Miau.PL

Pysia kolorowa koteczka szuka domku 9 listopada dzień przed moim urlopem byłam w schronisku wSosnowcu . Ludzie przy mnie przywieźi Pysię do schroniska twirdzili, że ją zebrali z ulicy chorą i wynędzniałą wyleczyli, była u nich 3 tygodnie, ale niestety ich kot persik nie znosił dobrze towarzystwa kici i niestety musieli ją przywieźć do schronu. Nie wiem czy to prawda bo ludzie różne rzeczy wymyślają jak oddają kota do schronu. Niestety nie mogłyśmy jej zabrać bo nie miałysmy gdzie, po przyjęździe z urlopu pojechałam do schroniska i kicia wylądowałą u mnie w domu dokładnie 20.11. a potem Dorotka ją zabrała do siebie do domku tymczasowego



Pysia to niezwykle spokojna i cicha koteczka, taka przytulanka lgnie do człowieka , łasi się maraukoli. Przyjazna do innych kotów i pasa też się nie boi bo u mnie miałą styczność z moją Korusią Na dniach Pysia zostanie wysterylizowana. U Dorotki przebywa z kocurkiem Ajaxem też wyciągniętym z naszego schronu.
Może ktoś się w Pysi zakocha

To Dorotki tymczasiki
właśnie PYSIA


i Alfik vel Ajax

Cudna jest

viewtopic.php?f=1&t=104261

GŁOSUJEMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prosimy o głosiki na naszą Kocią Chatkę w głosowaniu

piękna

Meldujemy się w wątku tych dwóch stworów i szczęściarzy zarazem oczywiście i czekamy na relacje ze zdjęciami

"Szachownica" szuka domku

Chyba Dorotka nie zauważyłąm że założyłam dla niej wątek

No nie zauważylam bo ja kompa mam tylko w pracy.
I najpierw podrzucam wątki i zdaję relację a później........ praca (nie mam raczej czasu doprzeszukiwania wątków.
Dzięki matko Tereso, będę uaktualniać.

Pysia coraz śmielsz i kolankuje z lubością.
Je ile jej się da i co jej się da, super bawi się zabawkami nawet w nocy
a czasami z drugiego pokoju syszę jak nagle zaczyna nawoywać i popakiwać, jak ją zawoam to leci taka ucieszona i hyc do lózka - ale pod kolderkę to nie za bardzo
Na kolderce i trza myziać myziać i myziać jak się przestanie to cwaniara boźka glową w rękę i trzeba znowu ot taki kot

hop na 1

To ja też się zamelduję na wątku,może troche póżno ale sieć mi niestety padła

Dorka od dziś wątek pod Twoim nadzorem

Nadzór przejęty nad KOCIASTYMI i wątkiem - szefowo
Zdjęć więcej zamieszczę dopiero pod koniec tygodnia
Narazie koty przytłaczają. Zpowodów zdrowotnych - Alfik zakrapianie oczysków, Pysia czyszczenie uszysków w domu trwa gonitwa i walka.
Efekt końcowy taki że kociaste pochowane po kątach i nawet w nocy do mnie nie przychodzą - buuuuuuuuu
Wczoraj od 16 30 do 19 30 zajęty miałam czas wizytami u weta.
Najpierw spacer z jednym i czekanie w kolejce i powrót, a następnie powtórka z drugim
jak tak dalej będzie to będę siłaczem bo kociska coraz ciezsze.
Pysia waleczna kobietka- dzisiaj tak zwiewała przedemną, a jak mi się udawało ją zapędzić w róg to tak walczyła przed złapaniem że w efekcie wyglądam jak Qwazimodo - dziara na dziarze.
Dzisiaj nie będę z nią walczyć tylko w kontenerek i do weta

hop pieknoty na pierwszą po domki:)