Miau.PL

WKoncu wywalczylam go!
W rodzinie zdarzyl sie "wypadek" czyli kotka "dzwinym " sposobem na zastrzykach zaszła.. Dluga historia, ile to prosilam o sterylke No i przezyly dwa. Pregus i Rudy. Rudek to taki niedoróbek.. Dwa razy mniejszy od brata, maja ok 8 tygodni a on pije wciaz mleko.. No i ten duzy co juz je suche, wciaz mu dokuczal.. Rudy chcial sie napic mleka, ten go uprzedzal, a ze zeby ma juz spore matka ucieklaa- i rudy nie dostawal nic.. Dzieki temu wkoncu wywalczylam by mi Pregusa przekazano do adopcji.
Wczoraj pojechal jeden z moich kociat wiec miejsce sie zwolnilo;)
Kociak mysle znajdzie dom migiem bo jest niesamowicie ŚLICZNY!!
Nie dosc, ze masc sliczna to i wlos nieco przedluzany..
Kotki byly pozostawone same sobie wiec takie nie wychowany jest do konca Dopiero mi go przywieziono wiec nie wiem czy kuwetkuje. Napewno lubi sobie posyczec jak mu cos nie pasuje Ale tylko syczy, nie gryzie i nie drapie.. Obsyczal mi psa okrutnie wiec lepeij bez psich domek;)
Ogolnie jest duzy na swoj wiek. Albo moje znajdy male na swoj Ogolnie rzecz biorac troche tygodni miedzy nimi roznicy jest- a procz takiej jeszcze kociej kluskowatosci nie rozni sie niczym zmoimi. Bawi sie, skacze po kanapach.
Wzielam go teraz polozylam sobie na nogach ( siedze po turecku;) ) i tak zostal jak go polozylam i lezy.. Mysle, ze trzeba mu poswiecic duzo czulosci i milosci, bo on poprostu nie zna jakotakiego miziania ..
Wiec siedzi a ja go miziam;)
Z moimi sie gania i leje- aczkolwiek w tych przepychankach z jego strony jest wiecej syczenia Widac, ze nie zna kocich zabaw poprostu- ten jego brat maly rudy to taka ciapka podobno, jakby mial dopiero miesiac wyglada i sie zachowuje a ten tylko go prał i mu nie oddawał. Tutaj co innego Tosia i Jedrek wzieli go w obroty i jest zdezorientowany

Ale mysle , ze jest super materialem na ukochanego pupila

Foty widze zupełnie nie oddaja go w rzeczywistosci..
No ale chyba widac , ze jest sliczny?




















Tak jak siedzialam i wrzucalam fotki i mi tu spal.. Dorobilam te dwie i uwazam, ze jest mega pro ludzki miziak! Tylk omruczec trzeba go nauczyc;)





Czy moge prosic o ogloszonka jakies?

kontakt mialowy: anna.kalkowska@o2.pl i tel. 511628538

Ale cudo! Myślę, że nie będzie chyba długowłosy, ale i tak piękny.

Agulas74 pisze:Ale cudo! Myślę, że nie będzie chyba długowłosy, ale i tak piękny.

Dlugowlosy pewno niet ale ta siersc ma itak przepiekna

Allegro chlopaczka..

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=834659020

Nawet do HOPania sie nikomu nie podoba malec?

piękny cukiereczek,

ślicznotek hop po domek

Banerek dla kotecka

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/hxjbv][IMG]http://img686.imageshack.us/img686/6761/bur.gif[/IMG][/URL]

ale sliczniaczek
skad Ty bierzesz takie cuda
domek to migusiem sie znajdzie

amyszko dzieki!! jak zwykle przecudny bannerek!

Keetee pisze:ale sliczniaczek
skad Ty bierzesz takie cuda
domek to migusiem sie znajdzie

Ja nie wiem, chyba po Rumi chodzi jakis pregowany "reproduktor" i zapyla co sie da

Śliczności.
a co z Rudkiem?

