Strona 1 z 1

WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 13:28
przez MalgWroclaw
W poniedziałek 14 grudnia 2009 roku tuż przed godziną 12 (w samo południe) na rogu Więziennej i Nożowniczej błąkał się kot. Buro-szary z białym pyszczkiem, łapkami, brzuszkiem, z włoskami rudymi w szarym futerku, z różowym ślicznym nosem. Pojechał do schroniska. Musiał się zgubić, bo nie jest chudy, jest zadbany i czysty, dawał brać się na ręce - trzymałam go ponad godzinę na rękach, jestem tylko trochę podrapana. Zdjęcie dołączę, jak zrobię. GDZIE JEST WŁAŚCICIEL? Jeśli się nie znajdzie, potrzebny nowy właściciel!!!! Kot jest śliczny, na pewno będzie kochanym zwierzątkiem. Miauczał przymilnie i dawał się głaskać, chociaż wystraszony!!!! Ratunku!!!!!! Po oględzinach w schronisku okazało się, że kot jest kocurkiem, wykastrowanym. Pomóżcie, proszę, znaleźć jego dom. Stary czy nowy, oby dobry!

Re: WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 14:38
przez MalgWroclaw
W górę, czy ktoś go widzi?

Re: WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 14:40
przez MaryLux
Ja widzę, ale dlaczego do schroniska?

Re: WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 14:56
przez magda b.
cholera, on już jest w schronie??

Re: WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 17:53
przez Monisek
A jak miał dom wychodzący u starszego człowieka?
Albo wyszedł niezauważony z domu?
Szkoda że nie poczekałaś z tym schroniskiem.
Trzeba było przez kilka dni przetrzymać kota u siebie, zrobić mu ogłoszenia, a jak nie znalazłby się poprzedni właściciel - wtedy ewentualnie (to na tym forum ostateczność!) odwieźć go do schronu.
Zrób chociaż ogłoszenia, że znalazłaś takiego kota i daj kontakt do siebie. Przekaż info, że oddałaś go do schronu.

Re: WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 18:34
przez MalgWroclaw
Przechodziłam tą ulicą, byłam w pracy. I właśnie musiałam zrobić coś, co jest ostatecznością. Nie mogę wziąć kota nawet na kilka dni. Ten kot był tak zdezorientowany, że nie sądzę, żeby miał wychodzący dom u człowieka w jakimkolwiek wieku (nie wiem, jakie ma znaczenie wiek człowieka w tym wypadku). Oczywiście, wróciłam tam i w okolicy porozwieszałam ogłoszenia. W tamtych okolicach nie ma żadnych otwartych okienek. Przynajmniej nie zamarznie i dostanie coś do jedzenia.

Re: WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 18:49
przez Monisek
Wiek ma takie znaczenie, że starsi ludzie często wypuszczają koty.
A że zwykle nie mają dostępu do internetu i często nie potrafią zrobić ogłoszeń, to jest to dodatkowy problem.
Z tego co napisałaś wniosek jest taki, ze kot wyszedł przypadkowo, ewentualnie został wyrzucony z domu w ramach świątecznych porządków (nawet nie chcę o tym myśleć).
Jeśli ktoś zadzwoni, daj znać.

Re: WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 18:55
przez MalgWroclaw
Jest zimno. Jeżdżą samochody, między którymi ten kot biegał kompletnie zdezorientowany. Jeśli właściciel go wypuścił, żeby sobie pobiegał, to ten właściciel jest pozbawiony rozumu. Oczywiście, że istnieje możliwość, że został wyrzucony i właśnie dlatego napisałam na forum, że szuka domu starego lub nowego. Jutro będzie miał zrobione zdjęcia, ogłoszenie pójdzie w mediach. Jeśli kot znajdzie bezpieczny dom, napiszę.

Re: WROCŁAW. Pomocy, właśnie znaleziony kot!!!!

PostNapisane: Pon gru 14, 2009 18:59
przez Monisek
Istnieje też możliwość, że jednak wyszedł przypadkowo.
Daj znać, jeśli odezwie się poprzedni właściciel, bo wolontariuszki ze schronu będą mogły wtedy szybko zareagować.