Stokrotka na jesienne chłody :)

Historia Stokrotki jest nam nie znana. Mąż zabrał ją z pracy, gdzie mieszkała w garażu u szefa. Kicia zdecydowanie domowa, wie co to kuwetka i mięciutka poduszka
Jak znalazła się na dworzu tego nikt nie wie, ale najgorsze juz za nią
Jest z nami
Ma pełny brzuszek, dużo rąk do głaskania i cieplutką posciel, która kocha 
Stokrotka ma ok 3,5 miesiąca
Jest piękna, zdrowa i szuka najlepszego domku
bo tylko na taki zasluguje
Brana na ręce od razu mruczy
mruczy i mruczy
Najlepiej jak będzie jedynakiem, bo boi się innych kotów. Zaczyna tak strasznie płakać, wyć ( bo inaczej tego nie można nazwać), że umarłego by obudziła. Przypuszczm, że jak się błąkała to jakiś kot mógł ją źle potraktować.
Uwielbia się bawić, wspinać. Jako że już niej duuuuuży kot
nie boi się wspinać na najwyższe meble, a i firanki wraz z karniszem nie są jej obce
Jest slodka, ale to istny wulkan energii
Kto ppokocha ten żywioł zamkniety w malutkiej Stokrotce 




Stokrotka ma ok 3,5 miesiąca





Uwielbia się bawić, wspinać. Jako że już niej duuuuuży kot