Wciaz mowie, by mi tez dali.. ALe bez komentarza na glowne tlumaczenie takiej a nie innej decyzji... Jakie? Ze kilkuletnie dziecko bedzie plakac itak juz za tym :/ Ona sie bawi nimi jak zabawka, stad jak mniemam to prychanie i syczenie malego na kazdy stuk, trzask i nagly ruch. Nie atakuje w tym czlowieka zaznaczam, moze i syczy wtedy w panice co to sie mu dzieje, ale mozna go wziac bez problemu na rece i utulic.
Do moich tymczasow dwoch to tez syczy i mruczy ale w gruncie rzeczy od wczoraj razem biegaja i razem sa w klatce ( na noc i jak wychodze sa w takiej wieeeelkiej klatce dla krolika gdzi emiesci sie kuweta poduszki,3 misiki i full zabawek ) i spia i wszystko jest ok. Taki ot dzikusek niewychowany, ale to jezeli chodzi o zachowanie ogolne, do czlowieka mozna braci i miziak. A to chyba najwazniejszed, zycie codzienne i jego zapachy, halasy pozna z czasem..

Boje sie o Rudka.. Sa uparci z nim.. Ale mysle, ze jak zauwaza , ze sobie nie radza itak wyladuje u mnie
Pewnie jakby ten znalazl dom to by zobaczyli, ze wiem co robie biorac je do siebie i dali mi go ..

No niestety często dzieci+koty = duuzy problem. I równiez niestety często rodzice problemu nie widzą Miałam przykład ostatnio jak pojechałam z moją gryzią na "wywczas" czyli obejrzeć domek na działce na zadupui kaszubskim (niedawno postawiony). Przypałętały się dwa małe kaszuby od chłopa co mieszka za miedzą, i dawaj szarpać gryzię, myślałam ze zacznę kijem tłuc po łbach. Dwie prośby, że delikatniej, nie dały efektu, musiałam wydrzec twarz konkretnie a i to gdybym nie trzymała dziesięciu oczu dookoła głowy nie przyniosło by rezultatu. A niby już duże chłopaki (jeden 6 lat a gorszy). Najgorzej, że dopóki na nich samych nie pokazałam że szarpanie za smycz boli (jak szarpnęłam za kołnierz to się młody zdziiiiwił), to jak grochem o scianę. Koszmar. Byłam tam ledwo półtorej godziny, a obie z Gryzą byłyśmy wykończone jak po maratonie.

Ale sobie obiecałam, że jak następnym razem się który zbliży choćby do kota, to natychmiast za ucho i won. Jak nie da rady po dobroci to sory. I w duszy mam czy się ich ojciec zacznie pieklić czy nie, najwyżej zepsuję stosunki sąsiedzkie. Ważniejsze dla mnie zeby się kot dobrze czuł.

Aż mi szkoda szczeniaków które mają w gospodarstwie.

Niestety Gryzelda jest dobrze wychowana i nie gryzie nikogo poza TZ (sam chce, to ma). A szkoda, przydało by się typkom jednym.

Kotka mojej mamy jak pokazała bratanicy ze ma pazury (a BAAARDZO delikatnie pokazała) to się dziecko w mig nauczyło ze kot to nie pluszak.

Ale ubaw miałam oj wiem wredna trochę jestem, ale jak się mówi nie szarp, a dzieciak nie słucha, to jakoś mi nie szkoda tych łez potem.


Ale w każdym przypadku rodzicom nie dało rady wytłumaczyć zeby trzymali dziecko, czy dali po łapach: w obu sytuacjach ograniczyli się do "nie rób" bez działania. Ze kotku nic nie będzie. No sorrrry :/ ze to pluszak niby?!?!? ech.

Ahh tak to jest z dziecmi..
Szczegolni etakimi ktorym sie na wszystko pozwala

Ok, to trzymam kciuki za Rudka Gdyby co, to mogę malucha u siebie na DT przetrzymać.