avild pisze:Hej, napisałam, co z nimi zrobić!!! Nie zauważyłaś? Mogę pomóc...
Spokojnie...
Zauważyłam, niestety wracam dopiero z pracy wieczorem, wtedy już nie bardzo mam szanse dzwonić do kogokolwiek, bo to normalna godzina nie jest.
Panią Danutę miałam kiedyś przyjemność poznać telefonicznie i nie wydawało mi się wtedy, że ma masę DT czekających na kociaki.
Zadzwonię w tym tygodniu, jak mi czas pozwoli, na razie w pracy nie mam takiej możliwości.
Twoja propozycja odnośnie przetrzymania kotów w Wesołej byłaby bardzo fajna, gdyby koty były zdrowe, niestety nie są i to już ją niestety przekreśla.
Mnie teraz w Warszawie nie ma, pojadę być może na weekend.
Mam masę pracy z kotami które są u mnie na DT i proszę uwierz mi, że czasowo i fizycznie powoli przestaję dawać radę...