Strona 1 z 6

W-wa: Rudy młodzieniec Remi znalazł dom :-)

PostNapisane: Wto gru 08, 2009 19:43
przez wejaga
Remi do tej pory przebywał na podwórku przy ulicy Okrzei na Pradze. Jest to niebezpieczne miejsce, co najmniej dla kotów - kociaki są wytruwane, okienka piwniczne zostały zamurowane. Siostra kociaka niedawno umarła w tragicznych okolicznościach. O losie tamtejszych kotów można poczytać tu: viewtopic.php?f=1&t=103397 .

Remi jest przepiękny - rudo-biały, bardzo zgrabny. Jeszcze wymaga dooswojenia, ale już udaje mi się go rozmruczeć, a wtedy wystawia pupkę i brzuszek do głaskania. Lubi się bawić piłeczkami, myszkami, piórkami na patyku. Jest bardzo dobrze nastawiony do moich kotek, choć one jeszcze nie do końca zaakceptowały jego obiecność :wink: . Maluch od razu domyślił się do czego służy kuweta. Wczoraj został wykąpany przez AnielkęG, tak więc jest mięciutki i pachnący. Tylko nosek wymaga jeszcze doczyszczenia, ale się tym zajmę :wink: .

Oto pierwsze zdjęcia Remiego:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Na tymczasie jest też u mnie mama Remiego, Lena. Oto jej wątek: viewtopic.php?f=13&t=105249&p=5360877#p5360877 .

A oto banerek dla Remiego:

Obrazek

Link do banerka:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=104655][img]http://img691.imageshack.us/img691/4985/fullz.gif[/img][/url]


Link należy skopiować i wkleić do podpisu.

EDIT (22.01.2010): Remi ma 6-7 miesięcy. Jest wykastrowany. Został zaszczepiony i dwa razy odrobaczony. Przebywa u mnie. Szuka dobrego, odpowiedzialnego domu na zawsze.

Re: W-wa: Rudy młodzieniec prażanin

PostNapisane: Śro gru 09, 2009 18:40
przez wejaga
Rudzielec puszczony wolno po mieszkaniu, uciekał przy próbie pogłaskania go lub złapania, ale już znalazłam na niego sposób :wink: . Kocurek uwielbia zabawę piórkami na patyku. Rozbawionego można głaskać do woli, brać na kolana :D .

Re: W-wa: Rudy młodzieniec z Pragi

PostNapisane: Śro gru 09, 2009 18:42
przez IKA 6
śliczna wiewióra :mrgreen: :mrgreen:

Re: W-wa: Rudy młodzieniec prażanin

PostNapisane: Śro gru 09, 2009 19:08
przez AnielkaG
oczywiście inteligentny inaczej, jak to rudzielce. Zorientował się że jest kąpany dopiero przy suszeniu :ryk:

Re: W-wa: Rudy młodzieniec prażanin

PostNapisane: Czw gru 10, 2009 18:47
przez wejaga
Wcale nie jest tak źle z jego inteligencją ;-). Od razu domyślił się do czego służy kuweta i drapak. Poza tym grzecznie przesypia całą noc, wreszcie świetnie naśladuje swoje koleżanki - błyskawicznie nauczył się od nich wchodzenia na regał, na którym są kocyki i pudełko do wylegiwania się :-).

Aha, kocurek otrzymał imię Remi :D .

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Sob gru 12, 2009 11:32
przez wejaga
Remi się przypomina :) .

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Śro gru 16, 2009 10:04
przez Efcia1
A dla mnie to mały Gizmo. Śmieszny jest, taki gapcio z wielkimi ślepkami. na pewno szybko znajdzie domek
:ok:

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Śro gru 16, 2009 19:51
przez wejaga
Remi bardzo się elektryzuje, a ja chyba od niego, bo dziś strzelałam prądem w ludzi :ryk: . Nadal Remi zwiewa, gdy próbuję go złapać, ale jak mi się uda i wezmę go na kolana, wtula się w nie i mruczy. Wciąż niezawodne jest piórko na patyku, a także zbliżenie się do miseczek - Remi biegnie wtedy do miski i można go głaskać do woli, a on wystawia pupę do głaskania, kładzie się na boku :kotek: .


Remi świetnie nadaje się jako towarzysz do innego kota.

Aha, od poniedziałku jest też u mnie mama Remiego - Lena. Kotka jest cała czarna i bardzo miła, rozmruczana i łasząca się, na razie troszkę nieśmiała.

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 9:18
przez Efcia1
wejaga pisze:Aha, od poniedziałku jest też u mnie mama Remiego - Lena. Kotka jest cała czarna i bardzo miła, rozmruczana i łasząca się, na razie troszkę nieśmiała.

A jednak wylądowała u Ciebie :D Jak udało Ci się przekonać TŻ-ta? :wink:
No tak, jak się raz wejdzie w temat kotów to wpada się po uszy.
Aga, cieszę się, że pomogłaś tej kici, teraz w tą pogodę pewnie nie miałaby szans... A i domek jakiś znajdziemy, wszystkie nasze tymczasy znajdą, zobaczysz
:1luvu: :ok: :1luvu:

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Pt gru 18, 2009 23:01
przez wejaga
Efcia1 pisze:Jak udało Ci się przekonać TŻ-ta? :wink:


Sama nie wiem ;-). Na dodatek sam ją przywiózł z Koterii i widać, że bardzo polubił. Zresztą ciężko jej nie lubić, bo jest przekochana. Martwi mnie jednak jej chudość i nie za miłe w dotyku futerko.

A Remi nadal szuka domu :) . Niebawem zostanie drugi raz odrobaczony i zaszczepiony.

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Sob gru 19, 2009 14:54
przez wejaga
W jakim wieku kotom wypadają mleczaki? Wydaje mi się, że moje rezydentki wymieniły zęby w wieku czterech miesięcy... A Remiemu wypadają właśnie teraz, bo dziś znalazłam koci ząbek na podłodze :kotek: . Remi ma więc chyba bardziej pięć miesięcy niż sześć.

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Nie gru 20, 2009 20:55
przez wejaga
Remi z naszą Tosią (w rzeczywistości Remi jest sporo mniejszy od Tosi):


Obrazek Obrazek Obrazek

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Nie gru 20, 2009 21:41
przez AnielkaG
To dlatego ta miłość, że ma czarną matkę (która zresztą go już nie poznaje) :) , pamięta rudzielec

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Nie gru 20, 2009 22:39
przez wejaga
Może to i kolor sierści Tosi, ale to już trzeci kociak, który do Tosi lgnie, choć ona najbardziej odgania nowe koty. Jednak, gdy kociak jest wystarczająco natrętny, uznaje go za swoje dziecko. Przy Nemusiu i Larze dostała nawet laktacji, co raczej dla kotki nie jest za dobre. Mam nadzieję, że chociaż Remi nie zacznie jej ssać.

Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

PostNapisane: Pon gru 21, 2009 22:16
przez wejaga
Remiego najchętniej adoptowałabym do domu, dla którego ta adopcja byłaby dokoceniem się.

Zapraszam na wątek mamy Remiego. Leny: viewtopic.php?f=13&t=105249&p=5360877#p5360877 .