Strona 1 z 11

PYŚ już w swoim prawdziwym domku!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 11:14
przez Ja-Ba
Trzeba mieć szczęście. Rozglądałam się za dwoma zaginionymi a poszukiwanymi kotami, znalazłam naturalnie. Trzeciego.
Ok. 1,5 - 2 letni / chyba :( / kocurek po kastracji, zadbany, śliczny.
Jest cały bury, bez żadnych dodatków czy znaków szczególnych. Przytulił się do mnie jakby na mnie czekał. Mruczy, nic nie płochliwy, był tylko głodny.

Musiał zgubić się niedawno. Zdrowy, piękny.
Siedzi na tapczanie w pokoju syna i wywala brzucho do mizianek, strzela baranki.

Może tutaj zajrzy ktoś kto go szuka? Może nowy domek?

Lecę robić ogłoszenia i porozwieszać wszędzie.

Jeśli się nikt nie znajdzie, właściciele lub nowy domek, kot wyląduje w schronie.

Wieczorem wstawię fotki.

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 13:50
przez maja_brygida22
Podrzucę bo pilne!

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 14:42
przez Ja-Ba
Zaraz powklejam zdjęcia i jeśli można, poproszę kogoś o banerek.
Kocurek jest niemożliwy - przytula się tak mocno, nie schodzi z rąk,.
Coś mówi :( , opowiada :(

Siedział pod tym krzakiem. Myślałam że to jeden z dziczków, dałam jedzenie ale jak otworzyłam drzwi od klatki schodowej z zamiarem wejścia do niej, kot przestał jeść i patrzył na mnie przerażony. Wzięłam go na ręce, dosłownie wkleił się we mnie.

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 15:03
przez Ja-Ba
Zdjęcia kocurka

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 16:09
przez nika28
:cry: :cry: :cry:

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 16:12
przez hanelka
Chcesz oddać kota do schronu? Naprawdę?
Zajrzyj tu viewtopic.php?f=1&t=101036
To już chyba wszystko jest lepsze... :(

Kocurek... ech szkoda go

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 16:31
przez Ja-Ba
hanelka
ja go nie chcę oddać do schronu.
Ja naprawdę wiem że to nie dom wczasowy dla kotów.

Ja chcę odzyskać jego dom
albo znaleźć nowy.

Kiedy się pisze "schron" sporo osób zarzuca bezduszność. Jednocześnie na propozycję przygarnięcia kota odpowiada " mam już 2..3..4.. itp., więcej nie mogę..

Ja po prostu też więcej nie mogę. Mam pięć. Dwa do końca życia wymagające badań, leków, kosztownej opieki - i oby żyły jak najdłużej bo bardzo je kochamy.. Trzeci wymaga jej na razie, ciągle mamy nadzieje że jednak nie na całe życie.

Więc proszę, nie osądzaj.

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 17:11
przez Romas
Biedna Ja-Ba i biedny kocurek. Moze jednak jakos los usmiechnie sie do niego .Moge tylko poslac pozytywne wibracje i opowiedziec o nim znajomym .Ech...tak duzo tych kociastych a tak malo ludzi ktorzy moga dac im dom.

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 17:17
przez ASK@
Janeczko daj znac w lecznicach i sklepach zoo.Moze komus zginal i ten ktos nie wie jak szukać.W najblizszych sklepach,kioskach i psiarzom na spacerach dobrze powiedziec.Zglos i w schronie,ze takiego znalazalaś kocurka.Czasem ludzie od razu tam szukaja.Jak jest SM to tam takze powiadom.
Kicio sliczny i wiem,ze ciezko oddac do schronu.Ja musialam pare razy tak zrobic,niestety.Oprocz Czekolady wszystkie znalazly domy.
Na twoim miejscu juz robilabym ogloszenia.Miziak,wykastrowany,domowy...moze trafi na swego.Nawet jak bedzie juz w schronie to najwyzej tam chetnego odeslesz lub sama pzreprowadzisz adopcje.
Trzymam kciuki za znalezienie wlasciciela.

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 17:44
przez Ja-Ba
Romas, Aśka, dzieki

Już kilka ogłoszeń zrobiłam.
Na forum konińskim szukam włascicieli, na innych forach - nowego domku.

Po rozmowie z verrine / adoptowała "moje" Zuzię i Mirmurka/, włączę jeszcze okoliczne dzieciaki w poszukiwanie włascicieli.

Kot musiał miec dom. Dla niego człowiek = dobro, bezpieczeństwo, pieszczoty i jedzenie. on nie ma żadnych innych skojarzeń.
Nie wiem co się stało.
Tydzień temu w bloku obok zmarł starszy mężczyzna. Nie znałam go, nie wiem czy mieszkał sam, czy nie. Jedynie widziałam klepsydrę. Może Buraniu był jego? Zawadzał w mieszkaniu?

