*Schr. Opole - Miecia - już ma swój dom. :)*

Koniec października tego roku.
Do Schroniska zostaje przyniesiona przepiękna – czarna z białymi dodatkami – kotka.
Jest bardzo przestraszona.
Została znaleziona na jednej z działek Opola.
Kotka jest zadbana i odchuchana.
Możemy więc przypuszczać, że miała dom.
Czy została z niego wyrzucona, kiedy okazało się, że jest w ciąży?
Czy może została porzucona?
A może się zagubiła?
Nie wiemy.
Mimo że trochę czasu upłynęło odkąd jest u nas, koteczka jest ciągle wystraszona.
Jest bardzo spokojna, łagodna i miła. Tylko bardzo się boi.
Czy zrobiono jej krzywdę? Czy może uderzono? Czy może doznała innego cierpienia z ręki człowieka?
Sama nie podejdzie. Kuli się i drży, kiedy chce się ją pogłaskać.
Dopiero po chwili, kiedy czuje, że nikt nie chce zrobić jej krzywdy, wskakuje na półeczkę i nieśmiało się zbliża.
Ale jeszcze jest nieufna. Jeszcze patrzy, czy nie lepiej uciec. Czy nie zachować bezpiecznej odległości.
Spokojnym, cichym głosem, zapewniam ją, że wszystko jest dobrze, że już nie musi się bać, że tu jest bezpieczna i nic jej nie grozi.
Już można ją głaskać.
Powoli strach znika z jej oczu.
Zaczyna mruczeć i gruchać. Tuli się i udeptuje.
Oto Miecia.

Koteczka ma około 2,5 lat.
Jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona.
Prosimy o pomoc w znalezieniu jej domu.
Banerek dla Mieci.

/Kod z ramki należy skopiować i wkleić do podpisu./
Do Schroniska zostaje przyniesiona przepiękna – czarna z białymi dodatkami – kotka.
Jest bardzo przestraszona.
Została znaleziona na jednej z działek Opola.
Kotka jest zadbana i odchuchana.
Możemy więc przypuszczać, że miała dom.
Czy została z niego wyrzucona, kiedy okazało się, że jest w ciąży?
Czy może została porzucona?
A może się zagubiła?
Nie wiemy.

Mimo że trochę czasu upłynęło odkąd jest u nas, koteczka jest ciągle wystraszona.
Jest bardzo spokojna, łagodna i miła. Tylko bardzo się boi.
Czy zrobiono jej krzywdę? Czy może uderzono? Czy może doznała innego cierpienia z ręki człowieka?
Sama nie podejdzie. Kuli się i drży, kiedy chce się ją pogłaskać.
Dopiero po chwili, kiedy czuje, że nikt nie chce zrobić jej krzywdy, wskakuje na półeczkę i nieśmiało się zbliża.
Ale jeszcze jest nieufna. Jeszcze patrzy, czy nie lepiej uciec. Czy nie zachować bezpiecznej odległości.
Spokojnym, cichym głosem, zapewniam ją, że wszystko jest dobrze, że już nie musi się bać, że tu jest bezpieczna i nic jej nie grozi.
Już można ją głaskać.
Powoli strach znika z jej oczu.
Zaczyna mruczeć i gruchać. Tuli się i udeptuje.
Oto Miecia.

Koteczka ma około 2,5 lat.
Jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona.
Prosimy o pomoc w znalezieniu jej domu.
Banerek dla Mieci.

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hxslv][img]http://img22.imageshack.us/img22/9996/miecia.png[/img][/url]
/Kod z ramki należy skopiować i wkleić do podpisu./