Strona 1 z 2

"Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 14:44
przez yammayca
Znalezione w necie, a dnia dzisiejszego. Żadnych szczegółów nie znam, ale może ktoś będzie chciał skorzystać:

Kochani kociarze,
szukam dorosłego, dzielnego kota do pracy na uczelni, zapewniamy posiłki i możliwość przemierzania przestrzeni naszego Uniwersytetu oraz opiekę medyczną.
Wymagamy wykastrowania i minimalnej chęci straszenia myszy.
Potrzebne jest też, by był odważny, tj. by wypuszczony w nowym miejscu nie uciekł w panice przed siebie, tylko się zadomowił.
Nie będzie miał kontaktu z psami ani z dziećmi, tylko dorośli ludzie, choć studenci czasem dość mocno hałasują...
Czekam na Waszą pomoc - tel do pracy (0-22) 56-18-933 od 7.30 do 15.30, kom: 503-072-151

------------------------------------------------------------

On nie ma tych myszy łapać, on ma robić na nich WRAŻENIE :)
A jak zrobi wrażenie to poumierają same ze strachu.
Acha - teren kampusu jest duży i ogrodzony, więc pędzące samochody nie wchodzą w grę.

------------------------------------------------------------

Nie dla każdego - na pewno, ale dla kociego twardziela, który już z niejednej dziury mysz wyciągnął. Jasne, że dla domowego pieszczocha taka praca to powód do pulpetacji serca, ale wiem, że wielu z Was zajmuje się adopcją kotów podwórzowych, dla których własny duży i w miarę spokojny teren, jedzenie, spanie zawsze pod dachem, życzliwi opiekunowie, lekarz i absolutna nietykalność osobista to naprawdę odmiana na lepsze.

Wiele instytucji ma swoje służbowe koty, które dobrze się mają.

Rozumiem, że niektórzy z Was mogą poczuć się zaniepokojeni taką adopcją, ale my na prawdę potrzebujemy tego kota i liczę, że jest gdzieś kot z uniwersyteckimi ambicjami, który będzie potrzebował nas.

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 17:22
przez elzak3
Podbije bo idea fajna.

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 18:10
przez dokota
A mogłyby być dwa? Mam dwa dorosłe zdrowe wysterylizowane tymczasy, Fredzia i Bazylkę (zwaną też mamuśką, bo odchowała najpierw swoje, a potem, już po sterylizacji, całkiem obce maluszki);szukam im lokum już bardzo długo. Niestety, koty są z lekka dzikawe, tzn. nie przepadają za bliskim towarzystwem człowieka, zwłaszcza kotka. No i na początek to terytorium musiałoby być raczej ograniczone, żeby przywykły do miejsca. Koty są mocno zżyte, razem łatwiej byłoby im przystosować się do nowej sytuacji.
Obrazek

Fredzio to bardzo sympatyczny kot, pełen sprzeczności.
Oswojony, a dziki; wścibski i nieśmiały, kontaktowy i niedotykalski.
Fred nie miał szczęścia i nadal mieszka w lecznicy, swobodnie porusza się w obecności człowieka, ale na próbę podejścia reaguje ucieczką. Co nie przeszkadza mu jeść z ręki Obserwuje wszystko co się dzieje w lecznicy, bardzo lubi inne koty, jest wręcz przyjacielski i nie rozumie gdy jakiś na niego prycha. Potrafi siedzieć na biurku w zasięgu ręki, byle nie wyciągniętej w jego kierunku. Gdy weźmie się go na ręce, nie jest zachwycony, ale nie panikuje. Jeśli trafi do domku, oswoi się do reszty, trzeba tylko cierpliwości i stałego kontaktu z człowiekiem.
Idealny byłby domek z innym kotem-miziakiem, żeby miał przykład.

Mamuśka - kotka baaardzo podobna do Fredzia, ale tak nieśmiała, że trudno ją sfotografować. Nie lgnie do kontaktu z człowiekiem. Potrzebny jej tylko dach nad głową i pełna miska. Sterylizowana.
Obrazek nareszcie się udało

Obrazek

viewtopic.php?f=13&t=101304&hilit=koty+z+p%C5%82ocka

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 18:15
przez mimbla64
Dakota, ja zrozumiałam, że trzeba zadzwonić i rozmawiać, yammayca tylko przepisała ogłoszenie z netu.

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 18:19
przez dokota
No tak, dzięki

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 20:19
przez vega013
Dwa koty skuteczniej odstraszą myszy niż jeden, a przy okazji będą wsparciem dla siebie nawzajem. Pomysł fajny - koty będą miały dach nad głową, jedzonko, ciepło, nietykalność osobistą, życzliwość wokół, dużo swobody, opiekę weterynaryjną :lol: A co do myszy - najedzone koty lubią się bawić, a ganianie myszy to świetna zabawa dla futrzaków :lol:

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Pon sty 18, 2010 20:45
przez moni_f
wygląda na to, ze kot/y miałyby tam dobrze :ok: :ok:

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 0:06
przez Aleksandra59
Fantastyczna propozycja - muszę się zastanowić, czy mojego stałego tymczasa Allana nie zgłosić :mrgreen: Tylko jeden problem mam :roll: Allan myszy na oczy nie widział :lol:

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 11:38
przez becia_73
Czy może ktoś odpowiedział osobiście na to ogłoszenie na podane w nim namiary?

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 12:15
przez OKI
Też jestem ciekawa, miałabym takie dwie kandydatki do pracy :roll:
Półdzikie, ale przyzwyczajone do człowieka i karmienia, odłowione z magazynu, w którym nie mogły zostać :roll:

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 12:18
przez becia_73
Ja to się bardziej obawiam, jak zauwazyła słusznie jedna osoba...co z kotem jak się kierownik tej placówki zmieni?
Czy umowa jest w stanie zagwarantowac mu dalsza pracę?Czy może na bruk.....

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 12:25
przez OKI
Trzeba by było to ustalić :roll:
Ale takie ryzyko jest chyba przy każdej adopcji - coś się zmieni, a to dziecko, a to alergia, wyjazdy i inne takie...

A dla takich kocic jak moje to jest szansa, też miały olbrzymi teren do wyłącznej dyspozycji i opiekę człowieka, same sobie nie poradzą, a już wiem, że zamknięcie b. źle na nie działa :(

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 12:41
przez becia_73
No niby tak, ale jak rodzina zaadoptuje zwierza to jednak co innego. No chyba,że kota zaadoptuje " na swoje konto" ta osoba co umiesciła ogłoszenie.
Może jednak ktoś się odezwie,kto na żywo rozmawiał z ogłoszeniodawcą :wink:

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 12:51
przez OKI
Ja sobie inaczej nie wyobrażam, musi być ktoś konkretny odpowiedzialny :wink:
Jak się trochę pozbieram w sobie, to może przekręcę :roll:
Chociaż fajnie było by mieć sznurek do oryginalnego ogłoszenia :oops:

Re: "Zatrudnię dorosłego kota do pracy" - W-wa

PostNapisane: Wto sty 19, 2010 12:58
przez becia_73
No tym bardziej,ze pewnie tam juz zatrudnili specjalną osobę ,żeby opanowała tę lawine telefonów :ryk: