Miau.PL

Madox mieszkał sobie wraz z innymi kotami w nad stajnią, w lubelskim skansenie .
Jest jeszcze dzikuskiem , ale do oswojenia , jak najbardziej ...Nie gryzie , nie macha łapkami z pazurami , tylko straszy
Jest prześliczny , długowłosy i puchaty...Sierść z dnia na dzień wygląda lepiej .Aż strach pomyśleć , jaki z niego tygrys wyrośnie , gdy się go odkarmi i odchucha

Ma nie wiecej niż 3 miesiące .
Troszeczkę był przeziębiony, ale kropelki do oczek i noska poskutkowały i Madox już po 3 dniach jest zdrowiutki .
Został potraktowamy Fiprexem , bo pchły miał okrutne .
W najbliższych dniach zostanie odrobaczony , bo na pewno robale posiada ....

Zdjęcia są kiepskiej jakości , bo Madox mieszka obecnie obecnie z łazience , w której jest słabe oświetlenie .
Nie mieszka w domu , tylko w firmie i zaglądam do niego tylko dwa razy dziennie....nie mam możliwości go oswoić bo za mało z nim przebywam .
Powinien być z ludźmi cały czas, a wtedy, jestem pewna, stanie się miziakiem w ciągu naprawdę krótkiego czasu

Obecnie mieszka z kociczką Havaną , która wraz z nim zamieszkiwała nad stajnią ....
Havanka jest starsza , ma ok. 7-8 mies. i obenie ma leczone ucho , w którym jest paskudny stan zapalny .

Oba futerka szukają domu ...


EDIT : Od 15 grudnia oba koty mieszkają u formowej elfridy w DT

Madox jeszcze dzikusek , ale elfrida nad nim pracuje
Havanka ma doleczane chore uszko, jest już mega miziastą i przekochaną koteczką , która uwielbia wszelki kontakt z człowiekiem Taki kot to skarb !!!!!

Szukamy domków !!!!!!

Ale piękne.I to miałoby mieszkać w stajni!

nio ładniusie toto.
Mój Jas w jego wieku wyglądał jak krókowłosy, więc podejrzewam ze ten będzie cudnie ofutrzony

A to czarne jest zjawisko.Od czasu mojej Fibi jestem wielbicielką czarnych kotów.

ewar pisze:A to czarne jest zjawisko.Od czasu mojej Fibi jestem wielbicielką czarnych kotów.

Havance bardzo chciałbym znaleźc domek ....I to najlepiej zakocony . Żyła do tej pory z kotami , po wypuszczeniu jej pierwszego dnia w łazience firmowej , ponieważ miała troje swoich towarzyszy (dwie dorosłe kotki były tylko jedną noc , potem pojechały do klinikn a podleczenie i sterylki) była całkowicie wyluzowana , mruczła i chodziła z podniesionym ogonkiem . Po zabraniu 2 kocic wyraźnie "oklapła" Jeśli nie znajdę jej domu po wyleczeniu ucha i sterylce , będę musiała ją wypuści w stajni , tak j, jak planuję wypuścić te dwie dorosłe kocice ...

Ale ....wiem , że to przekochana kotka ....mogłaby i chciałaby mieszkać w domu , z człowiekiem , tylko jeszcze o tym nie wie ....
Jej też bardzo przydałby się DT z ludźmi ....

Jest śliczna....Naprawdę ..

Nie wypuszczaj jej,adopcje już się zaczynają,ludzie lubią czarne koty.Ogłoś ją,na pewno znajdzie domek.
Wiesz,ja już nigdy nie oddam kota do niezakoconego domu.

Taka ma mordkę jak Vincent .
Ja zkolei nie bardzo czarne lubię niby, ale jak zobaczyłam Vinca, to teraz widzę, ze czarne koty są piękne.
Madox jest buraskowy jak mój Jaś i długowłosy jak mój Jaś - tylko Jas ma szmaragdowe oczy i go kocham jak nie wiem co

ewar pisze:Wiesz,ja już nigdy nie oddam kota do niezakoconego domu.

Są koty które nie lubią innych kotów, chcą być same z ludziem.
Mój Wacław np jest takim kotem.

Myślę, ze Spike jest - co Tiger???

A sa koty jak mój Jaś, kochające wszystko co żyje i się rusza i da się tym pobawić

Ale Madox puchatyyyy Chociaż mi w oko ostatnio czarne koty wpadły, zasługa tych mieszkających gdzieś tu u mnie w bloku. Havana śliczna Będę rozpytywała wśród znajomych, może kogoś uda się namówić.

Ja się właśnie zastanawiam czy moja Klara tolerowałaby innego kota, bo jest o mnie strasznie zazdrosna. Garnie się do ludzi,ale nawet mojego TŻta czasami potrafi odganiać ode mnie I krok w krok za mną po mieszkaniu, nawet jak mamy gości

Jak była u mnie, ganiała za Mefim, nie bała się go wcale, chociaż był dwa razy większy.
Może przydałby jej się kolega

Anda pisze:Jak była u mnie, ganiała za Mefim, nie bała się go wcale, chociaż był dwa razy większy.
Może przydałby jej się kolega

Otóż to

Oddałam ją do drugiego Dt, bo wściekły Azi vel Gabi wpadł w jakiś dziwny stan depresyjny.
On siedział w klatce, bo rzucał się na Klarcię, która pchała się do niego. Mefi był poza klatką i bardzo cierpiał, ze jest bez Aziego. Nie chciał jeść.
Klarcia to była taka nieustraszona panna, że hej

Tiger już zdążyła mnie kusić Madoxem na gg Chwilowo niestety nie mogę wziąć drugiego kociaka. Siła wyższa. Ale myślę nad tym ostatnio bardzo intensywnie.
A Klarcia macha Wam łapką, bo ja pracuję przy komputerze a ona jak zwykle mi pomaga z łóżka obok Właśnie, powinnam wstawić jej nowe zdjęcia.
Wracam do pracy, bo nigdy nie skończę, a nie tak siedzę i się tymi kotami tylko zachwycam

Do tej pory nie miałam kota,który byłby typowym jedynakiem.Wiem,że takie się zdarzają.Maueczarne, bierz drugiego,to naprawdę dobry pomysł.Mniej kłopotu dla właściciela,koty się zajmują sobą,a różnica finansowa prawie nie odczuwalna.Kuweta jedna.Dodam,że czarne koty są wyjątkowo mądre,tak słyszałam i coś w tym jest.Trafia Ci się kotka piękna,jesteś nią zauroczona,więc?

Obydwa piękne, a ja bardzo lubię puchatki, ale i mnie zauroczyła Havana Czarny kot to takie niespełnione marzenie nasze... Oby się maluchom poszczęściło