER 109/355, ALE PEWNIE CHODZI O NR 355/09
19-20.12 - NADAL JEST W OSTATNIM BOKSIE, STAN SIĘ CHYBA NIE ZMIENIŁ, NOS W ŚWIERZBIE. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM




KOTY Z WEEKENDU 31.11


ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
RECYDYWIŚCI. BYŁY JUŻ NA FILMIKACH I FOTACH WCZEŚNIEJ. WSZYSTKIE BARDZO MIŁE, ŁAKNĄ KONTAKTU. WSZYSTKIE CHORE. WYSZEDŁ BIAŁY KOT Z CZARNYMI ŁATKAMI. DRUGI BOKS OD KOŃCA KOCIARNI
:arrow: BURY MNIEJSZY - WYDAJE MI SIĘ, ŻE MIAŁ BIAŁE SKARPETKI, NA PEWNO NA BOKACH TAKIE CHARAKTERYSTYCZNE PRĘGOWANIA, TROCHĘ MARMUREK. NA OBROŻY NR 100/0819-20.12 - TRUDNO MI OKREŚLIĆ CZY WIDZIAŁAM CZY NIE, ALE BYŁO KILKA BURYCH W OSTATNIM BOKSIE, ONI CHYBA TEŻ.
2-3.01 - SZCZEGÓŁY PONIŻEJ


ObrazekObrazek
:arrow: MNIEJSZY BURY TO CHŁOPAK - "SETKA". CHŁOPAK JEST WSPANIAŁY. KOCHA KOTY, LUDZI I PSY... KOCHA WSZYSTKO CO SIĘ RUSZA! MIZIASTY, WYGADANY. NIEMAL CAŁE ŻYCIE SPEDZIŁ NA PALUCHU. JEST CHYBA TRZECI STAŻEM PO "TYGRYSI" I "DZIKUSIE". JEST NA KOCIARNI. NR 100/08




TE KOTY NA PEWNO WYSZŁY :ok: :ok: I kilka innych, których fotek nie posiadam

Obrazek
MIESZKA W DOMKU FORUMOWYM.
Obrazek
JEST W DRODZE
Obrazek
Ten wyjdzie we wtorek - idzie do rodziny z dziećmi poznanej na przystanku, tej, której w zeszłym tygodniu któryś z pracowników powiedział, że nie ma ani jednego kota do adopcji, bo mu się nie chciało już adoptujących obsługiwać o 15:00 :!: :evil: "KING"("NIKO") JUŻ JEST U SIEBIE W DOMKU. LUDZIE ZACHWYCENI, ON TEŻ :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek
MIESZKA W DOMKU FORUMOWYM.
Obrazek
:arrow: CZARNA KOTKA Z DŁUŻSZYM WŁOSEM Z MINIGWIAZDKĄ NA SZYI (KIEDYŚ JUŻ CHYBA BYŁA NA FOTACH MARIUSZA). NA FOTACH WYDAJE SIĘ DUŻA, ALE TO 5 MIESIĘCZNY, DROBNIUTKI KOCIAK, JEST DO ADOPCJI. ZADZIWIA MNIE, ŻE JESZCZE NIKT JEJ NIE WZIĄŁ, BO KOTKA JEST ZJAWISKOWA - PODSZORSTEK MA SZARY, NA WIERZCHU CZARNA (TO BARDZO RZADKA MAŚĆ), DELIKATNIE DŁUŻSZE FUTRO, JEDWABISTE W DOTYKU. SPAŁA, ALE WZIĘTA NA RĘCE, CHĘTNIE SIĘ PRZYTULAŁA. JEST PODEJRZANIE CHUDA, SZYJĘ MOŹNA OBJĄĆ PALCAMI... MOŹE MA JAKIEŚ PROBLEMY Z JEDZENIEM W GRUPIE... ALE GENERALNIE W STOSUNKU DO STANU 3 TYGODNIE TEMU I 2 TYGODNIE TEMU BARDZO SIĘ POPRAWIŁA, MIAŁA KK, ALE TERAZ BUZIA WYGLĄDA ŁADNIE. NR 430/09
ADOPTOWANA PRZY JEDNEJ Z FORUMOWICZEK.
ObrazekObrazekObrazek
:arrow: JUŻ U SIEBIE




[']

Obrazek
:arrow: KOT Z DUŻĄ NADWAGĄ, PEWNIE PO JAKIEJŚ ZMARŁEJ, STARSZEJ OSOBIE. W ZESZŁYM TYGODNIU WYCOFANY, LEŻAŁ NA PIACHU I PRAKTYCZNIE CAŁY CZAS PATRZYŁ W JEDNĄ STRONĘ. NIE REAGOWAŁ SPECJALNIE NA WOŁANIE. W TYM TYGODNIU O TEJ SAMEJ PORZE, W TYM SAMYM MIEJSCU, ROBIŁ TO SAMO :( NA WOŁANIE PATRZYŁ NA MNIE I NIUCHAŁ Z DALEKA. ON NA KOGOŚ CZEKA :cry:
19-20.12 - KOCUR MA NADWAGĘ, ALE JEST ZDROWY. NIESTETY MA BUJNĄ KARTOTEKĘ - WYKAZUJE AGRESJĘ, NA POCZĄTKU KOGOŚ POGRYZŁ. SYCZY, FUCZY, CHOĆ OPIEKUN MÓWI, ŻE Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ JEST CO RAZ LEPIEJ (NA NIEGO/NIĄ JUŻ NIE SIĘ NIE WŚCIEKA). PRAWDOPODOBNIE TO WYKARMIONY NA CIELĘCINIE JEDYNAK STARUSZKI. MIAŁ NUMER 636/09...[/quote]

Tu pod koniec strony jest aktualna kwarantanna:
viewtopic.php?f=1&t=104969&start=285

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 16:18
przez Klaudia&Vena
A może Kama? ;) Zerknij...
viewtopic.php?f=13&t=106348

Re: DS dla kociaka w Warszawie.

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 16:18
przez joluka
ewar pisze:Powinnaś wziąć dwa koty,szczególnie,jeśli jesteś zainteresowana kociakiem.Jedynak to zły pomysł.Nie tyle chodzi o dobro kota,co o Twoję wygodę,uwierz mi.



zgadzam się, zgadzam!!! uwierz zakoconym, że za parę miesięcy będziesz szukała drugiego kota, bo ten będzie samotny sam w domu i namolny, jak wrócisz... a dwa bawią się pięknie, przytulają jeszcze piękniej - ale pod warunkiem, że są razem u Ciebie od początku - i najlepiej małe

a potem - dokacanie - bywa trudniejsze....

nadal polecam moją Mrówkę (viewtopic.php?f=1&t=106181), bo uwielbia inne zwierzaki, i drugiego forumowego malucha do niej, np. małą czarną Isis od Zofia&Sasza (zdjęcie na 35 str. wątku viewtopic.php?f=13&t=105434&start=510)