Miau.PL

Kocia mama znalazła dla swoich dzieci dość niezwykłe miejsce - na dnie nieczynnego ogromnego basenu na terenach Gwardii.
Nakręciłam migawkę, kociaki wyglądają w tym miejscu jak maleńkie kropeczki.

http://www.youtube.com/watch?v=cDHDytcoxgc



Znalazła je i zorganizowała akcję AnielkaG.
Na dnie basenu pracuje razem z Moguncją

Kociaki urodziły się prawdopodobnie pod koniec sierpnia. Mama jest wielgachną kotką i dzieciaki też się nieźle zapowiadają.

To się rzadko zdarza w naszej robocie, ale te kociaki są wyjątkowo, nieprzyzwoicie zdrowe.
Nie miały pcheł, świerzba, biegunek, właściwie to również jakichś zauważalnych robali (są już po odrobaczeniu). Do niczego nie można było się przyczepić.

Ze względu na to, że takie zdrowe, to siedzą w klatce, wprawdzie duże, ale kraty to kraty.



Dopóki zdrowe muszą szybko znaleźć dobre domki. I oczywiście najlepiej parkami, dla ich dobra.


Te tłuste kluchy to 2 kocureczki i dwie koteńki
Wszystkie buraski mają większy lub mniejszy dodatek rudego

Kocurek 1 - GAPCIO



Kocurek 2 - GUMIŚ



Tu Gapcio i Gumiś razem

Koteńka 1 - GABI



Koteńka 2 - GAJA

dellfin612 pisze:Kocurek 1 - GAPCIO



Kocurek 2 - GUMIŚ



Tu Gapcio i Gumiś razem

Koteńka 1 - GABI



Koteńka 2 - GAJA

Jakie cuuuudne Patrzę na te śliczności i powtarzam sobie: "muszę być rozsądna, muszę być rozsądna, muszę być rozsądna, muszę..." Gaja jest barrrdzo podobna do Kubunia, tylko ma dwoje ocząt... A buras - to 100% kota w kocie.

Delfinku, one muszą mieć najlepszy domek na świecie Wspaniałe kociarstwo.

Lili przed godziną zjadła 3/4 saszetki Conva - sama, bez proszenia i namawiania.

dellfin612 pisze:

vega36 pisze:Lili przed godziną zjadła 3/4 saszetki Conva - sama, bez proszenia i namawiania.

Czy nie późno na telefon?

Absolutnie nie

Za najlepsze domki dla maluchów

No i wreszcie zrobiłam ogłoszenia, aby te cudeńka światu pokazać

Szkoda mi ich, bo siedzą w klatce, boję się na podłogę puścić

dellfin612 pisze:No i wreszcie zrobiłam ogłoszenia, aby te cudeńka światu pokazać

Te cudeńka szybko znajdą domki

Kibicuję czarnulce - jest przesłodka. Buraski też SUPER. Zresztą - buras to 100% kota w kocie.

Delfinku, masz szczęśliwą rękę do kotów i te śliczności mają ogromne szczęście, że trafiły właśnie do Ciebie


Po ataku Lili byliśmy przekonani, że koteńka do końca życia będzie poruszała się jak Malibu, tylko słabiej. Już kombinowaliśmy, jak na stałe zabezpieczyć schody, żeby z nich nie spadła.

jejku, moje pięknościowe kluseczki. Są zdrowe jak rydze bo prawdopodobnie poza matka nie miały kontaktu z innymi kotami. Matka niestety nie złapana , te 2 buraski co weszły do klatki w piątek i w niedzielę już po sterylce, wypuszczone, ale żadna z nich to nie Ona. Widziałam ją tylko w piątek, tydzień po akcji, chociaż nie jestem pewna na 100% że to ona. Będziemy jeszcze próbować.
Moja ulubienica to czarnulka Gaja

oj, matka nie złapana!
Byłam pewna, że to ona wtedy weszła.
Kurcze, to kiepska sprawa, kotka płodna, silna, j
eszcze sobie kolejne dzieci na zimę wymyśli i szukaj wiatru w polu...

Ta z niedzieli miała ropomacicze, nie rodziła ostatnio, nie karmiła, za mała mi się wydała, ale miałam nadzieję że to ona Ale dobre i to, myślałam że jest jedna bura, maksymalnie 2, a sa co najmniej 3. Będzie przychodzić na jedzenie, ja karmię codziennie, a ludzie na działkach już nie zawsze. Do lutego się , mam nadzieję, złapie.

Uratowałaś życie tej chorej bidulce , niedługo byłoby po niej

rozdzwoniły się telefony w sprawie adopcji, ale tylko pojedynczego kociaka
Pytania dotyczyły wszystkich maluszków.

Jutro mamy pierwsze spotkania przedadopcyjne,
mam nadzieję spotkać się z osobami, które docenią zalety adopcji dwóch kociąt.
W końcu wszystko za tym przemawia.

Z uwagi na to, że mam w domu potwierdzoną dziś panleukopenię, jutro mamy szczepiania interwencyjne

Z uwagi na to, że mam w domu potwierdzoną dziś panleukopenię, jutro mamy szczepiania interwencyjne

Basiu, podaj mi numer konta, zapłacę za szczepienia
Mój Maksio tez prawdopodobnie ma pp, zrobiłam mu rano kroplówkę, zaraz po pracy (siedze jak na szpilkach) lecę do weta

wczoraj dr Uznańska powiedział, że w tej chwili zapanowała prawdziwa plaga pp

Nasz doktorek miał być o 12, ale pewnie nie może znaleźć miejsca do zaparkowania

dwójka rodzeństwa jedzie dziś o 14 do nowego domu.
Boszsz, oby i pozostałe też dziś znalazły swój domek.
O mateńko, modlę się, aby były razem!