Miau.PL

Kolejna śliczność z ostródzkiego schroniska....

Imię: Luna
Rasa: dachóweczka
Płeć: koteczka
Wiek: młody, około roku - na pewno mniej niż 2 latka
Umaszczenie: srebrzysto-czarny pasiasty kostiumik Ciemne podeszwy łapek Biszkoptowa oprawa oczu i pysio Futerko baaaaardzo gęste
Oczy: żółciutkie
Charakter: Miziak do potęgi nieskończonej. Koteczka prawie wszystkie zdjęcia ma u mnie na rękach!!! Wskakuje na kolana i barankuje... i mruczy... Takiej słodyczy to chyba nie trzeba reklamować. Trudno o bardziej proludzkiego kota!!!!
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i detalu , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, baranki, mizianki, całodobowe towarzystwo (idealna kandydatka na kocią asystentkę)!!!!
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

Koteczka mieszka w schronisku dla zwierząt w Ostródzie. Od miesiąca przebywa w zapomnianej wiacie na tyłach schroniska - została tam przeniesiona z klatki dla podrostków.
Luna wyśmienicie dogaduje się z innymi kotami - świetnie nadaje się na dokocenie. Reakcja na psa - nieznana.
Szukamy dla Luny odpowiedzialnego domku, najchętniej stałego.

oby szybko znalazła domek

Piękność na pierwszą!!!

Piękna i taka proludzka... Szkoda jej do schroniska

vega29 pisze:Ja

Jaka ona jest cudna, to zdjęcie mnie urzekło

A mnie to cały kot urzekł, tylko mam zakaz znoszenia do domu obcych kotów, pod realną groźbą odnalezienia w schronisku moich własnych, prywatnych miziaków... Gdyby nie to, pewnie już dawno miałabym przepełnienie...

Wyjątkowo piękna jest i do tego miziak ... powinna migiem znaleźć domek.
Ma jakieś ogłoszenia?
Edit: Tylko znowu, kurczę, brak sterykli

Wczoraj to pisałam, postaram się jeszcze dziś machnąć dla małej allegro.

podrzucam pięknotę.

Podnosimy!!!

do góry koteńko!!!!!!!!!!

panikota pisze:Wyjątkowo piękna jest i do tego miziak ... powinna migiem znaleźć domek.
Ma jakieś ogłoszenia?
Edit: Tylko znowu, kurczę, brak sterykli :?

Taa... w naszym schronie to standard... Kocury jako tako - w większości kastraty, ale u kotek masakra. Sterylizowanych oficjalnie jest kilka sztuk tylko.

vega29 pisze:

panikota pisze:Edit: Tylko znowu, kurczę, brak sterykli :?

Taa... w naszym schronie to standard... Kocury jako tako - w większości kastraty, ale u kotek masakra. Sterylizowanych oficjalnie jest kilka sztuk tylko.

Ehhhhh

podrzucam. Pewnie jakby się domek jakiś znalazł to sterylkę można by załatwić ?

Wygląda na przesłodką przylepkę. Kciuki za małą