Ciągle mam nadzieje że się tylko niepostrzeżenie wymknął i że jego opiekunowie odnajdą go po moich ogłoszeniach umieszczonych chyba nawet w... mysich dziurach.

Idę dalej robić ogłoszenia..
Buranio śpi spokojnie w pokoju syna. Mam wrażenie że odsypia ostatnią noc - pewnie pierwszą w zyciu spędzona poza domem.

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 17:50
przez hanelka
Ja-Ba pisze:hanelka
ja go nie chcę oddać do schronu.
Ja naprawdę wiem że to nie dom wczasowy dla kotów.

Ja chcę odzyskać jego dom
albo znaleźć nowy.

Kiedy się pisze "schron" sporo osób zarzuca bezduszność. Jednocześnie na propozycję przygarnięcia kota odpowiada " mam już 2..3..4.. itp., więcej nie mogę..

Ja po prostu też więcej nie mogę. Mam pięć. Dwa do końca życia wymagające badań, leków, kosztownej opieki - i oby żyły jak najdłużej bo bardzo je kochamy.. Trzeci wymaga jej na razie, ciągle mamy nadzieje że jednak nie na całe życie.

Więc proszę, nie osądzaj.

Nie osądzam i nie obwiniam, tylko skóra mi cierpnie na słowo schron.

Mam nadzieję, że kotek szybko znajdzie swoje miejsce.
Trzymam kciuki za Was. Ogromne! :ok:
Będę Wam kibicować. Od serca. :D

Właśnie wczoraj przybłąkał mi się oswojony, domowy, słodki i oczywiście chory i niewykastrowany kocurek. Dziewiąty. Cztery z moich kotów są przewlekle chore. I jeszcze pies chory na padaczkę. Mam śmierć w oczach. Naprawdę. Ale wszystko lepsze niż schron.

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 18:02
przez Ja-Ba
hanelka
to widze że każda z nas ma "swój krzyz" ..
nie bedziemy się o to sprzeczały.
Będę wdzięczna jesli bedziesz obecna na watku Burasia i pomożesz mi w ten sposób utrzymać temat w okolicach góry.

Nie zgodzę się z Toba tylko w jednym / bez urazy/. Schronisko wcale nie jest najgorszym złem jakie moze spotkac kota. Raz widziałam na własne oczy a raz na zdjeciu to, co zostało z ufnego kota gdy dostał się w ręce tzw. ludzi. Dlatego ufnego Burania nie zostawiłam pod tym krzakiem i dlatego, w ostateczności będę wolała by znalazł się w naszym konińskim sc hronisku, niż na ulicy.

Głęboko wierzę że znajdę mu dom :D to kot terapeutyczny :D

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 18:14
przez ASK@
hanelka pisze:
Właśnie wczoraj przybłąkał mi się oswojony, domowy, słodki i oczywiście chory i niewykastrowany kocurek. Dziewiąty. Cztery z moich kotów są przewlekle chore. I jeszcze pies chory na padaczkę. Mam śmierć w oczach. Naprawdę. Ale wszystko lepsze niż schron.


:cry:

Oby domek sie znalazł na koteczkow.
Janeczko mozesz miec racje co do tego pana. Ludzie tak robia niestety.

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 18:28
przez kinga w.
NO, to się porobiło... Kocurro piękny i taki ludzki!

Re: KONIN!!!!znalazłam kocurka, pilne!

PostNapisane: Sob lis 14, 2009 18:31
przez hanelka
Ja-Ba pisze:hanelka
to widze że każda z nas ma "swój krzyz" ..
nie bedziemy się o to sprzeczały.
Będę wdzięczna jesli bedziesz obecna na watku Burasia i pomożesz mi w ten sposób utrzymać temat w okolicach góry.

Nie zgodzę się z Toba tylko w jednym / bez urazy/. Schronisko wcale nie jest najgorszym złem jakie moze spotkac kota. Raz widziałam na własne oczy a raz na zdjeciu to, co zostało z ufnego kota gdy dostał się w ręce tzw. ludzi. Dlatego ufnego Burania nie zostawiłam pod tym krzakiem i dlatego, w ostateczności będę wolała by znalazł się w naszym konińskim sc hronisku, niż na ulicy.
Głęboko wierzę że znajdę mu dom :D to kot terapeutyczny :D

Sprzeczać się nie ma o co. Nie będziemy też stawać do konkursu, kto ma gorzej. Chciałam tylko, żebyś wiedziała, jak dobrze Cię rozumiem. :D

Fakt, zdarzają się dobre schroniska. Sama mam dwa koty z takiego. Ale to jak brylanty w hałdzie węgla. Generalnie jest :crying:
Ja też wiem, jak kończą ufne koty na ulicy. Sytuacja patowa...

I za to ostatnie trzymam kciuki. Może już zresztą opiekun szuka swojego kocurka.
:ok: