Miau.PL

Uratowane przed schroniskiem po śmierci Pani czekają na nowy domek.









Są bardzo przyjazne, mają po pięć lat - są braćmi.
Kontakt: 661 676 361

To kontynuacja tego wątku
viewtopic.php?f=13&t=95372
Tereniu,tamten chyba powinien zostać zamknięty,prawda? nie ma sensu mnożyć wątków.Poproś moda o zamknięcie.

AAA Wojtki dwa!!!!!

Wojtuśki w dalszym ciągu czekają na domek. Ciągle słyszę, że są chętni, ale na małe kotki. Opiekunowie chcą je układać po swojemu, a starsze są już poukładane. Myślę, że nic bardziej mylnego - kota, tak naprawdę nie da się ułożyć, wielu próbowało, aż w końcu sami się poukładali, a dorosły kot, to też mądry kot i można się z nim dogadać! W myśl dobrej zasady, że koty trzeba mieć przynajmniej dwa proponuję adoptować Wojtusie!

Dwa Wojtusie bardzo chętnie zamieszkają w nowym domku. Są bardzo sympatyczne i piękne i mądre. Z pewnością odwzajemnią prawdziwą miłość! Łatwo można znalęźć informacje o tym, że dwa koty to dopiero norma, a dwa Wojtusie, to ogrom szczęścia. Kto podaruje im miejsce w swoim domku?
Pozdrawiają Wojtusie dwa!!!

Pozdrawiają Wojtusie

Kotki są bardzo dobrze wychowane, lubią przytulanie i głaskanie i łatwo przyzwyczajaą sie do nowych warunków, w tym do nowych kotków.

Pozdrowienia od Wojtusiów!
Kto przygarnie ich pod swój dach?
W miejscu, gdzie są teraz jest bardzo ciasno, 8 kotków. Bardzo łatwo przystosowują sie do nowych warunków, są bardzo zżyte ze sobą i bardzo przyjacielskie dla opiekunów, kochane. Może własnie dziś ktoś da im stały dom?

Odwiedziłam dzisiaj kotki.A więc donoszę.Wojtusie są śliczne.Jeden taki trochę nieśmiały,Terenia musiała go przynieść na rękach.Drugi to megamiziak.Ciężko było mu zrobić zdjęcie,bo chciał się przytulać,chciał,żebym go głaskała.A w ogóle to tak się cieszył,że ktoś przyszedł w odwiedziny,że udeptywał dywanik i kanapę.Cały czas był w pokoju z Zosią.Zobaczcie zdjęcia.

A oto parę zdjęć kotów ze stadka Tereni.
Ten prawie brytyjczyk to Mrusiu,najstarszy w stadzie.Ma piękne futro,takiego jeszcze nie widziałam.Cały czas ma wysunięty języczek.Miły,ciekawski kocurek.Misia,kochana kotka (zdjęcie z góry podczas jedzenia).Nie mogłam jej zrobić zdjęcia,bo cały czas się ocierała,miziała.Czarno-biała kotka to Cinia, nie należy do bardzo śmiałych kotów,była bardzo wycofana,ale już jest lepiej.Jest jeszcze brat Wojtusiów,nie dane mi było go zobaczyć i piękny burasek.Byłam tam zbyt krótko,aby mu zrobić zdjęcie.Widziałam go w przedpokoju,zainteresowała go moja osoba, ale nie na tyle,aby przyjść i dać się pogłaskać.Następnym razem.